Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy.
W ostatnią niedzielę września 2024 roku, w nowszym zwyczaju rytu rzymskiego wypadała XXVI Niedziela w ciągu roku. W Mszy uczestniczyłem w swojej parafii. Pod koniec liturgii poczułem lekki dysosnans, kiedy kapłan śpiewał modlitwę po Komunii.
Wszechmogący Boże, niech Najświętszy Sakrament odnowi nasze dusze i ciała, abyśmy przez uczestnictwo w Ofierze upamiętniającej śmierć Chrystusa mogli się stać współdziedzicami Jego chwały.
Skąd ten dysonans? Otóż uważam za niezbyt szczęśliwą formułę ofiary upamiętniającej. Owszem Konstytucja o liturgii II Soboru Watykańskiego mówi, że Chrystus powierzył Kościołowi, umiłowanej Oblubienicy, pamiątkę swej Męki i Zmartwychwstania (Ecclesiae dilectae Sponsae memoriale concrederet Mortis et Resurrectionis suae) (SC 47).
Jednak w tym samym punkcie chwile wcześniej stwierdza: Nasz Zbawiciel podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił eucharystyczną Ofiarę swojego Ciała i Krwi, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia, utrwalić ofiarę krzyża (Salvator noster, in Cena novissima, qua nocte tradebatur, Sacrificium Eucharisticum Corporis et Sanguinis sui instituit, quo Sacrificium Crucis in saecula, donec veniret, perpetuaret).
Da się tę ofiarę upamiętniającą rozumieć po katolicku, ale nie jest to formuła najszczęśliwsza. Troszkę trąci protestantyzmem.
Po powrocie do domu sięgnąłem do źródeł, aby sprawdzić jak ta modlitwa brzmi w łacińskim oryginale.
Sit nobis, Dómine, reparátio mentis et córporis caeléste mystérium, ut simus eius in glória coherédes, cui, mortem ipsíus annuntiándo, compátimur.
Moją uwagę zwróciła zbieżność dwóch słów coherédes i compátimur, współdziedzicami i wspólnie cierpimy. W miarę regularnie czytając Pismo mogłem dość szybko ustalić, że podobne zestawienie tych słów mamy w Liście św. Pawła do Rzymian.
Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy, to po to, by wspólnie mieć udział w chwale (Rz 8, 17, wg Biblii Tysiąclecia, wyd. 1990).
W Wulgacie werset ten brzmi tak:
Si autem filii, et haeredes: haeredes, quidem Dei, coheredes autem Christi: si tamen compatimur ut et conglorificemur.
Sądzę, że dla każdego związek łacińskiego tekstu omawianej modlitwy z cytowanym wersetem Listu do Rzymian jest oczywisty. Nie muszę też chyba uzasadniać, że w oficjalnym polski tekście modlitwy tego związku w zasadzie nie ma. Owszem jest mowa o byciu współdziedzicami, ale ten termin występuje też w innych miejscach u św. Pawła, a tutaj pominięty został motyw wspólnego [z Nim] cierpienia, który charakteryzuje tylko ten werset.
Pierwszą część modlitwy, do słów caeléste mystérium, możemy znaleźć w wielu dawnych sakramentarzach, także w tym najstarszym, z Werony. Druga część jest zapewne współczesną kompozycją. Sugerowałoby to nawiązanie do aklamacji po przeistoczeniu wygłaszanej przez zgromadzonych: głosimy Twoją śmierć (mortem tuam annuntiámus).
Pora zaproponować własne tłumaczenie. Będę się starał trzymać słownictwa Biblii Tysiąclecia, jako że fragment ten jest czytany w zreformowanej liturgii, np. w II czytaniu roku B, w Niedzielę Trójcy Przenajświętszej.
Niech niebieski sakrament będzie dla nas, Panie, odnowieniem duszy i ciała, abyśmy byli współdziedzicami w chwale Tego, z którym, przez głoszenie Jego śmierci, wspólnie cierpimy.
I jeszcze mała dygresja - bardzo bym się chciał dowiedzieć jakim zamysłem kierowali się tłumacze polskiego mszału, tak często zmieniając określenie podmiotu, do którego kierowana jest modlitwa. Trzy, lub w wielkim Poście cztery, modlitwy tworzące tzw. formularz mszalny poza nielicznymi wyjątkami, kiedy kierowane są do Boga Syna, mają jako adresata Boga Ojca. Teksty wzywają go jako Boga, Pana, Ojca, łącząc dwa z tych słów, dodając też często jego rozmaite atrybuty: wszechmocność, miłosierność, wieczność.
Łaciński tekst omawianej modlitwy zwraca się do Pana, polski, nie wiedzieć czemu do wszechmogącego Boga
Piotr Chrzanowski
Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy.
(1966), mąż, ojciec; z wykształcenia inżynier, mechanik i marynarz. Mieszka pod Bydgoszczą.