Z kapitularza
2018.12.07 19:47

Ubrania należy braciom dawać dostosowane. Czytanie Reguły (dzień dziewięćdziesiąty ósmy)

7. kwietnia 7. sierpnia 7. grudnia

Rozdział 55. O ubraniu i obuwiu mnichów

Ubrania należy braciom dawać dostosowane do warunków miejscowych i klimatu, gdyż w zimnych okolicach potrzeba więcej, a mniej w ciepłych. Opat musi wziąć to pod uwagę. My jednak sądzimy, że w klimacie umiarkowanym wystarczy każdemu mnichowi kukulla i tunika, w zimie kukulla wełniana, w lecie lekka lub znoszona, ponadto szkaplerz do pracy, na nogi zaś pończochy i buty. Nad kolorem tych wszystkich rzeczy ani nad ich wyglądem niech się bracia nie zastanawiają, ale niech noszą takie, jakie można znaleźć w kraju, w którym żyją, albo jakie można taniej sprawić.

Opat zaś powinien zadbać o właściwe rozmiary, aby odzież była nie za krótka, lecz dostatecznie długa dla noszących ją mnichów. Kto otrzymuje nowe ubranie, niechaj od razu odda stare, które zostanie złożone w westiarni i przeznaczone dla biednych. Mnichowi wystarczą bowiem dwie tuniki i dwie kukulle, żeby mógł je prać i zmieniać na noc. Wszystko ponad to jest zbyteczne i należy usunąć. Także pończochy i każdą inną rzecz starą bracia muszą oddać, gdy otrzymują nowe. Wysłani w podróż dostają z westiarni spodnie, które po powrocie zwracają wyprane. Również kukulle i tuniki, wydawane podróżującym z westiarni i po powrocie przez nich zwracane, powinny być nieco lepsze od tych, jakie nosi się zazwyczaj.

Cudownie się składa, że rozdział 55., „O ubraniach i obuwiu mnichów”, czytamy w wigilię święta Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. To prawdziwie Opatrznościowe, jako że jutro w introit znajdziemy takie słowa:

Weseląc się, będę się weselił w Panu, i rozraduje się dusza moja w Bogu moim, iż mię oblókł w szaty zbawienia i ubiorem sprawiedliwości odział mię, jak oblubieńca ozdobionego koroną i jak oblubienicę ubraną klejnotami jej (Iz 61,10).

Maryja już od pierwszych chwil swojego życia w łonie świętej Anny była obleczona w szaty zbawienia i odziana ubiorem sprawiedliwości. Człowiek wstępuje do klasztoru, by odzyskać białą szatę chrztu. W liście do Kolosan znajdziemy fragment, w którym święty Paweł posługuje się podobną metaforą:

Lecz teraz złóżcie i wy wszystko: gniew, oburzenie, złość, bluźnierstwo, brzydką mowę z ust waszych. Nie okłamujcie się nawzajem, skoro zwlekliście z siebie starego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekliście się w nowego, tego, który się odnawia w miarę poznania, na wzór tego, co go stworzył; w czym nie ma poganina i żyda, obrzezania i odrzezka, barbarzyńcy i Scyty, niewolnika i wolnego, ale wszystko i we wszystkich Chrystus. Przyobleczcież się zatem jako wybrani boży, święci i umiłowani, w czułe miłosierdzie, w dobroć, w pokorę, w cichość, w cierpliwość; wzajemnie się znosząc i odpuszczając sobie, jeśli kto ma skargę przeciw komu; jak i Pan odpuścił wam, tak i wy. A nad to wszystko miejcie miłość, która jest związką doskonałości (Kol 3,8-14).

Habit monastyczny, choć jest jednym z cennych sakramentaliów, na niewiele nam się przyda, jeśli wewnętrznie nie rozpoczniemy nowego życia, które on na zewnątrz symbolizuje. Każdy z nas musi zzuć, zedrzeć lub zrzucić z siebie grzech, który do niego przylgnął. Święty Jan Kasjan wymienia podstawowy zestaw tych grzechów.

Istnieje osiem wad głównych, które napastują rodzaj ludzki: pierwsza – łakomstwo lub zachłanność żołądka, druga – nieczystość, trzecia – chciwość lub miłość pieniędzy, czwarta – gniew, piąta – smutek, szósta – lenistwo lub przygnębienie i zniechęcenie serca, siódma – próżność lub chełpliwość, ósma – pycha (Jan Kasjan, „Rozmowy z ojcami”, V,2).

