złoty łańcuch
2018.06.24 21:20

Narodzenie św. Jana Chrzciciela

Ewangelia św. Łukasza, 1, 57-68

A Elżbiecie wypełnił się czas rozwiązania, i porodziła syna. I usłyszeli sąsiedzi i krewni jej, że Pan uczynił jej wielkie miłosierdzie swoje, i radowali się z nią. I stało się, dnia ósmego przyszli obrzezać dzieciątko, i nazwali je imieniem ojca jego, Zachariasza. A matka jego odpowiadając, rzekła: Wcale nie, ale nazwany będzie Janem. I mówili do niej: Iż nikogo nie ma w rodzie twoim, którego by zwano tym imieniem. I pytali przez znaki ojca jego, jakby chciał go nazwać. A zażądawszy tabliczki, napisał, mówiąc: Jan jest imię jego. I zdziwili się wszyscy. Wnet otwarły się usta jego i język jego, i mówił, błogosławiąc Boga. I padł strach na wszystkich sąsiadów ich, i po wszystkich górach Judei rozpowiadano te wszystkie słowa. A wszyscy, którzy słyszeli, brali do serca swego, mówiąc: Czym, mniemasz, dziecię to będzie? Albowiem była z nim ręka Pańska. A Zachariasz, ojciec jego, napełniony został Duchem Świętym, i prorokował mówiąc: Błogosławiony Pan Bóg Izraela, że nawiedził, i uczynił odkupienie ludu swego.

św. Ambroży: Jeśli dokładnie rozważysz sens słowa „wypełnienie”, to zauważysz, że zawsze odnosi się ono do zrodzenia prawych. Dlatego i teraz mówi się: A Elżbiecie wypełnił się czas rozwiązania; życie sprawiedliwego bowiem ma pełnię, dni grzeszników są próżne.

św. Jan Chryzostom: Dlatego zaś Bóg opóźnił ciążę Elżbiety, aby wzrosła radość, i sławniejszą ją uczynił. Dlatego mówi się:  I usłyszeli sąsiedzi i krewni jej, że Pan uczynił jej wielkie miłosierdzie swoje, i radowali się z nią. Wiedzieli przecież o jej bezpłodności, a teraz stali się świadkami Bożej łaski. Nikt bowiem widząc dziecię nie odchodził w milczeniu, lecz chwalił Boga, który dał go tej, której się nie spodziewano (...) Nakaz obrzezania najpierw wydany był Abrahamowi na znak oddzielenia, aby ród Patriarchy był zachowany w czystości i by mógł przez to osiągnąć obiecane dobra. Gdzie zaś kończy się umowa, usuwany jest także jej znak. Tak właśnie i dzięki Chrystusowi, gdy ustąpiło obrzezanie, nastąpił chrzest. Wcześniej jednak należało jeszcze Jana obrzezać, dlatego mówi się: I stało się, dnia ósmego przyszli obrzezać dzieciątko (...) Po obrzezaniu zaś nadawano imię, stąd mówi się: i nazwali je imieniem ojca jego, Zachariasza. Stało się tak dlatego, ponieważ najpierw należy otrzymywać znak przynależności do Pana, a potem imię ludzkie. Lub też, że nikt nie jest godzien, by imię jego było zapisane w księdze życia, jeśli wcześniej nie porzuci spraw cielesnych, co symbolizuje obrzezanie.

św. Ambroży: Przedziwnie zaś Ewangelista wcześniej zapowiedział, iż wielu chciało nazwać dziecię imieniem jego ojca Zachariasza. Ale rozważ, że matce nie podobało się jakiekolwiek imię, lecz to, które za przyczyną Ducha Świętego zostało objawione Zachariaszowi przez anioła. A chociaż on sam niemy nie mógł wskazać żonie tego imienia, to przez objawienie prorockie Elżbieta dowiedziała się o tym, o czym nie dowiedziała się od męża. Mówi się dlatego: A matka jego odpowiadając, rzekła: Wcale nie, ale nazwany będzie Janem. Nie dziw się przeto, że kobieta potwierdza imię, którego nie słyszała, skoro jej Duch Święty, który rozkazał aniołowi, objawił. Nie mogła przecież zlekceważyć natchnienia ta, która zapowiadała Chrystusa. I dlatego mówi się: I mówili do niej: Iż nikogo nie ma w rodzie twoim, którego by zwano tym imieniem (...) Zachariasz także jest pytany o zgodę, stąd dopowiada się: I pytali przez znaki ojca jego, jakby chciał go nazwać. Lecz ponieważ niedowiarstwo odebrało mu mowę, to tego, czego nie mógł głosem, wypowiada ręką i pismem. Dlatego mówi się: A zażądawszy tabliczki, napisał, mówiąc: Jan jest imię jego, to znaczy, nie my nadajemy mu imię, ponieważ już otrzymał je od Boga.

