O podręcznikach szkolnych
Rozmawiają Paweł Milcarek i Artur Górecki.
Jeśli jest jakiś werset biblijny, który kojarzy mi się z o. Jackiem Salijem, to słowa Pana Jezusa z Ewangelii św. Mateusza:
Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! (Mt 10.16).
Tak właśnie postrzegałam o. Jacka przez wszystkie lata obcowania z nim ...
Czy zatem nawołuję do całkowitego odstąpienia katolików od udziału w koncertach i festiwalach muzyki sakralnej? Czy powinniśmy zawiesić nasze harfy?
„To, co najbardziej podziwiam w dziele Baringa – powiedział Mauriac Robertowi Speaightowi – to poczucie przenikania łaski, jakie daje”
Rzeczywistość jest także czymś, co nas przewyższa. Zatrzymała mnie wczoraj przebijająca się przez drzewa czerwień słońca, od zawsze taka sama, a za każdym razem nowa.
Kolekta XIX niedzieli per annum, tekst nie znajdujący się w Mszale Rzymskim dla dawniejszego zwyczaju tego obrządku, to kolejna modlitwa, która pokazuje meandry i mielizny reformy liturgicznej.
Któregoś upalnego popołudnia usiadłem pod drzewem, które dało mi cień. Zdumiewające jest to bezinteresowne „ofiarowanie”, które wynika ze stworzenia, a ściślej – z samej struktury istnienia.
Bez cienia przesady mogę powiedzieć, że czytając te dwa szkice znajdowałem tę sama przyjemność duchową i intelektualną, co podczas lektury np. Martwej natury z wędzidłem Herberta czy Pamięci Włoch Karpińskiego.
Nie chodzi nawet o to, że pojęcie tradycji zniknęło z katolickiego słownika, ale że funkcjonuje ono w nim jako kategoria niejasna i nienormatywna.
Może wola Boga, który jest miłością, nie dzieje się „gdzie indziej”, zawsze „gdzieś tam” i „kiedyś”, ale właśnie tutaj i teraz.
Zamiast generować nowe dokumenty i opracowywać nowe kursy kształcenia narzeczonych, czerpiące z najnowszych badań socjologicznych i teorii psychologicznych, lepiej rozpocząć „kurs przedmałżeński” dla każdego parafianina: klarowne przedstawienie Prawa, czyli Dziesięć Przykazań, traktując to jako zwyczajną tematykę niedzielnych homilii.
Tekst jest jednym z rozdziałów przygotowywanej przez autora książki zatytułowanej "Turbopapiestwo".
W dniu 25 marca bieżącego roku minęło 20 lat od chwili publikacji trzeciego wydania typicznego Mszału Rzymskiego dla nowszego zwyczaju tego rytu. Nadal nie ukazało się jego oficjalne, czyli przeznaczone do sprawowania Mszy, tłumaczenie na język polski.
Wcześniej w duszy panowała ciemność i niewiedza. Usiłowania rozstrzygnięcia spraw tworzyły tym większy zamęt. Zabiegasz i martwisz się o zbyt wiele – rozległ się głos. – A tylko jedno jest potrzebne (Łk 10,41-42).
Nic nie zostałoby z klauzury i stałości, gdyby każdy zachowywał prawo do samodzielnej oceny tego, czy ma wyjść z klasztoru, czy też w nim pozostać; czy ma udać się tu i ówdzie podczas podróży, czy też nie; czy ma podjąć jakieś przedsięwzięcie, czy go poniechać.
Krzyki cierpienia przychodzące ze świata przenikają przez mury monastycznej klauzury: nienawiść i nędza w ludzkich społecznościach, wojny między narodami, nieme krzyki dzieci zabijanych przed urodzeniem (to wojna najbardziej śmiercionośna), cichy jęk starca porzuconego na szpitalnym łóżku.
Porządek wewnętrzny klasztoru i jego pokój będą trwale zabezpieczone tylko wtedy, gdy relacje ze światem zewnętrznym będą uporządkowane i nadzorowane przez czujną służbę.
Esej pochodzi z ksiażki o.Jana P. Strumiłowskiego OCist „Zachwiana hierarchia. Pomieszanie pojęć i przyczyny kryzysu w Kościele”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Esprit. Christianitas objęło książkę patronatem medialnym.
Myślę, że papież Franciszek widzi w proporcjonalizmie, przynajmniej rodzaj „korygującej” przeciwwagi dla tego, co uważa w Kościele za przesadny nacisk na moralne rozumowanie oparte na prawie naturalnym, z jego centralnym skupieniem się na pewnych obiektach moralnych rozpoznawanych, jako z wewnętrznie złe.
Ten krótki medytacyjny tekst zapowiada zbliżające się wydanie nowej książki Michała Gołębiowskiego.
We Francji film zdobył nagrody i zebrał pozytywne recenzje, także w mediach prawicowych. I trzeba powiedzieć, że jest to bardzo dobry film – bardzo dobry formalnie. Rzetelnie nakręcony, od początku do końca logiczny, dość trudny – jak trudne bywają ambitne filmy europejskie.
W swych rządach opat może być wspomagany przez „pomocnika”. Liczne starożytne reguły nazywają ten urząd właśnie w ten sposób, a św. Grzegorz mówi, że gdy zakładano klasztor w Terracina, św. Benedykt „mianował nad nimi przełożonego i tego, który by zajmował po nim drugie miejsce. Nieco dalej nazywa tego drugiego przeorem.
O liturgii i roku liturgicznym
Rozmawiają Paweł Milcarek i Piotr Ulrich.