Liturgia
2023.04.17 17:23

Homilia na Wigilię Paschalną

Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy. 

+

Wigilia Paschalna

Homilia Przewielebnego Ojca Jeana Pateau

Opata Opactwa Matki Bożej w Fontgombault

(Fontgombault, 9 kwietnia 2023 r.)

 

Credo

Wierzę

 

Drodzy Bracia i Siostry,

Moi Najdrożsi Synowie!

 

Jakże wspaniałą katechezę daje nam Kościół podczas tej świętej nocy! Czyż ceremonia Chrztu, w której z łaski Boga mogliśmy uczestniczyć, nie zachęcała nas do ponownego podjęcia tej drogi, którą rozpoczęliśmy już dawno temu u źródeł chrzcielnych, gdy zostaliśmy zanurzeni w wodzie i odrodziliśmy się w Chrystusie?

Od początku Wigilii Paschalnej wszystko zostało opowiedziane. Kościół stawia swoje dzieci wobec centralnej tajemnicy wiary: Zmartwychwstania Chrystusa. „Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” – napisał św. Paweł do Koryntian (1 Kor 15,14). Ale ograniczyć się do zwykłego nauczania o tajemnicy to zbyt mało. Kościół używa swojej pedagogii i sytuuje tę tajemnicę w kontekście całego planu miłości Boga do człowieka – planu, którego realizacja rozpoczęła się w pierwszym dniu stworzenia, a trwać będzie aż do kresu czasów, aby wypełnić się w widzeniu twarzą w twarz w wieczności.

Czy można lepiej ukazać tę niewyczerpaną miłość niż przez ogromny płomień? Z tego płomienia został zaczerpnięty ogień, który zapalił Paschał, symbol Chrystusa Zmartwychwstałego – światłości, która oświeca każdego człowieka przychodzącego na ten świat. Chrystus Zmartwychwstały jest darem, do którego przyjmowania zaprasza nas Ojciec. On „wczoraj i dziś, Początek i Koniec, Alfa i Omega; Jego są czasy i wieki; Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen” (Początek obrzędu poświęcenia Paschału).

Chrystus jest Zmartwychwstałym, gdyż zwycięsko przeszedł przez próbę śmierci: „Przez swoje święte rany chwalebne niech nas strzeże i zachowuje Chrystus Pan. Amen”. Odtąd Bóg go wywyższył i „i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca” (Flp 2,9-11).

Gdy przyjmujemy światło Chrystusa Zmartwychwstałego, rozpraszają się ciemności serca i ducha. I tak w liturgii przeszliśmy drogę od ciemności do światła, gdy wchodziliśmy do kościoła za Paschałem, mając za wzór lud izraelski wychodzący z Egiptu (zob.: Wj 13,18-22) i idący nocą przez pustynię za słupem ognia. Nie tylko szliśmy za świecą, ale po kolei otrzymywaliśmy od tej świecy światło, które rozświetliło naszą świecę i uczyniło nas zdolnymi do przekazania tego światła dalej. Jakże tej nocy nie odczuwać wdzięczności wobec tych, którzy przyczynili się do narodzenia i wzrostu naszej wiary? Jakże nie prosić o łaskę wytrwania dla tych, którym przekazaliśmy ten dar?

Śpiew Exsultet i czytanie czterech lekcji dały nam klucz do zrozumienia obrzędów odprawianych wcześniej.

W ostatniej części Wigilii cały Kościół – ten na ziemi i ten w niebie – został uroczyście zawezwany przez śpiew Litanii do Wszystkich Świętych. Po pierwszej części litanii zawsze odbywa się poświęcenie wody, udziela się sakramentów chrztu i bierzmowania, a także dokonuje się odnowienia przyrzeczeń naszego chrztu.

Aż dotąd Kościół – niejako bez naszego udziału – stawiał nas przed tajemnicą miłości Boga przychodzącego, aby odnowić nasze życie. Teraz Kościół oczekuje aktu z naszej strony – potwierdzenia, że czynimy naszym ten Boski plan, że chcemy w nim uczestniczyć.

Nikt nie może dwom panom służyć. Z wyboru Boga wynika wyrzeczenie się Szatana, wszystkich jego spraw i wszelkiej jego pychy.

