Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy.
Ponieważ kiedyś nad imperium brytyjskim nie zachodziło słońce nic dziwnego, że język angielski stał się współczesną lingua franca. Jego znaczenie we współczesnej komunikacji międzynarodowej nie mogło pozostać bez wpływu na to, jak Kościół katolicki podchodzi do tłumaczenia ksiąg liturgicznych obrządku łacińskiego na ten język. Mówimy tu o oczywiście o tłumaczeniach do użytku liturgicznego, skoro na II Soborze Watykańskim dopuszczono stosowanie żywych języków w liturgii.
Natychmiast po uchwaleniu Konstytucji o liturgii biskupi z krajów, gdzie stosuje się język angielski, powołali ICEL - International Commission on English in the Liturgy, Międzynarodową Komisję ds. Języka Angielskiego w Liturgii. Istnieje ona do dzisiaj i na pełnych prawach uczestniczy w niej jedenaście konferencji biskupich: Anglia i Walia, Australia, Filipiny, Indie, Irlandia, Kanada, Nowa Zelandia, Pakistan, Południowa Afryka, Stany Zjednoczone i Szkocja. Ponadto piętnaście konferencji biskupich z Afryki, Azji, Karaibów i Oceanii ma status członka stowarzyszonego.
Tak liczebnie potężne i mające w związku z tym odpowiednie zaplecze organizacyjne i finansowe ciało, było w stanie dokonać bardzo szybkiego tłumaczenia nowego mszału. Stało się to w trzy lata po ukazaniu się pierwszego wydania typicznego, w 1973 roku. Tekst oryginalny potraktowano bardzo swobodnie.
Przykładem niech będzie kolekta z XXVIII niedzieli zwykłej (per annum), w tym roku wypadającej 13 października. Najpierw podam tekst łaciński i moje tłumaczenie na polski, a potem wersję angielską z 1973 roku.
Tua nos, quaesumus, Domine, gratia semper et praeveniat et sequatur, ac bonis operibus iugiter praestet esse intentos.
Niech Twoja łaska, prosimy Cię Panie, zawsze nas poprzedza i za nami podąża, a ponadto stale kieruje naszą uwagę ku dobrym uczynkom.
Lord, our help and guide, make your love the foundation of our lives. May our love for you express itself in our eagerness to do good for others.
Dla czytelników mniej obeznanych z angielszczyzną przedstawiam poniżej jak najbardziej dosłowne tłumaczenie tego ostatniego tekstu. Każdy będzie mógł stwierdzić, że to nie tylko nie jest tłumaczenie, ale że trudno to nawet nazwać parafrazą.
Panie, nasza pomocy i przewodniku, uczyń swoją miłość fundamentem naszego życia. Niech Twoja miłość do nas wyraża się w naszej gorliwości do pełnienia dobrych uczynków.
Jest oczywiste, że taka “swoboda” musiała budzić protesty. W odpowiedzi na nie zdominowany wtedy przez liturgicznych reformatorów ICEL zaproponował w latach dziewięćdziesiątych nowy tekst angielskiego mszału. Postarano się o większą wierność tłumaczeń, ale zaproponowano adaptacje, które uczyniłyby tę kwestię właściwie bezprzedmiotową. Jedną z nich było dodanie do niedzielnych formularzy mszalnych alternatywnych kolekt, nie będących tłumaczeniami tekstów łacińskich, a oryginalnymi kompozycjami w języku angielskim, inspirowanymi czytaniami z lekcjonarza.
Ta nowa propozycja angielskiego mszału zostało przedłożona dla zatwierdzenia w Rzymie w 1998. Był to już jednak czas kiedy nad Tybrem inicjowana przez Ratzingera reforma reformy zaczynała się coraz mocniej rozkręcać. ICEL poinformowano, że w Rzymie kończą się prace nad nowym wydaniem typicznym i że w związku z tym przedłożona propozycja nie będzie rozpatrywana. Trzeba będzie przygotować nowe tłumaczenie, oparte o ten nowy oryginał.