Grzech, jak niektóre modele sukienek, ma kilka warstw. Większość ludzi nosi na sobie wiele warstw grzechu. Towarzyszą im zazwyczaj pewne dodatki. Święty Paweł je wymienia: „gniew, oburzenie, złość, bluźnierstwo, brzydka mowa” (Kol 3,8). Habit mniszy nie pasuje do garderoby „starego człowieka z jego uczynkami”. Każdy mnich powinien zastanawiać się regularnie, jaki rodzaj szat przywdział danego dnia. Czy wybrałem obrzydliwe akcesoria grzechu: gniew, złośliwość, szemranie, osądzanie, nieuprzejmość, ohydne słowa, niepowściągliwość, dogadzanie sobie, smutek, krytycyzm, pychę, pożądliwość czy nieposłuszeństwo? Czy wpatrywałem się w strój Maryi i świętych i prosiłem Pana w jego miłosiernej miłości, by zaopatrzył mnie w taki sam zestaw świętości i piękna: „miłość, wesele, pokój, cierpliwość, dobrotliwość, dobroć, nieskwapliwość, cichość, wiarę, skromność, wstrzemięźliwość, czystość” (Ga 5,22-23).

W wigilię święta Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny każdy z nas powinien zapytać samego siebie, czy nie nosi lub też czy nie trzyma w szafie kilku paskudnych, cuchnących ubrań i dodatków. Wrzuciwszy to dziś w ogień Chrystusowej miłości, idźmy do Niepokalanej Matki Boga, prosząc Ją, by odziała nas tak, jak uważa za właściwe.

Chciałbym, abyśmy zawartych w Regule wskazówek dotyczących ubioru i obuwia słuchali w takim właśnie kontekście. Codziennymi ubiorem mnicha jest tunika, która sama w sobie jest symbolem pokory. Gdy mnich nakłada ją rano, powinien modlić się o prawdziwy udział w pokorze i oddaniu Chrystusa, o którym powiedziano: „Nie będzie się wadził, ani nie będzie wołał, i nikt nie usłyszy na ulicach głosu jego. Trzciny zgniecionej nie złamie, a lnu kurzącego się nie zagasi, aż doprowadzi sąd ku zwycięstwu” (Mt 12,19-20).

Skórzany pas jest znakiem śmierci dla pragnień tego świata. Nakładając go, módlmy się o czystość, nie z obawą czy niepokojem, ale z pewnością i powagą, pamiętając, że święty Benedykt pragnie, byśmy czystość kochali (rozdział 4.) Kochamy zaś rzeczy, które nas cieszą; kochamy rzeczy, które czynią nas szczęśliwymi.

Szkaplerz, oznaczający słodkie jarzmo Chrystusa, jest godłem posłuszeństwa. W rozdziale 5. święty Benedykt mówi, że bezzwłoczne posłuszeństwo pojawia się wówczas, gdy dla człowieka nie ma nic droższego od Chrystusa. Kto jest pod jarzmem Chrystusa, nie może zejść ze ścieżki posłuszeństwa, nie czując przy tym, że się od Niego oddala i że zaczyna zmierzać w innym kierunku.

Obszerna kukulla z szerokimi rękawami oznacza dobrowolne oddanie się życiu kontemplacyjnemu, prymat adoracji i miłość, która „zakrywa mnóstwo grzechów”. Luźna kukulla przywołuje na myśl tę, której odpuszczono „wiele grzechów, gdyż wielce umiłowała” (Łk 7,47). Gdy w godzinie śmierci mnich zostaje ubrany w kukullę i złożony w skromnej drewnianej trumnie, przy pomocy kukulli zdaje się wołać: „Suscipe me, Domine, przyjmij mnie do siebie, Panie, owiniętego miłością, której nigdy mi nie odmawiałeś, bowiem ja, dzięki Twojej łasce, nigdy nie wątpiłem w Twoje miłosierdzie”.

Mark Kirby OSB

tłum. Natalia Łajszczak


Dom Mark Daniel Kirby OSB

(1952), przeor klasztoru Silverstream w hrabstwie Meath w Irlandii.