Dom Delatte
2019.12.01 15:24

Komentarz do Reguły: Rozdział LI. O braciach, którzy nie udają się zbyt daleko

Brat, wysłany dla załatwienia jakiejś sprawy, który ma wrócić jeszcze tego samego dnia do klasztoru, niech się nie waży nic jeść na zewnątrz, nawet gdyby ktoś usilnie na to nalegał, chyba że opat udzielił pozwolenia. Jeśliby postąpił inaczej, podlega ekskomunice[1].

Tytuł niewystarczająco informuje nas o rzeczywistym przedmiocie tego rozdziału: podczas gdy rozdział poprzedni wyznaczał sposób postępowania mnichów w odniesieniu do Bożego Oficjum, ten wskazuje, jak mają zachowywać się w sprawie posiłków.

Chodzi o braci wysłanych za pozwoleniem opata „dla załatwienia jakiejś sprawy”, pro quovis responso[2]. Święty Benedykt pomija milczeniem sytuację mnichów podróżujących daleko. Oczywiste jest, że muszą oni korzystać z gościnności, którą znajdą po drodze, albo wziąć ze sobą coś do jedzenia i picia. To drugie rozwiązanie miało zastosowanie na pustyni. Niekiedy jednak słońce wysuszyło bukłaki, jak stało się to w przypadku braci, którzy poszli odwiedzić św. Antoniego. Innym razem z kolei osioł niosący prowianty padł w drodze[3].

Zawsze, gdy mnisi będą widzieli możliwość powrotu do klasztoru tego samego dnia, będą się pilnowali, aby nie zasiadać do stołu z ludźmi ze świata. Święty Benedykt przewiduje wymówki podróżujących: „Ale podróż jest męcząca! Jest tak gorąco! Tak bardzo nalegają! Czyż nie są to dobrzy i pobożni ludzie?”. Nie, żadna z tych wymówek nie usprawiedliwia złamania zasady: „nawet gdyby ktoś usilnie na to nalegał”, si omnimo rogetur a quovis[4]. Opat jednak może udzielić w tej kwestii pozwolenia, ab abbate suo praecipiatur. W Regule Mistrza znajdujemy zapis rozmowy mnicha ze swoim opatem, w której opat dokładnie określa, w jakich okolicznościach należy przyjmować, a w jakich odrzucać zaproszenia do jedzenia[5]. My zaś bądźmy bardzo powściągliwi w interpretacji pozwolenia przełożonego, jeśli zostało ono wyrażone w sposób milczący albo domniemany. Oczywiście, jeśli bylibyśmy bardzo głodni i zmęczeni, należy bez skrupułów przyjąć posiłek. Chociaż Kasjan opowiada nam, jak dwóch młodych pustelników wolało raczej umrzeć z głodu, niż tknąć figi, które nieśli choremu[6].

Nasz Święty Ojciec nakłada karę ekskomuniki (być może ekskomuniki od stołu) na tych, którzy łamią tę zasadę, gdyż przez swój czyn stają się znów ludźmi ze świata. Życie wspólne wyraża się przede wszystkim w konwentualności Bożego Oficjum i stołu. A zatem, nawet jeśli mnich nie może spożyć posiłku o tej samej godzinie co jego bracia, lepiej będzie, jak posili się w klasztorze po swoim powrocie. Stół ludzi świeckich nie jest odpowiedni dla nas; ani ich trunki, ani rozmowy nam nie przystoją. Czasami mnisi zasłaniają się pretekstem zbudowania bliźnich. Ale czyż nie wydaje się, że to zbudowanie jest większe, gdy bliźni widzą nas rzadko? Czyż ludzie żyjący w świecie nie byliby zdziwieni, spostrzegłszy, że mnisi tak ochoczo przyjmują każde zaproszenie? Jeśli będą mało jedli i pili, zostaną posądzeni o hipokryzję, jeśli zaś dobrze się najedzą i docenią dobre wina, zostaną uznani za nieumiarkowanych. Życzeniem Naszego Świętego Ojca jest, aby mnich zawsze i wszędzie pozostawał mnichem i zachowywał wszystko, co może ze swojej profesji. Strzeżmy się myśli, że gdy jesteśmy poza klasztorem, dobre maniery nakazują poruszać się, rozglądać i działać jak ludzie światowi, a zakonnikiem być tylko przez swój habit.

 

Dom Paul Delatte OSB

tłum. Tomasz Glanz

 

----- 

Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.

Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)

Wesprzyj "Christianitas"

-----

 

[1] DE FRATRIBUS QUI NON LONGE SATIS PROFICISCUNTUR. Frater qui pro quovis responso dirigitur et ea die speratur reverti ad monasterium, non praesumat foris manducare, etiam si omnimo rogetur a quovis, nisi forte ei ab abbate suo praecipiatur. Quod si aliter fecerit, excommunicetur.

[2] Zob. rozdz. 67.

[3] św. Atanazy, Vita S. Antonii, 54, P.G., XXVI, 919-922; Verba Seniorum; Vitae Patrum, V, X, 2; Rosweyde, s. 596; św. Pachomiusz, Reg., LIV.

[4] Epizod z życia św. Benedykta może posłużyć za komentarz do tego rozdziału: D,12.

[5] Rozdz. LXI.

[6] Inst., V, XL.


Dom Paul Delatte OSB

(1848-1937), mnich benedyktyński, drugi następca Dom Prospera Guerangera w benedyktyńskim opactwie św. Piotra w Solesmes, któremu przewodził w latach 1890-1921. Requiescat in pace!