Duchowość
2019.01.19 14:57

Komentarz do Reguły: Rozdział IV. Jakie są "narzędzia" dobrych uczynków (II)

Nie działać pod wpływem gniewu (Mt 5, 22).

Nie zachowywać urazy.

Nie kryć w sercu podstępu (Prz 12, 20)[1].

Nie dawać fałszywego znaku pokoju (Ps 28(27), 3).

Nie schodzić z drogi miłości (1 P 4, 8).

Nie przysięgać, aby przypadkiem nie dopuścić się krzywoprzysięstwa (Mt 5, 33 i nast.)[2].

Prawdę wyznawać sercem i ustami (Ps 14, 3).

Złem za zło nie odpłacać (1 P 3, 9).

Krzywdy nie wyrządzać, a wyrządzone cierpliwie znosić (1 Kor 6, 7)[3].

Miłować nieprzyjaciół (Mt 5, 44).

Złorzeczącym nie złorzeczyć, ale raczej ich błogosławić (1 P 3, 9).

Dla sprawiedliwości znosić prześladowanie (Mt 5, 10)[4].

W tych „narzędziach” nadal chodzi o miłość bliźniego, ale o miłość realizującą się w trudnych okolicznościach, gdy bliźni jest dla nas trudnym doświadczeniem albo nawet staje się nieprzyjacielem lub prześladowcą. Są takie sytuacje, w których sama wewnętrzna dobra wola nie wystarcza, gdy miłość musi być wsparta odwagą i wielkodusznością. To, czego Pan żąda, to niekiedy heroizm. Nie tylko nie można nigdy porzucić wewnętrznego pokoju ani szukać zemsty, każdy chrześcijanin powinien zachowywać w sercu to Boskie nastawienie do odpowiadania dobrem na zło. Dla dzieci Bożych największym błogosławieństwem jest znoszenie prześladowań dla sprawiedliwości.

Ta grupa rad jest interesująca także z tego powodu, że do cnoty miłości dodaje cnotę prawości. Honorem życia monastycznego jest trwanie w całkowitej lojalności i szczerości oraz bycie wyzwolonym ze wszystkich światowych konwenansów i pozorów. Szczęśliwi są ci, którzy niczego nie muszą udawać, którzy nie znają tych wszystkich podstępnych knowań i pokrętnych manewrów, którzy żyją w pełnym świetle! Szczęśliwi są ci, którzy wszystkie rzeczy i sprawy doprowadzili w sobie do doskonałej prostoty, którzy przed Bogiem i przed ludźmi są prawdziwie sobą, bez rozdwojenia, bez wywyższania się, bez wysiłków, ze swobodą i elastycznością.

Nie być pysznym (Tt 1, 7).

Ani pijącym zbyt dużo (Tt 1, 7).

Ani żarłokiem (Syr 37, 31).

Ani ospałym (Prz 20, 13).

Ani leniwym (Rz 12, 11; Prz 24, 30 i nast.).

Nie szemrać (Mdr 1, 11).

Nie obmawiać (Mdr 1, 11)[5].

Te „narzędzia”, aż do 63, mają, jak się wydaje, za cel moralne uporządkowanie bardziej życia osobistego, własnego niż relacji z innymi ludźmi. Najpierw mamy całą serię rad negatywnych. Powyższe „narzędzia” przestrzegają nas przed obyczajami światowymi, które wzniecają niezgodę między ludźmi. Rady te zachęcają mnicha do powstrzymywania się od różnych działań światowych, które są nie do pogodzenia z godnością chrześcijanina. Po zakazaniu gniewu i całego orszaku wad, które za nim podążają, należało napiętnować pychę, łakomstwo, lenistwo; pożądliwość zostanie do nich dołączona w „narzędziach” 59 i 63, a zazdrość – w 66. Święty Benedykt szczególnie potępia szemranie – znak osobowości trudnej, krytycznej, oszczerczej, dyspozycję często spotykaną u próżniaków i leniuchów.

Nadzieję swoją w Bogu pokładać (Ps 73(72), 28).

Widząc w sobie jakieś dobro, przypisywać je Bogu, nie sobie.

Zło zaś uznawać zawsze za własne dzieło i sobie je przypisywać[6].

