Właśnie ogłoszono informację o śmierci dziewczyny z Torunia, zamordowanej przez imigranta. Z pewnością wydarzenie to będzie paliwem napędowym sił antyimigranckich w Polsce.
Najnowszy raport National Geographic Learning Polska, pod tytułem „Edukacja językowa w Polsce – stan, wyzwania i perspektywy przyszłości” (2025) ujawnia niepokojący (choć dla mnie oczywisty) paradoks.
Wciąż nie milkną echa „Fiducia supplicans”, deklaracji o duszpasterskim znaczeniu błogosławieństw, która stała się przyczyną szerokich protestów ortodoksyjnych katolików, świeckich i duchownych, protestowało też wielu biskupów, a nawet całe konferencje episkopatów.
Od dawna uważam, że w szkołach (średnich) powinna być nauczana teologia katolicka. Dla wszystkich. I nie, wcale nie dlatego, żeby kogoś indoktrynować czy wprowadzać tzw. „państwo wyznaniowe” (cokolwiek to znaczy).
To, że nowy parlament postanowił zająć się zapłodnieniem in vitro jako jedną z pierwszych spraw, a tak naprawdę absolutnie pierwszą poza sprawami formalnymi, jest rzeczą symptomatyczną.
Rolę krucjaty odegrać może i powinien… celibat. Celibat, który jest tak dziś atakowany, że wielu dobrych katolików jest przekonanych o konieczności jego zniesienia.
W tej więc sytuacji, jako skromny katolik, gdybym mógł zadać papieżowi Franciszkowi pytania, gdybym mógł swobodnie do niego powiedzieć co mnie boli i być wysłuchanym, powiedziałbym co następuje.
Spór pomiędzy kapitalizmem a socjalizmem wydaje się jałowy, są to – niestety – dwie strony tego samego medalu.
Kilka razu w życiu zawodowym widziałem już sytuacje, w których bardzo poważne wdrożenia o włos by się załamały, bo świetni fachowcy, naprawdę wybitni i kreatywni, nie potrafili się porozumieć, przekazać sobie, czego tak naprawdę wzajemnie od siebie potrzebują i oczekują.
Młody człowiek nabywa cnót, ale i wad, a także rozmaitych umiejętności nie tylko od rodziców.
To nie rezygnacja z matematyki na maturze jest powodem dziejszego kryzysu edukacyjnego.
Czcigodni i drodzy moi Bracia w kapłaństwie, Księża Proboszczowie!
Wśród medialnej ciszy minęła 20 kwietnia 150. rocznica urodzin człowieka, którego politycznie poprawne media głównego nurtu – nie tylko w Polsce - postanowiły konsekwentnie przemilczeć.
Czujemy na sobie ze wszystkich stron spojrzenia ludzi, którzy na białe małżeństwo z czwórką dzieci patrzą jak na kosmitów. I nie ma wątpliwości, że nie są to spojrzenia przyjazne.
Czy polityka ma coś wspólnego z religią? Czy religia powinna wtrącać się do polityki?
„Antygona” jest wyjątkowym utworem. Ukazuje właściwą pozycję prawa w stosunku do zasad odwiecznych.
Katechizacja, gdyby miała odbyć się tylko w parafiach, ograniczy się do garstki najbardziej zaangażowanych młodych ludzi, a ci, którym działania ewangelizacyjne i katechetyczne są najbardziej potrzebne – pozostaną całkowicie poza jej zasięgiem.
W rozmowach o wychowaniu dzieci i młodzieży toczonych w rodzinnych i środowiskowych dyskusjach, spotkać można często dość zaskakującą tezę. Twierdzi się mianowicie, że szkoły katolickie, a nawet ogólniej – konsekwentne katolickie wychowanie – prowadzić może do ukształtowania ateisty.
Pani minister Anna Zalewska odsłania już założenia przygotowywanej reformy edukacji, która ma zostać oficjalnie zaprezentowana 16 września.