Kolekta XIX niedzieli per annum, tekst nie znajdujący się w Mszale Rzymskim dla dawniejszego zwyczaju tego obrządku, to kolejna modlitwa, która pokazuje meandry i mielizny reformy liturgicznej.
W dniu 25 marca bieżącego roku minęło 20 lat od chwili publikacji trzeciego wydania typicznego Mszału Rzymskiego dla nowszego zwyczaju tego rytu. Nadal nie ukazało się jego oficjalne, czyli przeznaczone do sprawowania Mszy, tłumaczenie na język polski.
W obrębie rytu rzymskiego relacja zwyczaju dawniejszego do nowszego wydaje się dziś jednym z najważniejszych zagadnień w dziedzinie liturgii.
Święty Benedykt kończy 19. rozdział swojej Reguły, w którym w zwięzłych słowach opisał, jak należy śpiewać psalmy, wezwaniem do uzgodnienia naszego serca z tym, co głoszą usta.
Widząc, że pomyłki w tej materii przytrafiają się także ludziom z liturgią rzymską dość obeznanym i ceniącym jej dawniejszy zwyczaj, postanowiłem napisać kilka słów o wigiliach i oktawach.
Otóż, rozpoczynamy nasze rekolekcje od liturgii, dzięki której stajemy przed Panem, aby Mu służyć. Od niej rozpoczął również zwołany przez św. papieża Jana XXIII Sobór na Watykanie. Jak zanotował kard. Ratzinger, ówczesny doradca arcybiskupa Kolonii, - obrady Soboru rozpoczęły się od tematu liturgii, aby ukazać prymat Boga, pierwszeństwo Jego obecności w Kościele, którego sam jest spoiwem i do którego włącza nas – stworzenie, abyśmy Mu służyli.
Za wstawiennictwem Mędrców otrzymajmy łaskę prostoty, duchowego dziecięctwa, przyjęcia tego, co dzieje się w obecnej chwili – cokolwiek by to było – jako przypomnienia o pilnym obowiązku szukania Boga we wszystkim, obowiązku powierzonym każdemu człowiekowi.
Oto dziś Dziecię się nam narodziło (por. Iz 9,5)! Wśród ciemności i cieni śmierci odrodziła się nadzieja! Między Maryją i Józefem Dziecię spoczywa w żłobie. Jeżeli Bóg – Emmanuel jest z nami, któż może być przeciw nam (por. Rz 8,31)?
Dlaczego w ogóle mamy do czynienia z jakimś „echem” kultu starotestamentalnego w obrzędowości katolickiej?
Czemuż więc pokój jest tak obcy naszym czasom? Wszędzie kipi wojna – niekiedy widoczna, często zaś ukryta za umowami handlowymi, a jej ofiarami są całe narody.
Jakież jest nasze zdziwienie w ten poranek pierwszej niedzieli Adwentu, w dniu rozpoczęcia nowego roku liturgicznego, gdy słyszymy fragment Ewangelii zaczerpnięty z końcowej części Ewangelii św. Łukasza!
Dziś, jak często w przeszłości, krucha łódź Kościoła miotana jest przez fale z zewnątrz, ale też osłabiana od wewnątrz przez grzechy ludzi Kościoła.
Nowa ewangelizacja potrzebuje zatem czegoś co się nie ugnie przed jej własnymi planami i żądaniami – czegoś co będzie nie tylko bezczelnie nieposłuszne ludziom (w tym sensie: kontrkulturowe), ale i stworzone „według Logosu”.
Czy w ten poranek uroczystości Wszystkich Świętych mamy poprzestać tylko na kontemplacji Nieba, jak apostołowie w dniu Wniebowstąpienia?
Zacytowana na początku myśl z dzieła św. Augustyna jest odpowiedzią na dramat każdego życia ludzkiego, niespokojnie szukającego odpowiedzi na pytania skąd pochodzi i dokąd zmierza.
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy decyzję papieża Franciszka o odwołaniu głównych zarządzeń motu proprio Summorum Pontificum ogłoszonego przez papieża Benedykta XVI 7 lipca 2007 roku. Po dziesięcioleciach podziałów i waśni to motu proprio było - dla wszystkich wiernych katolików - dziełem pokoju i pojednania.
Pierwszym i podstawowym celem Reguły św. Benedykta jest uporządkowanie życia społeczności monastycznej w taki sposób, aby wszyscy w niej szukali Boga w jak najlepszych warunkach.
Homilia Przewielebnego Ojca Jeana Pateau Opata Opactwa Matki Bożej w Fontgombault (Fontgombault, 29 czerwca 2021 r.).
Bez wątpienia św. Benedykt, a wraz z nim cały monastycyzm, ma wiele do powiedzenia i do nauczenia nas o liturgii.
Homilia Przewielebnego Ojca Jeana Pateau Opata Opactwa Matki Bożej w Fontgombault (Fontgombault, 3 czerwca 2021 r.).
Radując się dzisiejszą uroczystością, powinniśmy znów usłyszeć i powtórzyć słowa apostołów, powinniśmy głosić wielkie sprawy Boże.
Gdy wchodziliśmy w liturgiczne obchody Misterium Paschalnego w Wielki Czwartek wieczorem, usłyszeliśmy ostatnie słowa, słowa pełne zażyłej miłości, skierowane przez Pana do uczniów, którzy wszyscy wkrótce potem opuścili swojego Mistrza w Jego Męce, w Jego Śmierci.
Kimkolwiek byśmy byli, jakiekolwiek byłoby nasze życie, błagajmy o wybaczenie, które ofiaruje nam Chrystus przez swoje zwycięstwo nad złem, nad śmiercią.
Pod koniec Wielkiego Postu Kościół zdaje się zrywać z surowością i ogołoceniem w liturgii, do których przyzwyczaił nas od środy popielcowej, a nawet od niedzieli siedemdziesiątnicy. W perspektywie liturgicznej Msza Krzyżma oraz Msza Wieczerzy Pańskiej cechują się wielkim bogactwem.