Liturgia
2021.01.07 17:25

Homilia na Boże Narodzenie. Msza w ciągu dnia (RP 2020)

+

MSZA W DZIEŃ

Homilia Przewielebnego Ojca Jeana Pateau

Opata Opactwa Matki Bożej w Fontgombault

(Fontgombault, 25 grudnia 2020 r.)

 

 

Et Verbum caro factum est.

A Słowo stało się ciałem.

(J 1,14)

 

Drodzy Bracia i Siostry,

Moi Najdrożsi Synowie,

 

Bóg jest prosty, tak prosty, że wydaje się nieuchwytny. Stąd już tylko krok do zanegowania istnienia bytu, którego – jak się wydaje – postęp nauki pozbawił wszelkiej konieczności istnienia. Krok ten zresztą został uczyniony już dawno temu.

Tymczasem, jakby dla wypełnienia tego pozornego milczenia Boga, dla zapomnienia o niepokoju kłującym w głębi serca, świat odurza się nieustannym gadulstwem. Jest to dramat wszystkich czasów. Już św. Paweł przypominał Koryntianom:

Ja, gdy przyszedłem do was, bracia, nie przybyłem z podniosłą mową lub mądrością, głosząc wam świadectwo o Chrystusie. Bom nie mniemał, żebym miał co umieć między wami prócz Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego (1 Kor 2,1-2).

W naszych czasach rozwój środków komunikacji pozwala praktycznie za darmo korzystać z najróżniejszych informacji tak najbogatszym, jak i najbiedniejszym na całej planecie. Pragnienie poznania, złożone przez Stwórcę w duchu ludzkim, aby ten duch mógł być otwarty na wszystko, co istnieje, a w pierwszym rzędzie na Tego, który jest pełnią istnienia – to pragnienie okazuje się zniewolone wielością bodźców i poruszeń, a przez to odwrócone od swojego pierwszego przedmiotu.

My sami – chrześcijanie, ludzie ochrzczeni – powinniśmy cały czas pozostawać czujni. Nie jest rzeczą ludzką pragnąć poznać i unieść całą nędzę tego świata. Nie jest rzeczą ludzką pragnąć poznać i zaangażować się we wszystkie zmagania. Mamy tylko jednego Zbawiciela – Jezusa Chrystusa.

Dziś Pokój Nieba przychodzi na ziemię. Ale czy ziemia zdoła go przyjąć? Ten pokój wymaga rozpoznania. Czy pomoże mi w tym natłok informacji? Czy ten natłok da mi pokój serca? A może rozedrganie, niepokój, gniew?

Nieustanne gadulstwo, któremu się oddajemy, zajmowanie stanowiska we wszystkich możliwych kwestiach, bulimia medialna często stająca się uzależnieniem oddalają od komunii z Bożą tajemnicą, zanurzają nas w ciemnościach świata i sprawiają, że te ciemności ogarniają też nasze serca. Czy będziemy mieli odwagę całkowicie przyjąć i konsekwentnie wprowadzić w życie wybór Boga?

W naszym świecie wiele jest prawdziwej nędzy. Nigdy jej w pełni nie poznamy. Ale z drugiej strony – piękno i wspaniałość stworzenia ukazują się naszym oczom całkiem blisko, tuż obok nas. Serce, które zatraciło zdolność podziwiania, nie rozumie głosu piękna. Skierowane do nas przesłanie Stwórcy staje się niesłyszalne.

James Benson Irwin, ósmy człowiek, który stąpał po Księżycu, wyznał pokornie: „najważniejszą sprawą jest nie to, że człowiek chodził po Księżycu, ale to że Bóg chodził po Ziemi w ciele Jezusa Chrystusa”.

Czytania z dzisiejszej porannej mszy przypominają o tych Bożych odwiedzinach.

Chrystus nie przyszedł na świat w gwarze i zgiełku jakiejś gospody, ale w ciszy stajenki, a towarzyszyli mu Maryja i Józef, dwie istoty o sercach czystych i wolnych. Wcielił się w pełnym pokoju i cichym łonie Dziewicy. Boski Logos, Boskie Słowo przyjęło ciało tam, gdzie mogło zostać usłyszane.

