Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy.
Niebiosa rosę spuśćcie nam z góry, Sprawiedliwego wylejcie chmury.
Nowy kardynał Grzegorz Ryś opublikował na portalu Deon osobliwy tekst pt. “Święty Mikołaj i prostytutki”. Z przykrością trzeba zauważyć, że - mam nadzieję wbrew intencjom autora - jest on znakomitym przykładem dlaczego Kościół, a przede wszystkim biskupi, nie potrafi sobie poradzić z plagą nadużyć seksualnych w Kościele. Publikacja tego artykułu paradoksalnie niesie jednak iskierkę otuchy. Może zaczniemy dzięki niemu uświadamiać sobie, że w zapobieganiu wspomnianemu problemowi nie pomogą najlepsze i najbardziej szczegółowe procedury, jeżeli w nauczaniu zwyczajnym, tych którzy do nauczania są w Kościele powołani, nie zostanie wytępione i wyrwane z korzeniami fałszywe przeciwstawianie Bożego miłosierdzia, Bożej sprawiedliwości.
Miłosierdzie nie jest przeciwieństwem sprawiedliwości. Przeciwieństwem sprawiedliwości jest niesprawiedliwość! Kardynał Ryś pisze: “sprawiedliwość jest dla satysfakcji tego, który ją wymierza”. Trudno o bardziej bezmyślny i bezsensowny bon mot, niż te słowa. I właśnie w przypadku sprawców przestępstw seksualnych jest to najbardziej widoczne.
Jakiś cień racji w cytowanych słowach jest w tym, że rzeczywiście, ten któremu powierzono wymiar sprawiedliwości, powinien wiele się modlić, aby nie ulec własnym sentymentom i nie szukać własnej sprawiedliwości, ale tej Bożej.
Owszem sprawiedliwość jest rozliczeniem z przeszłością. Ale nie będzie miłosierdzia i nadziei na przyszłość jeśli nie będzie u grzesznika świadomości ogromu zła, które wyrządził. Czy sprawiedliwie wymierzona sprawcy grzechu kara i jej wewnętrzne zaakceptowanie nie jest początkiem drogi nawrócenia? A z punktu widzenia ofiary? Czy grzech bez kary nie jest dla niej komunikatem, że jej krzywda jest bez znaczenia? W czym ma się przejawiać Boże miłosierdzie względem niej? Czy droga do wybaczenia swojemu krzywdzicielowi, a więc i przyjęcie tego miłosierdzia dla siebie, nie będzie łatwiejsze kiedy tamten otrzyma sprawiedliwą karę? Bo to nie Miłosierdzie jest skandalem. Skandalem jest, że w wizji sprawiedliwości jaką reprezentuje kardynał Ryś jest tylko przestępca i sędzia, a nie ma ofiary.
Bez Bożego miłosierdzia dla nikogo z nas nie byłoby nadziei. Ale jeżeli cierpiąc różne trudności, niosąc różne krzyże czy wreszcie jedynie odprawiając zadaną w sakramencie Spowiedzi świętej pokutę nie mamy w sobie wewnętrznej zgody, że “my sprawiedliwie odbieramy słuszną karę za nasze uczynki” (Łk 23, 41), to sami tę nadzieję odrzucamy.
Piotr Chrzanowski
-----
Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.
(1966), mąż, ojciec; z wykształcenia inżynier, mechanik i marynarz. Mieszka pod Bydgoszczą.