Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl.
Z góry dziękujemy.
To ósmy odcinek obszernej i wielostronnej analizy motu proprio "Traditionis custodes" autorstwa Pawła Grada. Podajemy także dla zainteresowanych od razu całość w formacie pdf. Tekst jest dostępny również w wersji papierowej oraz na ebooku w "Christianitas", nr 85, 2021.
Wszystkie cześci znajdą się w kategorii traditionis custodes na naszej stronie.
7. Podsumowanie
Analiza Listu skłania mnie do następujących wniosków dotyczących decyzji Ojca Świętego Franciszka przedstawionej w TC.
Po pierwsze, Ojciec Święty traktuje kwestię statusu liturgii w starszej formie przede wszystkim jako zagadnienie dyscyplinarne związane z próbami utrzymania jedności z Kościołem osób przywiązanych do tradycyjnej formy celebracji.
Po drugie, TC obliczone jest na całkowite wygaszenie celebracji w starszej formie rytu rzymskiego. Wygaszenie to jest opóźniane jedynie przez potrzebę zatroszczenia się o dobro osób obecnie wciąż przywiązanych do tej formy.
Po trzecie, najważniejszym powodem wydania TC jest chęć „przywrócenia jedności” poprzez zastosowanie środka represywnego wobec osób, u których Ojciec Święty zaobserwował związek między odrzucaniem Kościoła, jego instytucji oraz Soboru Watykańskiego II z jednej strony a wyborem celebracji w starszej formie z drugiej. Użycie liturgii jako takiego środka jest możliwe dzięki temu, o czym mówi wniosek pierwszy.
Po czwarte, podstawą rozpoznania stojącego za tą decyzją jest ankieta, której wyniki nie są powszechnie znane ze źródeł niezależnych od Listu. Poważnie ogranicza to wiarygodność uzasadnienia TC przedstawionego w Liście, dla którego to uzasadnienia wyniki wspomnianej ankiety stanowią główne źródło danych. Niezależnie od stanu faktycznego, którego dotyczy to rozpoznanie, zbudowane na nim uzasadnienie jest też wadliwe na inne sposoby, o których mowa niżej.
Po piąte, w Liścienie pojawia się żadne bliższe dookreślenie, na czym polega wspomniany związek między odrzuceniem Kościoła a wyborem starszej formy celebracji, poza tym, że te same osoby, które są winne zarzucanych im czynów, wybierają liturgię w starszej formie. List sugeruje, że motywują one ten wybór chęcią odrzucenia współczesnego Kościoła. Trudno jednak uznać, że jest to związek, który czyniłby samą liturgię albo nawet uczestnictwo w niej podejrzanymi.
Po szóste, W Liścienie uzasadnia się również przejścia od zagadnień duszpasterskich związanych z rozwiązywaniem problemu osób, o których mowa wyżej, do zagadnień związanych z naturą i statusem starszej formy rytu rzymskiego. Zmiana tego statusu jest narzędziem rozwiązania tego problemu duszpasterskiego. Mówiąc inaczej, nie uzasadnia się zmiany statusu starszej formy rytu rzymskiego na podstawie ewentualnych problemów z wiernymi. Adekwatność i skuteczność takiego środka są raczej założone.
Po siódme, autor Listu stara się uzasadnić decyzję zawartą w TC, powołując się na jej zgodność z celami ostatniego Soboru. Analiza nie wykazała takiej zgodności, a jej wynik sugeruje nawet, że TC w znacznym stopniu stanowi zaprzeczenie postanowień Soboru w dziedzinie liturgii oraz jego nauczania o uprawnionej różnorodności w Kościele.
Po ósme, Listzawiera także tezę o redundancji Mszału z 1962 roku wobec faktu, że starsza forma rytu rzymskiego całkowicie zawiera się w nowej. Teza wydaje się niemożliwa do obrony.
Po dziewiąte, podobnie jawnie fałszywa wydaje się teza o istnieniu „jednego jedynego rytu” w Kościele rzymskim. Wobec tego należy interpretować tę frazę jako zabieg retoryczny, mający na celu podkreślenie adekwatności przedsiębranych środków do wytyczonego celu („jedność Kościoła”). Nawet jednak ten zabieg retoryczny ma jakąkolwiek skuteczność tylko wtedy, gdy przyjmiemy skądinąd fałszywą i sprzeczną z nauczaniem ostatniego Soboru przesłankę, że jedność i niepodzielność Kościoła wymagają istnienia „jednego i jedynego rytu”.
