Można by zapytać Rachel Cusk jak postapiłby św. Józef gdyby - używając jej terminologii - miał ikrę, czy odpowiadałoby to jej feministycznej tozsamości?
Liturgii miała być po Soborze odnowiona, ożywiona, zaktualizowana i włączająca, a zarazem misteryjna. Czegoś jednak zabrakło pomiędzy teologią a partycypacją.
Powiadam wam Odkładajcie do jutra
Te troski i zmartwienia, które dzisiaj was gryzą
I dzisiaj mogłyby was pożreć
Odkładajcie do jutra te szlochy które was dławią
Zamiast tradycji, którą jak widzimy na przykładzie von Allmena, potrafią odnajdywać wszyscy wierzący (także odłączeni od Kościoła), łatwiej oddawać się uprzedzeniom – konwencjom podszywającym się pod Tradycję.
Liberałowie hołdują takiemu chrześcijaństwu, które jest im samym posłuszne. Miarą cnoty jaką wyznają jest podłość ludzkiej natury, którą głoszą.
Pewien problem zauważyłem, gdy np. Holendrzy grali z Chile, a potem z Meksykiem. Jak tu kibicować neopogańskiej nacji przeciw drużynie katolickiej. Ten problem się jeszcze powtarzał, gdy grali Argentyńczycy choćby z Belgami. Widać jednak futbol ma więcej wspólnego z ziemią, na której rośnie murawa niż się wydaje. Z ziemią i krwią.
By choć w pewnym stopniu zrozumieć problem, jaki Zachód ma z cywilizacją islamu w jej najbardziej agresywnych formach, a także problem, jaki ma islam z gnuśną transatlantycką formacją postchrześcijaństwa, warto wrócić na moment do dyskusji, jakie toczyły się na ten temat w pierwszej dekadzie XXI wieku.
Dwudziestowieczna próba przesilenia nowożytności obecna w totalitaryzmach upadła i weszła w fazę „rewizjonistyczną”, po zmianie strategii być może przed nami kolejne przesilenie – kiedy i w jakiej postaci?
Chrystus przekazał Piotrowi jedynie osobisty charyzmat apostolski – charyzmat głoszenia i umacniania braci.
Na dobre i na złe, przynajmniej od Soboru Watykańskiego II, przewodzi nam w Kościele rzymskim episkopat niemiecki.
Gnostycyzm jest wszędzie. Tak trzeba powiedzieć, ale nie brzmi to zbyt dobrze, ponieważ wygląda na mdły mistycyzm, który nie mówi nam nic i nie nadaje się do żadnej diagnozy, żadnej analizy z historii idei, czy filozofii polityki. Właściwie wydaje się, że tropienie gnozy ...
Innym jeszcze uzasadnieniem odrzucenia autorytetu papieskiego jest odwoływanie się do dawnych, „doskonalszych” form funkcjonowania tego urzędu. Czy będą to czasy antycznego Rzymu z dominującą rolą cesarza, czy czasy pierwszych Soborów, które miały jakoby usunąć wszystkie trudności stojące przed chrześcijaństwem, czy późniejsze „formy ...
!doctype>To, co dzieje się obecnie wokół prof. Chazana i klauzuli sumienia, jest kolejnym potwierdzeniem przewrotności „kultury liberalnej” w jej dominującym kształcie. Oczywiście ten „liberalizm” trzeba wziąć w nawias – nie ze względu na konieczną obronę dobrego imienia doktryny i jej wyznawców, ale dlatego, że ...
!doctype>Według von Balthasara pierwszym zasadniczym krokiem antyrzymskiego resentymentu jest rozdzielenie urzędu i osoby papieża. Pojawia się ono już u Jana Gersona, który rozdzielał Sedes od Sedens. Tak jakby urząd można było oddzielić od sprawującego go człowieka i jak gdyby abstrakcja miała jakieś własne, osobne ...
!doctype>Zanim przyjrzymy się zasadniczym strategiom antyrzymskiego resentymentu, zwróćmy uwagę na pewną strategię wstępną, której tradycja trwa nieprzerwanie co najmniej od wieków średnich. Polega ona na oddzielaniu papieża od, żeby użyć słów św. Katarzyny ze Sieny, „odoru piekielnych występków” Kurii rzymskiej ...
!doctype>Pod artykułem Michała Barcikowskiego Radykalnej Ortodoksji warunek konieczny jeden z komentatorów zadał pytanie:
Na czym konkretnie polega nieposłuszeństwo FSSPX wobec papieża (i wobec którego)?
Gdyby nie ten nawias, nie byłoby nic nadzwyczajnego w takim pytaniu, jednak dopowiedzenie otworzyło zupełnie innych kontekst.
Owo „wobec ...
!doctype>
Bardzo dobry wynik wyborczy i mandat europarlamentarzysty dla Marka Jurka jest bez wątpienia promykiem nadziei dla wszystkich, którzy katolicyzm i politykę chcą traktować integralnie, którzy chcą głosować, jak trafnie zauważył na facebooku Paweł Milcarek, bez zatykania nosa. Największym problemem współczesnej polityki, ale ...
!doctype>Uwagi, jakie zawarłem w tekście Mistyka jako zatrute źródło religii, wymagają uzupełnienia. Wykorzystywanie tradycji mistycznej, istniejącej w dziedzictwie chrześcijańskim, do tworzenia modelu religii zaadaptowanej jest powszechne w niektórych kręgach intelektualnych. Umożliwia konstruowanie typu idealnego "religii autentycznej" jako religii w istocie beztreściowej, odwołującej się ...
!doctype>
W majowym numerze "Znaku" na okładce temat ciekawy: „Wyobrazić sobie Boga dzisiaj”. I dalej wyjaśnienie zagadnień w postaci pytań: „Skąd czerpiemy obraz Boga i jak go tworzymy? W kogo nie wierzą ateiści? Czy Zachód sfałszował obraz Boga? Czego może nauczyć nas Wschód?” Numer ...
W felietonie Eutanazja Edypa pokrótce opisałem grecką, czyli pogańską niechęć do ciała. Opis greckiego doświadczenia można by wzbogacać niemal w nieskończoność, pokazując jego różne odcienie i, nomen omen, wcielenia. Z kolei Paweł Grad w tekście Święto jest pogaństwem opisał inną prawidłowość, która ...
Czytając artykuł wstępny do aktualnego numeru "Kultury Liberalnej" trudno się nie uśmiechnąć. Ile to razy już liczni liberałowie uderzali w bębny zagrożenia nacjonalistycznego. Czynią to po raz setny i teraz redaktorzy KL. Rozumiem nieco „liberałów” (cudzysłów, bo byli wśród nich także faktyczni ...
!doctype>Kiedy w 52. numerze "Christianitas" opublikowaliśmy blok poświęcony problemowi odcieleśnienia kultury, poruszyliśmy jedynie wąski zakres tematyczny, jaki się z tym wiąże. Z innej zupełnie strony sprawę przed laty podjął na łamach "Tygodnika Powszechnego" ks. Józef Tischner, pisząc artykuł o kryzysie medycyny (Edyp i Adam ...
!doctype>