Tekst wystąpienia wprowadzającego do II Kongresu Edukacji Klasycznej – 16 listopada 2022 r. Zamek Królewski w Warszawie.
Po ogłoszeniu przez Ministra Edukacji i Nauki kierunków polityki oświatowej państwa na kolejny rok szkolny odezwały się, z różnych stron, głosy oburzenia.
Myśląc, o właściwym ustawieniu priorytetów w edukacji, trzeba wciąż przypominać, że w procesie wychowania człowieka to rodzina zajmuje miejsce przed państwem.
Artur Górecki pisze o dobrych o słabych miejscach nowego "Dyrektorium katechetycznego".
Sfera uczuciowa stanowi często istotną pobudkę dla działań podejmowanych przez człowieka, dlatego praca nad nią jest tak ważna w całym procesie wychowania.
Do uzyskania pełnego obrazu człowieka konieczny jest namysł wolny od redukowania ludzkiego życia tylko do jednej sfery bytowej.
Mariae vitam imitantes – właśnie jako Maryi życie naśladujących postrzegali siebie członkowie ruchu religijnego, który nazwany został mariawityzmem.
M. in. o bombardowaniu rodziców i dzieci nadmierną liczbą wiadomości wysyłanych drogą elektroniczną.
Kiedy zobaczyłem tytuł: „Bez dobrej katechezy Polska nie będzie katolicka”, bardzo się ucieszyłem...
Rozmowa z Arturem Góreckim, dyrektorem szkoły im. św. Tomasza z Akwinu w Józefowie,
Człowiek zaś, który nauczył się myśleć [...], dojdzie do takiego stanu umysłu, w którym będzie mógł podjąć którekolwiek z powołań czy nauk.
Bez wątpienia religia w szkole nie jest wystarczająca (szczególnie w obecnym kształcie), ale potrzebna, nawet jeśli jej zadanie ograniczymy do celów misyjnych.
Wiek XIX bardzo silnie określił sposób rozumienia i postrzegania tego, czym jest polskość. Kodyfikacji, i przynajmniej częściowej sekularyzacji tego pojęcia, próbowała dokonać rodząca się wówczas inteligencja.
Szansa na realną zmianę, jaka pojawiła się przed polską szkołą, nie została wykorzystana.
Na dobrą zmianę w edukacji jest szansa tylko wtedy, jeśli nastąpi zerwanie z dotychczasowym paradygmatem „produkowania”.
1050 rocznica Chrztu Polski skłania do refleksji nad tym najważniejszym w naszych dziejach wydarzeniem, które sprawiło, że polskość i katolicyzm są nierozerwalnymi pojęciami.
Cały proces edukacyjny został podporządkowany celom utylitarnym, najczęściej identyfikowanym z potrzebami rynku pracy i państwa demoliberalnego, które chce sobie wychować posłusznych, bezkrytycznych obywateli.
Zaiste ślepą była przedtem Polska [...] lecz przez oświeconego [cudownie] Mieszka i ona także została oświeconą, bo gdy on przyjął wiarę, naród polski uratowany został od śmierci w pogaństwie.
„Edukacja” zrodziła również nową klasę biurokratycznych ekspertów, „edukacjonistów”.
Argumenty przytaczane na rzecz utrzymania gimnazjów również ogniskują się wokół kwestii związanych z rzekomymi zwolnieniami i kosztami, a także przewidywanym zamieszaniem wokół podstawy programowej.
Przed kilkoma dniami dyrektorzy gimnazjów i liceów w swoich skrzynkach mejlowych znaleźli „noworoczną” korespondencję z Kuratoriów Oświaty.