Jakiż kontrast między światem codziennie coraz bardziej szalonym, gdzie informacje zamiast dawać światło, wprowadzają zamęt, a ciszą dziewiczego łona i stajenki, gdzie Ten, który jest prawdziwym światłem, był upragniony, gdzie przyjął ciało i przyszedł na świat!

Wyruszenie w drogę do żłóbka wymaga ascezy: porzucenia wspomnień, ciekawostek, a nawet trosk. Trzeba też porzucić zło, porzucić grzech. Trzeba zostawić siebie, aby otworzyć się na Tego, który dziś przychodzi, na Zbawiciela. Święty Paweł pisał do Filipian:

To wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za strat (…) ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa. (…) Pędzę, abym też [to] zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa. (…) To jedno [czynię]: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie (Flp 3,7-8,12-14).

Biegnijmy, pędźmy wraz z pasterzami, z Mędrcami, biegnijmy bez ustanku. Bóg mówi do nas przez swojego Syna. Gdy Go słuchamy, nie ma ryzyka fałszywych wiadomości, „fake newsów”. On jest „odblaskiem chwały [Boga] i odbiciem Jego istoty” (Hbr 1,3)[1].

Prolog Ewangelii św. Jana daje okazję do rachunku sumienia: „Przyszedł do swej własności, a swoi go nie przyjęli” (J 1,11).

Nawet jeśli w poprzednich dwóch wierszach jest mowa o przyjściu Słowa – światłościprawdziwej, „która oświeca każdego człowieka na ten świat przychodzącego”, a także o tym, że „świat go nie poznał”; nawet jeśli tą Jego własnością jest świat, cały świat przez Niego stworzony, to mimo wszystko można ten tekst rozumieć tak, że Jego własnością są przede wszystkim serca nas, ochrzczonych, serca zbawione za cenę Jego krwi, są nią także nasze rodziny, nasze wspólnoty.

Dzieciątko Jezus staje wśród nas jako świadek, a także jako sędzia każdego ludzkiego życia. W XII wieku Aelred, opat klasztoru Rievaulx w Yorkshire, wyraził to w zwięzłej formule: „Oto my, ty i ja, a jako trzeci między nami, jak mam nadzieję, Chrystus” (Przyjaźń duchowa, I, 661a).

Żyć tajemnicą Bożego Narodzenia, prawdziwie przyjmować Dzieciątko ze żłóbka, to przyjmować ten pokój Boga, którym On sam właśnie podzielił się z ziemią. „Przyszedł do swej własności, a swoi go nie przyjęli”. Zbyt wiele obszarów w naszych sercach, w naszych relacjach z bliźnimi wciąż wymaga wypełnienia Bożym pokojem, wymaga ewangelizacji. Są to obszary, w których nie odważamy się albo nawet nie chcemy przyjąć Chrystusa. Bóg posyła nas tego ranka, abyśmy dali świadectwo Światłości, po to, aby wszyscy uwierzyli.

Otwórzmy drzwi Chrystusowi, a gdy to uczynimy, nasze życie odrodzi się, nasze ciemności zostaną dogłębnie przeniknięte światłem, które każdego dnia będzie coraz żywsze, przeniknięte tą chwałą, którą On podzielił się z nami:

A Słowo stało się ciałem i mieszkało między nami, i widzieliśmy chwałę jego, pełnego łaski i prawdy, chwałę jako jednorodzonego od Ojca (J 1,14).

Amen. Alleluja.

Dom Jean Pateau OSB

tłum. Tomasz Glanz 

----- 

Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.

 

[1] Cytaty z listów do Filipian i do Hebrajczyków za Biblią Tysiąclecia.


Dom Jean Pateau OSB

(1969), mnich benedyktyński, opat Opactwa Najświętszej Maryi Panny w Fontgombault.