W aspekcie pozytywnym wybór Boga oznacza przyjęcie podstawowych prawd wiary: tajemnicy Trójcy Przenajświętszej, to znaczy wyznania, że jest jeden Bóg w Trzech Osobach – Ojciec, Syn i Duch Święty, a także tajemnicy Kościoła, który jest jeden, święty, powszechny i apostolski.

Czy jednak możemy jeszcze wierzyć w świętość Kościoła? Wielu chrześcijan ma co do tego wątpliwości, gdyż nauczanie licznych duchownych jest co najmniej niepokojące, inni zaś dają swoim życiem godny pożałowania przykład. Nawet jeśli wiara w Boga wydaje się być możliwa, wyznanie wiary w świętość Kościoła napotyka na nieprzezwyciężalne trudności.

Czy można jednak w ogóle samemu sobie zadać pytanie o świętość Kościoła? Jeśli Kościół jest święty, to uczciwa odpowiedź na to pytanie mogłaby wyłączyć nas samych z udziału w nim, albowiem wiemy aż za dobrze, że my jeszcze w pełni świętymi nie jesteśmy.

Tak, Kościół jest święty tą świętością, której Chrystus, jego Głowa, mu udziela. Świętość Kościoła promieniuje także z aniołów, którzy bez ustanku, w dzień i w nocy głoszą chwałę Boga i służą ludziom na drodze świętości. Kościół jest święty świętością Maryi, całej czystej i całej pięknej, a także świętością tak wielu mężczyzn i kobiet, którzy przed nami przemierzyli drogę życia. Imiona niektórych z nich wyśpiewaliśmy przed chwilą w litanii. Byli oni i są dla nas małymi światełkami świadczącymi o radości łączącej się z pójściem za Chrystusem, z byciem w świecie apostołem światła, a nie ciemności. Kościół jest święty również tą świętością, która – choć zmieszana z nędzą – jest w nas, tą świętością odnawianą przez sakramenty, ilekroć je przyjmujemy.

Tak, Kościół jest święty, choć pozostaje otwarty także dla grzeszników. To sedno tajemnicy Kościoła: nasza nędza nie przyczynia się do świętości Kościoła, a jednak w niczym jej nie narusza, nie umniejsza.

Nie czyńmy się więc sędziami Kościoła! Kimże jesteśmy, aby osądzać świętość, której sam Bóg uczynił się gwarantem? Bramy piekielne nie przemogą świętości Kościoła. Wejdźmy raczej śmiało w to świętych obcowanie, w które również wierzymy.

Trwając w szkole świętych, głośmy Ewangelię w całym jej radykalizmie. Czyż Pan nie polecił nam być doskonałymi, jak Ojciec jest doskonały? Czyż nie zaprosił nas do życia wiecznego w Bogu? Ten, który nie przyszedł wzywać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników, przychodzi także dziś i będzie przychodził zawsze dla mnie, dla was wszystkich, dla wszystkich wiernych, dla kapłanów, dla biskupów i dla papieża. Wszyscy jesteśmy Kościołem i tylko od nas zależy, czy świętość, którą Kościół otrzymał od Boga, będzie promieniowała przez nasze ułomne człowieczeństwo. W swoim planie miłości Bóg chce się posługiwać słabymi istotami dla objawienia i przekazywania swojej niewypowiedzianej świętości. Taki właśnie jest Boży plan dotyczący ludzkiego życia, chodź jest on zaskakujący, a nawet ryzykowny. Nie pozwólmy prorokom nieszczęścia wychłodzić naszej wiary, nadziei i miłości. Winy innych, a także nasze własne winy nie mogą być pretekstem dla naszego lenistwa. Kościół jest święty. Po prostu stawajmy się świętymi.

W tę świętą noc rozpalmy się od tego ognia, który ogrzewa, pokrzepia i daje nadzieję na tak krętych nieraz drogach naszego życia. Kościół jest święty tą świętością, która ma swoje źródło w Bogu i która rozlewa się na nas przez śmierć Chrystusa i Jego Zmartwychwstanie. Zamiast roztrząsać wątpliwości dotyczące świętości Kościoła, odrodźmy się do życia w Krwi Chrystusa. Kościół jest święty, bądźmy w nim świętymi. Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał!

Regina caeli laetare! Amen. Alleluja!

Dom Jean Pateau OSB

tłum. Tomasz Glanz

 

 

----- 

 

 

 

Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.

 


Dom Jean Pateau OSB

(1969), mnich benedyktyński, opat Opactwa Najświętszej Maryi Panny w Fontgombault.