złoty łańcuch
2020.03.19 21:26

Czwartek trzeciego tygodnia Wielkiego Postu

Ewangelia św. Łukasza, 4, 38-44

 

W owym czasie: A powstawszy Jezus z synagogi, wszedł do domu Szymona. Świekra zaś Szymona była trawiona wielką gorączką, i prosili za nią. I stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce, i opuściła ją. A natychmiast wstawszy, służyła im. Gdy zaś słońce zaszło, wszyscy, którzy mieli chorych na różne niemoce, przyprowadzali ich do niego, a on każdego z osobna kładąc ręce, uzdrawiał ich. Wychodziły zaś z wielu czarty, wołając i mówiąc: Ty jesteś Syn Boży. A łając, nie pozwalał im mówić, iż wiedzieli, że on jest Chrystusem. Gdy zaś dzień nastał wyszedłszy, odszedł na miejsce pustynne, a rzesze go szukały. I przyszły aż do niego, i zatrzymywały go, aby nie odchodził od nich. A on im rzekł: Że potrzeba, abym i innym miastom opowiadał królestwo Boże; bo na to jestem posłany. I nauczał w synagogach galilejskich.

św. Ambroży: Po tym jak św. Łukasz ewangelista opisał męża uwolnionego od ducha nieczystego, teraz przedstawia z kolei uzdrowienie kobiety. Pan przyszedł bowiem aby uzdrowić mężczyznę i kobietę. Wcześniej należało uzdrowić tego, który i wcześniej został stworzony. Dlatego mówi się: A powstawszy Jezus z synagogi, wszedł do domu Szymona.

św. Hieronim: Świekra zaś Szymona była trawiona wielką gorączką, i prosili za nią. Zaledwie Zbawiciel poproszony, już uzdrawia chorych, pokazując przez to, iż zawsze śpieszy na prośby wiernych.

św. Jan Chryzostom: I stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce, i opuściła ją. A natychmiast wstawszy, służyła im. Przez sposób uleczenia Chrystus ujawnia swoją moc, czyniąc to czego nie mogła sztuka lekarska. Po odejściu gorączki, chorzy przez dłuższy czas wracają do zdrowia, tu natomiast wszystko stało się od razu.

Teofilakt: Zauważyć trzeba pragnienie tłumu. Skoro bowiem słońce zaszło, przyprowadzają do Chrystusa chorych, nie zważając na czas. Stąd mówi się: Gdy zaś słońce zaszło, wszyscy, którzy mieli chorych na różne niemoce, przyprowadzali ich do niego.

Orygenes: Dlatego czynili to wieczorem, ponieważ wstydzili się albo obawiali faryzeuszy albo też zajęci byli czymś innym lub też uważali, że nie wolno uzdrawiać w szabat. Chrystus zaś uzdrawiał ich. Dlatego mówi się: a on każdego z osobna kładąc ręce, uzdrawiał ich.

św. Cyryl: Chociaż jako Bóg mógł słowem uleczyć wszystkie choroby, to jednak dotyka ich, ukazując przez to swe ciało jako skuteczne do udzielenia zdrowia. Było to bowiem ciało Boga (...) Dotyka i nas, a raczej to my Go dotykamy, gdy uwalnia nas ze słabości duchowych, ataków demonów i ich pychy. Mówi się bowiem: Wychodziły zaś z wielu czarty, wołając i mówiąc: Ty jesteś Syn Boży.

św. Beda: Demony wyznają Syna Bożego, ponieważ, jak to dalej zostało powiedziane: wiedzieli, że on jest Chrystusem. Diabeł bowiem widział Chrystusa utrudzonego postem i zrozumiał, że ma do czynienia z prawdziwym człowiekiem. A skoro nie mógł Go skusić, powątpiewał czy ma jest On Synem Bożym. Teraz zaś przez potęgę znaków albo poznał albo wyraźniej podejrzewał, że jest On Synem Bożym.

św. Jan Chryzostom: A łając, nie pozwalał im mówić. Poznaj uniżenie Chrystusa, który nie pozwala, aby demony nieczyste ujawniały Go. Nie należało bowiem dawać im chwały posługi apostolskiej i pozwolić, by nieczyste języki głosiły tajemnicę Chrystusa (...) Po udzieleniu rzeszom odpowiednich korzyści, wypadało, aby Chrystus odszedł. Większymi bowiem jawią się cuda po jakimś czasie, gdy (...) owocują jeszcze rozgłosem. Dlatego mówi się: Gdy zaś dzień nastał wyszedłszy, odszedł na miejsce pustynne (...) Faryzeusze zaś, skoro same cuda Chrystusa głosiły Go, byli zgorszeni Jego mocą. Ludzie natomiast (...) przystali do Chrystusa i szli za Nim. Dlatego mówi się: a rzesze go szukały. I przyszły aż do niego, i zatrzymywały go, aby nie odchodził od nich.

Grek: Pan wprawdzie cieszył się z zatrzymania, ale nakazał, aby Go wypuścili, by i inni mogli także skorzystać z Jego nauk, jakby czas Jego obecności nie miał trwać zbyt długo. Stąd mówi się: A on im rzekł: Że potrzeba, abym i innym miastom opowiadał królestwo Boże; bo na to jestem posłany.

św. Jan Chryzostom: Podobnie rozważ, iż Chrystus mógł, pozostając w tym miejscu, przyciągnąć do siebie. Nie uczynił tak jednak, dając nam przykład byśmy przemieszczali się i szukali zaginionych, tak jak pasterz zgubionej owcy i jak lekarz zbliżający się do chorego. Przez jedną bowiem odnalezioną duszę może ktoś zgładzić tysiąc grzechów. Dlatego też i jest dodane: I nauczał w synagogach galilejskich.

Tomasz z Akwinu

tłum. Lech Szyndler

 

----- 

Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.

Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)

Wesprzyj "Christianitas"

-----


Św. Tomasz z Akwinu

(1225-1274), doktor Kościoła, filozof i teolog. Ora pro nobis!