Osoba i czyn to dziwna książka. Nie wiadomo, z kim toczy się w niej dyskusja i w jakim sporze Wojtyła zabiera w niej głos.
Pomysł jest dość prosty: doktryna Kościoła stanowi zbiór prawd, które można wyrazić na różne, niesprzeczne z sobą sposoby.
Polski patron katolickiej kontrrewolucji – nawet jeśli nie wskazywały na to jego talenty, to predysponowała go do tego biografia.
Wydaje się, że we wspomnianych późno nowoczesnych warunkach społecznych równie istotne, co powszechna misyjność Kościoła, wydaje się wzmacnianie katolickiego jawnego ekskulzywizmu.
Teologia trynitarna Tomasza stanowi matrycę dla tylko jednego modelu myślenia o czasie: jest nim tradycja. Zgodnie z nią relacja historyczna polega na rozpoznawaniu się synów w ojcach, i zawiązywaniu między nimi więzi ducha w oparciu o cielesne pokrewieństwo.
Z powodów historycznych niektórym wydaje się, że Kościół broniąc swojej nauki o ludzkiej seksualności broni przygodnego status quo z czasów narodowej polityki rozrodczości i represji dewiacji seksualnych.
Także dawni chrześcijanie wiedzieli bardzo dokładnie, że świat jest rządzony przez demony i że kto obcuje z polityką, to znaczy używa władzy i przemocy jako środków, ten zawiera pakt z mocami diabelskimi[1].
To zdanie, które przeczytać możemy w słynnym tekście jednego z ...
!doctype>Komentarz do tekstu o. Henry'ego Donneauda OP z Christianitas 53/54.
Proste dychotomie nie budzą zaufania. Być może dlatego Henry Donneaud przekracza binarny podział na „hermeneutykę zerwania” i „hermeneutykę reformy”, niuansując tym samym obraz recepcji dzieła ostatniego Soboru. Donneaud czyni to zapewne, będąc wiernym ...
Święto jest pogaństwem par excellence
Fryderyk Nietzsche
Ta obserwacja poczyniona w czasach spełnionego nihilizmu możliwa była tylko dzięki osobliwemu złudzeniu optycznemu: zakryciu pełni widzialnego chrześcijaństwa, czyli chwały Kościoła. Nowoczesność jest okresem przysłonięcia jego reprezentacyjnej pełni, a ceremonialny przepych antymodernistycznego katolicyzmu sprzed czasów ostatniego Soboru ...
!doctype>