Liturgia
2011.02.15 09:38

Liturgia godzin według Monteverdiego (cz.2)

Responsorium to w Liturgii godzin część szczególnie medytacyjna. Zawiera zazwyczaj kompilację tekstów ze Starego i Nowego Testamentu i jest swego rodzaju komentarzem do poprzedzającego go czytania. Jego zadaniem jest przemienić modlitwę w kontemplację prawd objawionych i służy w tej kontemplacji za przewodnik, wskazując niektóre aspekty tajemnic, które Kościół przeżywa w danym okresie liturgicznym. Temu uwypukleniu czy wyakcentowaniu służą responsy czyli zdania powtarzające się jak refren.

W Vespro della Beata Vergine Claudia Monteverdiego rolę responsorium pełni concerto Duo Seraphim, które opiera się na tekście responsorium przeznaczonego na święto Trójcy Świętej. Zawiera ono Izajaszowi wizję Boga i Serafinów skrywających własnymi skrzydłami oblicze Pańskie. Tekst brzmi:

I wołali jeden do drugiego: Święty, Święty, Święty Pan Bóg Zastępów. Pełna jest ziemia chwały Jego.

Dalsza część responsorium zaczerpnięta została z pierwszego listu św. Jana: Trzej bowiem dają świadectwo w niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci Trzej są jednością.

Tekst ten ma wprowadzić w tajemnicę Trójcy Świętej, ale wskazuje także na naturę anielską.

Pseudo-Dionizy Areopagita zwracał uwagę na to, że u Izajasza Serafiny wołają jeden do drugiego, tak jakby ogłaszali sobie nawzajem nowinę. Otóż Bóg stworzył różne byty jako bardziej i mniej doskonałe, a udzielając się im jako Dobro sprawia, że te bardziej doskonałe „przekazują” to dobro mniej doskonałym. Tak jest np. z poznaniem rzeczy nadnaturalnych. Aniołowie z wyższych hierarchii, a więc stojący bliżej Boga, podają owo poznanie tym stojącym niżej i tak dalej, aż w końcu ci, którzy pośredniczą między Bogiem i człowiekiem, oświetlają intelekt ludzki. Tak Pseudo-Dionizy tłumaczy owo tajemnicze stwierdzenie „i wołali jeden do drugiego”.

Concerto Duo Seraphim po mistrzowsku oddaje treści zawarte w tekście, a oprócz tego zawiera elementy malarstwa dźwiękowego. Doskonale można sobie wyobrazić polatujące Serafiny, a nawet usłyszeć trzepot ich skrzydeł (co akurat moim zdaniem nie jest najcenniejszym elementem w muzyce sakralnej, która powinna raczej skłaniać do rozważania treści duchowych, a nie absorbować zbytnio wyobraźni). Efekt ten Monteverdi uzyskał przez zastosowanie całkiem świeckich środków, jak choćby skomplikowane ozdobniki rodem z madrygału. Liczne powtórzenia takich słów jak clamabant czy Sanctus sprawiają, że rzeczywiście słyszymy jak Serafiny „wołają jeden do drugiego”. We fragmencie mówiącym o Trójcy Świętej kompozytor użył prostej symboliki, mianowicie dotąd gdy mowa była o Serafinach śpiewały tylko dwa głosy, na słowach Tres sunt pojawia się trzeci głos, a na słowach unum sunt wszystkie śpiewają w unisonie.

Polecam to wyjątkowe nagranie dokonane w bazylice św. Marka w Wenecji, wykorzystujące niesamowitą akustykę tej świątyni i do tego zapierające dech w piersiach jej wnętrze, cudownie dopełniające wizualnie muzykę. Występują: The Monteverdi Choir oraz The English Baroque Soloists, dyryguje John Eliot Gardiner.

 

Stałą pozycją w Liturgii godzin jest kantyk. Kantyki to prorockie pieśni wzięte z Nowego Testamentu mówiące wprost o wypełnieniu Bożych obietnic w osobie Jezusa Chrystusa. W nieszporach śpiewany jest Magnificat, czyli pieśń Maryi z ewangelii św. Łukasza. Tekst ten jak w soczewce skupia w sobie całą historię Izraela. Historia Izraela to historia wiary – rozpoczyna się od Abrahama – ojca wierzących. Wybranie Boże z czasem zaczyna dotyczyć porządku duchowego, gdyż łaska Pańska skupia się na elicie ludzi ubogich i pokornych, stanowiących „resztę” ludu wybranego, aby wreszcie skoncentrować się na Kwiecie Izraela, a Maryi Dziewicy. Od Abrahama do Maryi dokonuje się ewolucja i oczyszczenie wiary. Wiara Matki Bożej jest doskonała, dlatego Najświętsza Panna jest szczytem i pełnią Izraela. Św. Augustyn pisał, że właśnie przez wiarę poczęła ona Chrystusa.

Monteverdi wyjątkowo pięknie opracował ten tekst w swoich Nieszporach. Polecam wysłuchanie tego Magnificatu w tym samym wykonaniu, w dwu częściach. Proszę szczególnie zwrócić uwagę w drugiej części, jak znakomicie wykonana jest ostatnia doksologia, z pełnym wykorzystaniem efektu echa, dwa tenory śpiewają w kaskadach biegników na tle melodii chorałowej, powierzonej sopranowi (tu wykonuje tę partię chór), rozciągniętej w czasie, bo w długich wartościach rytmicznych, co daje w efekcie wrażenie zatrzymania czasu, czy nawet muzycznej interpretacji tego czym jest czas uświęcony. I tak powracam do wątku czasu, którym rozpoczęłam pierwszą część niniejszego felietonu. Bo też Liturgia godzin ma za zadanie właśnie uświęcać czas, napełniać go chwałą Bożą.

 


Antonina Karpowicz-Zbińkowska

(1975), doktor nauk teologicznych, muzykolog, redaktor „Christianitas”. Publikowała w „Studia Theologica Varsaviensia”, "Christianitas", na portalu "Teologii Politycznej" oraz we "Frondzie LUX". Autorka książek "Teologia muzyki w dialogach filozoficznych św. Augustyna" (Kraków, 2013), "Zwierciadło muzyki" (Tyniec/Biblioteka Christianitas, 2016) oraz "Rozbite zwierciadło. O muzyce w czasach ponowoczesnych"(Tyniec/Biblioteka Christianitas, 2021). Mieszka w Warszawie.