Tym razem w Rzymie postanowiono śledzić prace na bieżąco. Wiele działań, wzmocnionych wyborem Ratzingera na Stolicę Piotrową, doprowadziło do zatwierdzenia w 2011 nowego tłumaczenia, opartego na zasadach instrukcji Liturgiam authenticam.
Różnica jest kolosalna. Oto omawiana kolekta według aktualnego angielskiego tłumaczenia.
May your grace, O Lord, we pray, at all times go before us and follow after and make us always determined to carry out good works.
Moje powyższe, polskie tłumaczenie oryginału, dla zrozumienia tekstu angielskiego wymaga drobnej zmiany końcówki: nieustannie skłania nas do wykonywania dobrych uczynków. Jest to konieczne, bo w tekście łacińskim nie ma odpowiednika angielskiego czasownika to carry out - spełniać. Podobnie jest w polskim tłumaczeniu w mszale, z 1986 roku, obecnie używanym w naszych kościołach.
Oto cały ten tekst:
Prosimy Cię, Boże, niech Twoja łaska zawsze nas uprzedza i stale nam towarzyszy, pobudzając naszą gorliwość do pełnienia dobrych uczynków.
Spuśćmy zasłonę milczenia na to, że kolejny raz Dominus zostaje przetłumaczony jako Bóg. Mimo wszystko jest to tłumaczenie, choć z pewnością chciałoby się, żeby było wierniejsze i nieco bardziej wrażliwe na niuanse znaczeniowe oryginału. Przede wszystkim w oryginale gramatyczny podmiot, łaska, wykonuje trzy czynności: poprzedza, towarzyszy (podąża za) i pobudza (kieruje). Niestety w oficjalnym tłumaczeniu ostatni czasownik w formie imiesłowu przysłówkowego pełni rolę okolicznika sposobu dla dwóch wcześniejszych: uprzedza i towarzyszy pobudzając. Być może dlatego, choć łacińskie semper i iugiter zostały dobrze oddane jako zawsze i stale, to drugie zostało przeniesione w inne miejsce tekstu. W efekcie całość brzmi tak, jakby modlitwa odnosiła się tylko do łaski uczynkowej, tej która uzdalnia nas do spełniania dobrych uczynków.
Tymczasem oracja najpierw mówi o łasce generalnie. Łasce przez którą zostaliśmy powołani do istnienia, która nas w tym istnieniu podtrzymuje, przez którą możemy poznać Boga i dzięki której możemy zostać zbawieni. Ona ma nas poprzedzać i za nami podążać. Początkowo chciałem sequor tłumaczyć tak jak jest w tekście oficjalnym, jako towarzyszyć. I nie jest to błąd, bo rzeczywiście słowniki podają takie znaczenie. Z tym, że ktoś kto nas prowadzi, też nam towarzyszy, a sequor zdecydowanie odnosi się do tego, kto towarzyszy idącza nami. Myślę, że łaciński autor dokładnie to przeciwstawienie miał na myśli: że łaska jest, ma być i przed nami, i za nami. To rozumienie podjął też tłumacz angielski w formułach go before us i follow after.
Oczywiście w modlitwie jest też mowa o uczynkowym aspekcie łaski. To prośba o coś ponadto - ac (=atque). Prośba, żeby łaska stale kierowała naszą uwagę ku dobry uczynkom.
Na koniec kilka słów o historii tej modlitwy. Znajdujemy ją w sakramentarzu gregoriańskim w zbiorze modlitw porannych i wieczornych. W mszale dawniejszego zwyczaju rzymskiego, jest kolektą XVI Niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego.
Piotr Chrzanowski
Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy.
(1966), mąż, ojciec; z wykształcenia inżynier, mechanik i marynarz. Mieszka pod Bydgoszczą.