Dzisiejszy poranek rozpoczął Święte Triduum Paschalne, trzy dni, które dopełnią się rankiem w Niedzielę Zmartwychwstania wieścią o odsuniętym kamieniu i pustym grobie przyniesioną uczniom przez niewiasty. Pan zmartwychwstał! Te dni są sercem naszej wiary.
Oto otwiera się przed nami droga Wielkiego Tygodnia, tygodnia pełnego bólu, podobnie jak czas epidemii, przez który teraz przechodzimy.
Ostatnie wydarzenia – jak się wydaje – doskonale obnażają wielkie złudzenie, które od tak dawna omamiło ludzkość
Wielu z was przeżywa nakazany brak Mszy i Eucharystii jako wielkie cierpienie. Jest wam dana bolesna okazja, aby sobie przypomnieć, że Eucharystia jest darmowym darem, a nie należnością.
Homilia Przewielebnego Ojca Jeana Pateau Opata Opactwa Matki Bożej w Fontgombault.
Oczekiwanie na wspomożyciela nie jest właściwe tylko dla chrześcijan. Każdy człowiek, który choć trochę zadaje sobie pytanie o sens swojego życia, pragnie otrzymać jakieś światło, jakąś wskazówkę dotyczącą drogi, którą ma podążać.
O tej godzinie pasterze już odeszli, aby zająć się swoimi trzodami. Maryja i Józef pozostali sami w stajence. Maryja rozważała w swoim sercu wydarzenia poprzednich godzin, które wciąż jawiły się jej jako tajemnica.
Od samego początku Bóg umiłował rodzaj ludzki „miłością szaloną do tego stopnia, że zechciał oddać się mu w niebiańskiej wizji”, napisał świątobliwy i mądry kardynał Journet.
Zwiastowanie Maryi to jedno z najdoskonalszych spotkań Boga z człowiekiem.
Ukoronowanie Maryi przez Boga jest tylko potwierdzeniem jej stanu. Maryja jest Królową, ponieważ jest Matką, Matką Jezusa, a zatem Matką Boga.
W tym błogosławionym dniu stańmy z zachwytem przed najpiękniejszym ze stworzeń Bożych – Maryją, która po zakończeniu życia ziemskiego, unoszona przez Aniołów, z duszą i ciałem przechodzi do nieba.
Czy ta Europa bez wiary wciąż jeszcze działa na korzyść narodów?
Każdy zwykły katolik chce „przebudowywać” i „naprawiać” Kościół. Cel jest chwalebny, ale czyż przy okazji nie zapomina się o tym, że to Chrystus buduje swój Kościół?
W dniu naszych urodzin otrzymaliśmy nazwisko. Nie wybieraliśmy go, po prostu należeliśmy do jakiejś rodziny. Nasi rodzice nadali nam również imię jako dar, którego tylko oni mogli udzielić.
Każdy, kto pije tę wodę, znowu pragnąć będzie, kto jednak napije się wody, którą ja mu dam, nigdy nie uczuje pragnienia.
Historia monastyczna zaświadcza, że klasztory nie umierają z powodu organizowanych przez państwo prześladowań ani z biedy. Umierają z powodu ran zadanych miłości, z powodu „nie”, które czyni bezowocnym działanie Ducha.
Kościół w swojej liturgii używa różnych przedmiotów, które jawią się naszym zmysłom, aby nas prowadzić do niewidzialnych tajemnic.