Orygenes: Zachariasz tłumaczy się jako Boża pamięć, Jan z kolei oznacza wskazującego. Pamięć dotyczy tego, co nieobecne, wskazanie na to, co obecne. Właściwe przeto było, aby Jan nie wyrażał Boga jako nieobecnego, lecz jako obecnego, wskazując go palcem, mówiąc: „Oto Baranek Boży” (Ew. św. Jana, 1).

Teofilakt: Skoro bowiem niemy ojciec zgodził z matką co do imienia dziecka, z kolei następuje: I zdziwili się wszyscy. Nikogo bowiem o takim imieniu nie było w ich rodzie, aby mógł ktoś powiedzieć, że oboje wcześniej o tym pomyśleli.

św. Grzegorz z Nazjanzu: Zrodzony Jan usuwa milczenie Ojca, dlatego mówi się: Wnet otwarły się usta jego i język jego. Czymś niedorzecznym byłoby milczenie ojca, skoro został wydany głos Słowa.

św. Ambroży: Słusznie także natychmiast rozwiązany został jego język, ponieważ tego, którego związała niewierność, rozwiązała wiara. Wierzmy i my przeto, aby nasz język, związany węzłami niedowiarstwa, został rozwiązany przez głos wyznania. Jeśli chcemy mówić, piszmy tajemnice duchem. Piszmy zapowiedź Chrystusa, nie na kamiennych tablicach, lecz na tablicach serc. Kto mówi o Janie, zwiastuje Chrystusa. Dlatego mówi się: i mówił, błogosławiąc Boga.

Teofilakt: Tak jak lud dziwił się milczeniu Zachariasza, tak samo również gdy on przemówił. Stąd mówi się: I padł strach na wszystkich sąsiadów ich, i po wszystkich górach Judei rozpowiadano te wszystkie słowa, z powodu milczenia jak i przemówienia, wszyscy uważali narodzonego chłopca za kogoś wielkiego. To zaś stało się wszystko jako zapowiedź, aby ten, który miał być świadkiem Chrystusa, okazał się godny wiary. Dlatego mówi się: A wszyscy, którzy słyszeli, brali do serca swego, mówiąc: Czym, mniemasz, dziecię to będzie?

św. Beda: Takie znaki zapowiadają drogę poprzednika prawdy, a przyszły Prorok takimi jest zapowiadany wydarzeniami, dlatego dodaje się: Albowiem była z nim ręka Pańska.

św. Jan Chryzostom: A Zachariasz, ojciec jego, napełniony został Duchem Świętym, to znaczy działaniem Ducha Świętego. Nie uzyskał bowiem łaski Ducha Świętego w niewielkiej mierze, lecz w pełni; i jaśnieje w nim dar proroctwa, dlatego mówi się: i prorokował.

Orygenes: Zachariasz pełen Ducha Świętego ogłasza dwa proroctwa: pierwsze o Chrystusie, drugie o Janie, co jasno wynika z jego słów, w których mówi o Janie jakby o obecnym i już przebywającym na świecie. Najpierw zaś o Zbawicielu mówi: Błogosławiony Pan Bóg Izraela, że nawiedził, i uczynił odkupienie ludu swego.

św. Jan Chryzostom: Gdy Zachariasz błogosławi Boga, to mówi, że dokonało się nawiedzenie jego ludu: czy to w odniesieniu do cielesnych Izraelitów, których chciał przyjąć, przyszedł bowiem do owiec, które zginęły z domu Izraela, czy też do duchowych, to znaczy wiernych, którzy są godni tego nawiedzenia, spełniając na sobie zamiar jego przeznaczenia.

św. Beda: Pan zaś nawiedził lud swój jakby wycieńczony długą chorobą, i jakby sprzedany za grzechy i odkupił krwią swojego Syna. Ponieważ Zachariasz poznał, iż blisko już do spełnienia tego, zwyczajem proroków ogłasza to, jako już dokonane. Mówi zaś, że Bóg nawiedził lud swój, nie dlatego, że przychodząc swoim znajduje, lecz nawiedzając swoim czyni.

 

Tomasz z Akwinu

tłum. Lech Szyndler


Św. Tomasz z Akwinu

(1225-1274), doktor Kościoła, filozof i teolog. Ora pro nobis!