szkice
2022.07.08 13:49

Pierwszy słoneczny dzień

Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.plZ góry dziękujemy.

 

Ten krótki medytacyjny tekst zapowiada zbliżające się wydanie nowej książki Michała Gołębiowskiego.

Długa droga w słońcu, a ciało potrzebuje wody: usta – żeby ugasić pragnienie, ręce – żeby zostały obmyte z gryzącego piasku. Zmęczenie nóg przywraca do rzeczywistości; przypomina o świecie istniejącym na zewnątrz, długo bez nas i długo po nas, świecie takim jaki jest, po prostu, rozpalonym słońcem. Przypomina też o jedności umysłu i ciała. A na końcu drogi czeka sen i odrodzenie.

Bosa stopa dotyka rozgrzanego kamienia. Początkowo parzy jak ogień, po chwili jednak ciało pewniej przylega do płaskiej, twardej powierzchni. To także jest język Boga. Przez to dotknięcie przemawia On sam. Mówi o realności, ale także o dobrodziejstwie, którym jest kontakt jednego stworzenia z drugim. Co ciekawe, od tego prostego doświadczenia zaczęła się cała kultura. Kiedy człowiek zrozumiał swoją zależność od wielkiego dzieła stworzenia, jego myśl zaczęła ujmować świat jako „całość” i „wielość”. Następnym krokiem było zaangażowanie w tworzenie literatury, myśli i sztuki. Należało jakoś dać wyraz spontanicznego zachwytu, który towarzyszył odkryciu prawdziwości świata. 

Była w tym również świadomość własnej skończoności. Ludzka mądrość zaczęła ustalać podstawowe fakty płynące z bycia w świecie: „Moje ciało ma granice, dłoń kończy się opuszkami palców, moje nozdrza potrzebują powietrza, całe moje życie jest na nie zdane, pozostaje na jego łasce, podczas gdy wszystko wokół po prostu trwa”. Człowiek zauważył zatem, że jest jednym z wielu przejawów życia wpisanym w wielką całość rzeczywistości. Oprócz doświadczenia bycia zależnym i skończonym, odnalazł w świecie właściwe sobie miejsce. Był to moment religijny, a zarazem racjonalny. Dusza jednym spontanicznym aktem odczuła zarazem wdzięczność dla Stwórcy, jak również racjonalność całego Jego stworzenia.

Upał stał się nieznośnie gęsty. Jednocześnie poprzez trawy zaczyna wionąć wiatr pachnący burzą. Przypominam sobie wówczas słowa wielu świętych, powtarzane niczym modlitwa na paciorkach różańca: Dieu est dans tout. Jeden z dawnych mistrzów modlitwy pisał, że „Bóg jest we wszystkim niezawodnie i rzeczywiście obecny w sposób niewidoczny”. Każda trwająca właśnie chwila jest, jak potocznie pisał, sakramentem Jego bliskości. Dla otwartej duszy płynący właśnie czas, „tu” i „teraz”, pozostaje zawsze miejscem działania łaski na ziemi. Bóg okazuje się Kimś obecnym, choć ukrytym. A może nie tyle ukrytym, co raczej mówiącym i pokazującym, mimo że niedostrzegalnym.

Kto ma „oczy ku patrzeniu” i „uszy ku słuchaniu” (zob. Mk 4,9.12), z łatwością odczyta wszystkie te znaki, które posyła mu Ktoś ponad. Jest ich wiele. A wreszcie okazuje się, że naprawdę istnieją tylko one.

Michał Gołębiowski

 

----- 

Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.

 


Michał Gołębiowski

(1989), doktor nauk humanistycznych, filolog, historyk literatury, eseista, pisarz, tłumacz. Stały współpracownik pisma „Christianitas”. Autor książek, m.in. „Niewiasty z perłą” (Kraków, 2018) czy „Bezkresu poranka” (Kraków, 2020), za którą został uhonorowany Nagrodą Specjalną Identitas. Jego zainteresowania obejmują zarówno dawną poezję mistyczną, jak również kulturę tworzoną w atmosferze tzw. „śmierci Boga” oraz dzieje ruchów kontrkulturowych lat 60. XX wieku.