Liturgia
2022.08.10 22:02

Pouczeni przez Ducha Świętego

Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.plZ góry dziękujemy.

 

Kolekta XIX niedzieli per annum, tekst nie znajdujący się w Mszale Rzymskim dla dawniejszego zwyczaju tego obrządku, to kolejna modlitwa, która pokazuje meandry i mielizny reformy liturgicznej. O jej pochodzeniu pisał na swoim blogu niezawodny ks. Maciej Zachara MIC:

Modlitwa pojawia się w Sakramentarzu Gregoriańskim typu II (ok. 650/683 r.) jako kolekta VII niedzieli po święcie Michała Archanioła. Z Gregorianum II przejmują ją Frankońskie Sakramentarze Gelazjańskie (archetyp z Flavigny, ok. 760/770 r.), jako „orację drugą” (alternatywną kolektę?) przedostatniej niedzieli po Pięćdziesiątnicy, numerowanej jako niedziela 26 (np. Sakramentarz z Gellone, ok. 790/800 r. i Sakramentarz z Rheinau, ok. 800 r.) lub 27 (np. Sakramentarz z Angouleme, ok. 800 r.). Nie przejmuje jej jednak Suplement św. Benedykta z Aniane do Gregorianum papieskiego (ok. 810/815 r.), znajdujący się na głównej linii rozwoju Mszału rzymskiego, stąd modlitwa zanika. Zachowują ją jeszcze niektóre księgi, np. „mieszany” gregoriański Sakramentarz z Fuldy (ok. 975 r.).

Oto jej tekst za Sakramentarzem z Gellone:

Deus quem docente Spiritu Sancto, paterno nomine invocare praesumimus, crea in nobis fidelium corda filiorum, ut ad promissam hereditatem adgregi valeamus per debitam servitutem.

Zaznaczone fragmenty to miejsca ingerencji redaktorów nowego Mszału, w którym modlitwa brzmi tak:

Omnipotens sempiterne Deus, quem paterno nomine invocare praesumimus, perfice in cordibus nostris spiritum adoptionis filiorum, ut promissam hereditatem ingredi mereamur.

A zatem we współczesnej wersji mamy inwokację do Boga rozbudowaną o takie jego przymioty jak wszechmocność i wieczność. Dalej jest prośba o udoskonalenie w sercach naszych ducha przybrania za synów zamiast o stworzenie w nas serc wiernych synów. Nowa wersja mówi też o tym, abyśmy zasłużyli na wejście do obiecanego dziedzictwa, a dawniejsza abyśmy zdołali to uczynić.

Jednak od tego co zostało przekształcone, dużo ciekawsze jest to co zostało opuszczone. Najpierw zwróćmy uwagę, że w wersji średniowiecznej stanie się zdolnym do objęcia dziedzictwa dokonuje się przez należne posłuszeństwo. Należne oczywiście Temu, który udzielił obietnicy. 

Przypominanie współczesnemu człowiekowi, że Bogu winien jest posłuszeństwo, nie jest ostatnio au courant w Kościele. A jednak trochę się dziwię, że debitam servitutem usunięto z tej modlitwy. Choćby dlatego, że wzmianki o spiritu adoptionis i servitute stanowią tutaj bezpośrednią analogię z kolektą Mszy Wigilii Paschalnej, gdzie cały Kościół (w formie nowszej) lub nowo ochrzczeni (w formie dawniejszej) obdarzeni duchem przybrania, mają puram Deo exhibere servitutem. Rozmaite tłumaczenia na rozmaite języki współczesne tej modlitwy, mówią raczej o wykazywaniu się nieskazitelną służbą aniżeli posłuszeństwem, można byłoby zatem i w kolekcie XIX Niedzieli per annum stosować to dopuszczalne, choć moim zdaniem nieco mniej w tym miejscu precyzyjne tłumaczenie: aby wejść do obiecanego dziedzictwa przez spełnianie należnej służby.

Analizując różnice między tekstem z dawnych sakramentarzy, a tekstem ze zreformowanego Mszału Rzymskiego, trzeba na koniec zauważyć zupełnie już niezrozumiałe zniknięcie formuły docente Spiritu Sancto. Oczywiście z opisów ewangelicznych wiemy, że to sam Pan Jezus polecił swoim uczniom modlić się Ojcze nasz. Jednak i nasi przodkowie w wierze z czasów końca starożytności oraz początków średniowiecza, i my dzisiaj ośmielamy się wzywać Boga ojcowskim imieniem, dlatego, że ewangeliści spisali swoje Księgi pod natchnieniem Ducha Świętego, zgodnie z tym co zapowiedział Jezus Chrystus: “Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczyi przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.” (J 14, 26). Nie wiem dlaczego ktoś zwątpił w to, że ta nasza śmiałość wynika z pouczenia przez Ducha Świętego.

Teraz trzeba przejść do III wydania łacińskiego Mszału Rzymskiego dla nowszego zwyczaju z 2002 roku. Ten fragment został do modlitwy przywrócony. Obecnie zaczyna się ona słowami  Omnipotens sempiterne Deus, quem, docente Spiritu Sancto, paterno nomine invocare praesumimus.

Niestety, jak już wielokrotnie wspominałem, Mszał ten przez dwadzieścia lat nie doczekał się tłumaczenia na język polski, zatem w naszych Kościołach wciąż stosowane jest tłumaczenie poprzedniej wersji modlitwy. Przy okazji mała dygresja: jest ono stosowane także w poniedziałek II tygodnia wielkanocnego (bezpośrednio po Niedzieli Miłosierdzia Bożego). W III wydaniu wzorcowym kolektę tę zachowano tylko na XIX niedzielę per annum, a dla wspomnianego poniedziałku wybrano inną modlitwę, z bezpośrednim odwołaniem do misteriów wielkanocnych, bardzo starożytną, z Sakramentarza Gelazjańskiego. I co  ciekawe tym razem praktycznie bez ingerencji redaktorskich. Ale o tym napiszę więcej przy innej okazji.

Na koniec mały komentarz. Tak jak wspomniałem nie pojmuje powodów usunięcia wzmianki o pouczeniu przez Ducha Świętego. Rodzi się jednak pytanie czy to swoiste zmniejszenie Jego obecności w posoborowej liturgii (przede wszystkim obniżenie rangi samego święta Zesłania przez zniesienie oktawy, ograniczenie konkluzji trynitarnej w mszalnych modlitwach kapłana tylko do  kolekty etc..) nie znalazło kontrowersyjnej kompensacji w rozwoju wewnątrz Kościoła tzw. odnowy charyzmatycznej.

Piotr Chrzanowski

 

----- 

Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.


Piotr Chrzanowski

(1966), mąż, ojciec; z wykształcenia inżynier, mechanik i marynarz. Mieszka pod Bydgoszczą.