Te przykazania mają nas uchronić przed ukrytą pychą, która rodzi się w nas, gdy uda się nam zrobić coś dobrego albo uniknąć złego. Trzeba wiedzieć, komu, w ostatecznym rozrachunku, należy się cześć za nasze cnoty i wstyd za nasze wady. Zbyt często człowiek ma skłonność do przypisywania sobie odpowiedzialności za dobro, które w nim jest, i chlubienia się nim. Ponadto w epoce bliskiej pelagianizmowi albo quasi-pelagianizmowi trzeba było krótko przypomnieć naukę o łasce i wolnej woli. Święty Benedykt uczynił to już w Prologu. Tu głosi, że cała moc człowieka jest w Bogu, a nie w nim samym, i Bogu samemu człowiek powinien ufać: „Mnie zaś dobrze jest przylgnąć do Boga, w Panu złożyć nadzieję” (Ps 73(72), 28). Zaś upadły człowiek nie może przypisywać sobie niczego innego niż zło i grzech[7].

Dom Paul Delatte OSB

tłum. Tomasz Glanz

----- 

Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.

 

Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)

Wesprzyj "Christianitas"

 

[1] „Narzędzia” 22-28 odwołują się do Księgi Przysłów 12, 16-20.

[2] Tę maksymę znajdujemy w wielu miejscach u św. Augustyna, np. Epist. CLVII, 40. P.L. XXXIII, 693. Flawiusz cytuje ją w nieco zmienionej postaci, jako dobrze znaną Esseńczykom: De Bello Jud.,ks. II, r. VIII(VII). Warto zauważyć, że część wyliczenia cnót Esseńczyków dokonana przez Flawiusza dobrze odpowiada „narzędziom dobrych uczynków” wymienionych w wierszach od 13 do 28: trzeźwość, dzieła miłosierdzia, powstrzymanie się od czynów gniewu, prawdziwy pokój, wierność danemu słowu, powstrzymywanie się od przysięg. Nie chcemy przez to sugerować, że dzieło Flawiusza jakoś wpłynęło na myśl św. Benedykta, chociaż najprawdopodobniej znał on Wojnę żydowską, która w przekładzie łacińskim krążyła w jego czasach. Kasjodor (De Institut. div. litt.,r. XVII, P.L. LXX, 1133) przypisuje to tłumaczenie św. Ambrożemu, św. Hieronimowi albo Rufinowi.

[3] Św. Benedykt powtarza św. Cypriana albo Regułę św. Makarego (XXI).

[4] Iram non perficere. Iracundiæ tempus non reservare. Dolum in corde non tenere. Pacem falsam non dare. Caritatem non derelinquere. Non iurare ne forte periuret. Veritatem ex corde et ore proferre. Malum pro malo non reddere. Iniuriam non facere, sed et factas patienter sufferre. Inimicos diligere. Maledicentes se non remaledicere, sed magis benedicere. Persecutionem pro iustitia sustinere.

[5] Non esse superbum. Non vinolentum. Non multum edacem. Non somnulentum. Non pigrum. Non murmuriosum. Non detractorem.

[6] Spem suam Deo committere. Bonum aliquid in se cum viderit, Deo adplicet, non sibi. Malum vero semper a se factum sciat et sibi reputet.

[7] Nasz Święty Ojciec zgadza się tu ze św. Augustynem: Non praesumat de se, sentiat se hominem, et respiciat dictum propheticum: Maledictus omnis qui spem suam ponit in homine. Subducat se sibi, sed non deorsum versus. Subducat se sibi, ut haereat Deo. Quidquid boni habet, illi tribuat a quo factus est: quidquid mali habet, ipse sibi fecit. Deus quod in illo malum est, non fecit (Serm. XCVI, 2, P.L. XXXVIII, 386). Podobną formułę znajdujemy u filozofa neoplatońskiego Porfiriusza (zob. List do Marcelli, XII). Można także wiązać naukę św. Benedykta z nauką Synodu w Orange z 529 r.: „Każdy człowiek ma z siebie tylko kłamstwo i grzech. Jeśli jednak jakiś człowiek posiada coś z prawdy lub sprawiedliwości, to pochodzi to z tryskającego Źródła, którego musimy pragnąć na tej pustyni, aby odświeżyć się nim jakby kroplami wody i nie zasłabnąć w drodze” (kanon 22).


Dom Paul Delatte OSB

(1848-1937), mnich benedyktyński, drugi następca Dom Prospera Guerangera w benedyktyńskim opactwie św. Piotra w Solesmes, któremu przewodził w latach 1890-1921. Requiescat in pace!