Święty Benedykt nie uznał za konieczne rozwodzenie się nad charakterem i miarą kar cielesnych, postarał się jednak szczegółowo opisać to, co dotyczy ekskomunik.
W naszych czasach, gdy mnich jest ukarany karą dyscypliny, co dzieje się niezwykle rzadko, sam ją sobie wymierza, z dala od ciekawskich spojrzeń i przy pomocy mało dolegliwych „narzędzi”.
Są tacy, którzy przed snem przypominają sobie pracę intelektualną wykonaną w ciągu dnia, aby ją podsumować i zebrać jej rezultaty.
Przechodzimy teraz do tej części świętej Reguły, która odnosi się do reżimu wewnętrznego i dyscypliny w klasztorze.
Do modlitwy myślnej, która miałaby trwać nieco dłużej, konieczne jest uprzednie nabycie odpowiednich umiejętności.
Dwa ostatnie rozdziały z części Reguły odnoszącej się do Bożego Oficjum nie zawierają już żadnych dyspozycji „technicznych”.
Odmówienie w ciągu tygodnia psałterza wraz ze zwyczajowymi kantykami to, jak mówi, minimum zaangażowania u tych, którzy są robotnikami modlitwy.
Przechodzimy do Nieszporów. Przez siedem dni Nieszpory wymagają dwudziestu ośmiu psalmów, gdyż każdego dnia należy odmówić cztery.
Słowa „zachowując również każdego dnia taki sam układ hymnów, czytań i wersetów” są myślą wtrąconą, którą dość regularnie komentatorzy pomijają milczeniem.
Znamy już liczbę godzin i układ każdej z nich. Święty Benedykt, kończąc układanie Bożego oficjum, poświęca ten długi rozdział podziałowi psałterza na poszczególne godziny dzienne i nocne.
Komentatorzy zastanawiali się, dlaczego Nasz Święty Ojciec nie mówi nic o Mszy Świętej, która jest przecież kulminacyjnym punktem każdej liturgii.
Często przypisywano św. Benedyktowi ustanowienie godziny, przez którą dopełnia się Dzieło Boże, tj. Komplety.
Podczas całego okresu, który zaczyna się od Zesłania Ducha Świętego i trwa do początku Wielkiego Postu w dni powszednie z „Alleluja” jako antyfoną odmawia się jedynie sześć psalmów drugiego nokturnu.
Kalendarz monastyczny z wolna się wzbogacał, przejmując święta z kalendarza kościołów lokalnych, w których niekiedy posługiwali mnisi albo które były w pobliżu klasztoru.
Ze słów tej modlitwy, które są zacytowane w Regule i z wyjaśnienia podanego przez samego Naszego Świętego Ojca możemy dobrze odczytać szczególny powód tej konwentualnej recytacji.
Dom Delatte kontynuuje komentowanie rozdziałów poświęconych odprawianiu oficjum.
Ten rozdział dotyczy oficjum porannego w niedzielę.
Liturgia Wigilii niedzielnych zasługiwała na osobny rozdział.
Cały czas mowa jest o oficjum dni powszednich, ale teraz rzecz dotyczy lata, okresu od Wielkanocy do listopada.
Poprzedni rozdział określił godzinę, o której powinno się zaczynać nocne oficjum, i podzielił rok liturgiczny na dwie części: zimę i lato. Ten rozdział wskazuje układ nocnego oficjum w zimie, następny poda układ Wigilii w lecie. Te ustalenia dotyczą Wigilii w kolejnych okresach roku liturgicznego, ale odprawianych w dni powszednie.
Wskazawszy najważniejsze zasady formacji nadprzyrodzonej swoich mnichów, Nasz Święty Ojciec zajmuje się organizacją modlitwy liturgicznej i konwentualnej.
Ostatni raz zwróćmy uwagę na charakter duchowości starożytnej, która przemienia człowieka od wewnątrz, która czyni z naszej nadprzyrodzonej odnowy dzieło spontaniczne i żywe.