Po dziesiąte, rekonstrukcja motywacji i działań Poprzedników Ojca Świętego w dziedzinie liturgii stanowi istotną część uzasadnienia decyzji z TC przedstawionego w Liście. Dotyczy to zarówno Papieży Benedykta XVI, św. Jana Pawła II, jak i św. Piusa V. Niestety, w żadnym z tych wypadków przedstawiona rekonstrukcja nie wydaje się poprawna, a w niektórych wypadkach motywacje i działania okazały się mieć sens przeciwny temu, który przypisuje im się w Liście.
Po jedenaste, wobec ilości i konsekwencji wspomnianych przeinaczeń zawartych w Liście zapewnienie o „duchu parezji”, z jakim został on napisany, brzmi jak próba przekonania odbiorców do prawdomówności autora Listu w sytuacji, w której zawiera on w znacznym stopniu przeinaczenia lub nieprawdy. Nie twierdzę, że zostały one sformułowane w sposób intencjonalny (a więc że List zawiera manipulacje i kłamstwa). Niezależnie jednak od intencji Ojca Świętego, powyższy fakt w zestawieniu ze wspomnianą deklaracją o „duchu parezji” wywołuje efekt ironiczny, a więc odwrotny do zamierzonego.
Zwraca też uwagę skala i złożoność przeinaczeń oraz błędów, jakie znajdziemy w Liście. Nie rozstrzygając nic o rzeczywistych intencjach Ojca Świętego, nie można nie zauważyć, że nie mamy tu do czynienia z pojedynczą pomyłką czy nawet sumą wyizolowanych pomyłek, ale z całym systemem wzajemnie wspierających się nieprawdziwych stwierdzeń. System ten ma swoją wewnętrzną celowość. Zmierza on do sprowadzenia kwestii dostępności starej liturgii do czysto duszpasterskiego zagadnienia pogodzenia przywiązanych do niej wiernych z Kościołem. W dalszej perspektywie celem jest wykazanie, że bezprecedensowa decyzja zakomunikowana w TC tak co do swojej treści, jak i formy pozostaje w ciągłości z założeniami reformy liturgii po ostatnim Soborze. Jest jasne, dlaczego osiągnięcie tego celu jest pożądane z punktu widzenia toczącej się w Kościele dyskusji na temat liturgii. Cel ten krytycy decyzji Poprzedników Papieża Franciszka, a zarazem przeciwnicy tradycyjnej liturgii, starali się już osiągnąć wielokrotnie. Nie można jednak liczyć na to, że dyskusja ta zostanie pokojowo zakończona, a racje Ojca Świętego przyjęte ze zrozumieniem, dopóki formułowane w niej uzasadnienia będą konstruowane w ten sposób, co w przeanalizowanym tu Liście.
Wziąwszy pod uwagę to wszystko, należy uznać, że przedstawione w Liście uzasadnienie decyzji zawartej w TC jest wadliwe, a w rezultacie nieskuteczne. Co więcej, skala i rodzaj trudności, na którą napotyka argumentacja Ojca Świętego, a przede wszystkim faktyczna treść nauczania Soboru Watykańskiego II oraz rozpoznań jego Poprzedników wskazywałyby, że jest to decyzja błędna, a nie jedynie źle umotywowana. Biorąc pod uwagę, że Liststanowi uzasadnienie TC wydane przez samego jej autora, można założyć, że pod pewnym względem jest to najlepsze dostępne nam uzasadnienie zawartej tam decyzji. Skoro to najlepsze uzasadnienie jest i tak głęboko wadliwe, oznacza to, że mamy prawo uważać ogłoszoną w nim decyzję za nieuzasadnioną i błędną, nawet jeśli prawomocną.
Paweł Grad
-----
Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.
(1991), członek redakcji „Christianitas”, dr filozofii, adiunkt na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Autor książki O pojęciu tradycji. Studium krytyczne kultury pamięci (Warszawa 2017). Żonaty, mieszka w Warszawie.