+
Dzień Zaduszny
Homilia Przewielebnego Ojca Jeana Pateau
Opata Opactwa Matki Bożej w Fontgombault
(Fontgombault, 2 listopada 2024 r.)
Requiem æternam dona eis Domine.
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie.
Drodzy Bracia i Siostry,
Moi Najdrożsi Synowie!
Wczoraj wizja autora Apokalipsy prowadziła nas przed tron Baranka, gdzie zebrał się wielki tłum z wszystkich narodów, pokoleń, ludów i języków, aby wychwalać wielkość Boga i głosić wspaniałość Jego cudów przez całą wieczność. Ten tłum jest zjednoczony w wysławianiu Boga, a miłość, która jest komunią z Bogiem i źródłem pokoju, jest pierwszym powodem tej jedności. Na tym właśnie polega „wieczny odpoczynek”, o który prosiliśmy w dzisiejszym Introit.
Zupełnie co innego oferuje człowiekowi inna rzeczywistość, która ma trwać na wieczność – piekło. Zło i grzech prowadzą do samotności. W tej samotności nie ma pragnienia Boga, nie ma miłości bliźniego. Potępieni są sami, wszyscy i każdy z osobna, na dnie, zatopieni w niegasnącej nienawiści, która trawi ich i będzie trawić bez końca. Jest to nienawiść do innych potępionych, do całego stworzenia, wreszcie nienawiść do Boga. Dla potępionych nie ma wytchnienia, nie ma pokoju, jest tylko wieczna nienawiść. Ten dramat staje się udziałem grzesznika już tu, na ziemi. Niech myśl o tej strasznej rzeczywistości będzie dla wszystkich, którzy jeszcze są w drodze, zachętą, aby błagać Chrystusa o ratunek i pomoc!
Jest jeszcze jedna rzeczywistość, która ma zniknąć wraz z końcem czasów, gdzie dusze – oddzielone od swoich ciał, ale oczekujące na to, aby móc wejść w szczęście – przeżywają czas oczyszczenia. Tą rzeczywistością jest czyściec. Dusze tam przebywające nie są jeszcze gotowe do widzenia Boga, ale bardzo go pragną. Ten czas oczyszczenia jest im ofiarowany jako dar Bożego miłosierdzia. Kościół gorąco nas zachęca, aby wstawiać się za tymi duszami. Nasza modlitwa jest po to, aby skrócić ich oczekiwanie i umożliwić spełnienie pragnienia.
W świecie rozdzieranym niekończącymi się wojnami ważne jest, abyśmy potrafili rozpoznać fizjonomię Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa, w tak różnych jego częściach: w Kościele chwalebnym, oczyszczającym się i pielgrzymującym, w Kościele jednym i świętym, w komunii każdego członka z Chrystusem i komunii wszystkich w Chrystusie, w Kościele jednym i synodalnym, to znaczy Kościele, w którym trwa świętość, i który jednocześnie, w swych członkach, do tej świętości dąży.
Przypomnijmy sobie fragment Konstytucji dogmatycznej o Kościele Soboru Watykańskiego II Lumen gentium:
Łączność zatem pielgrzymów z braćmi, którzy zasnęli w pokoju Chrystusowym, bynajmniej nie ustaje, przeciwnie, według nieustannej wiary Kościoła, umacnia się jeszcze dzięki wzajemnemu udzielaniu sobie dóbr duchowych (nr 49).
Radujmy się więc, że wieczny odpoczynek naszych braci w raju jest odpoczynkiem aktywnym i pamiętajmy, że my także mamy wstawiać się za duszami czyśćcowymi.
Czytania z dzisiejszej Mszy świętej zapraszają nas także do rozważania ostatniego etapu historii ludzkości: sądu ostatecznego i zmartwychwstania ciał:
W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby – zabrzmi bowiem trąba – umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. (…) A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. (…) Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa (1 Kor 15,52; 54; 57).
Święty Jan przekazuje nam tę samą naukę:
Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie potępienia (J 5,26-29).
Tajemnica zmartwychwstania umarłych jest, jak się wydaje, jedną z tych tajemnic, o których mało się obecnie naucza. Jednak wyznajemy ją każdej niedzieli w naszym Credo: Et expecto resurrectionem mortuorum et vitam venturi sæculi, „I oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie”. Przedmiotem naszego oczekiwania jest więc podwójna tajemnica – zmartwychwstanie ciała i życie wieczne.
Katechizm Kościoła Katolickiego przyznaje:
Od początku chrześcijańska wiara w zmartwychwstanie spotykała się z niezrozumieniem i oporami (zob. Dz 17,32; 1 Kor 15,12-13). „W żadnym punkcie wiara chrześcijańska nie spotyka więcej sprzeciwu niż w stosunku do zmartwychwstania ciała” (św. Augustyn, Enarratio in Psalmos, 88, 2, 5). Bardzo powszechnie jest przyjmowane przekonanie, że po śmierci życie osoby ludzkiej trwa w sposób duchowy. Ale jak wierzyć, że to ciało, którego śmiertelność jest tak oczywista, mogłoby zmartwychwstać do życia wiecznego? (nr 996).
Zaraz jednak podaje naukę o tym, co to znaczy zmartwychwstać:
W śmierci, będącej rozdzieleniem duszy i ciała, ciało człowieka ulega zniszczeniu, podczas gdy jego dusza idzie na spotkanie z Bogiem, chociaż trwa w oczekiwaniu na ponowne zjednoczenie ze swoim uwielbionym ciałem. Bóg w swojej wszechmocy przywróci ostatecznie naszym ciałom niezniszczalne życie, jednocząc je z naszymi duszami mocą Zmartwychwstania Jezusa (nr 997).
To wydarzenie nastąpi przy końcu czasów. Jeśli zaś chodzi o to, jak się to stanie, Katechizm stwierdza: „To «w jaki sposób» przekracza naszą wyobraźnię i nasze rozumienie; jest dostępne tylko w wierze” (nr 1000). Mimo wszystko powinniśmy wyczekiwać tego momentu z nadzieją.
Katechizm podkreśla, że jeśli nasze ciało jest powołane do zmartwychwstania i życia w wieczności, to dlatego, że na to zasługuje, że ma wielką godność. Skąd pochodzi ta jego godność? Katechizm kieruje naszą uwagę na dzień ostateczny, dzień końca świata:
W oczekiwaniu na ten dzień ciało i dusza wierzącego uczestniczy już w godności „należenia do Chrystusa”. Wynika z tego konieczność szacunku dla własnego ciała, a także dla ciała drugiego człowieka, szczególnie gdy cierpi: Ciało (...) jest (...) dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił, i nas również swą mocą wskrzesi z martwych. Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? (...) Nie należycie do samych siebie (...) Chwalcie więc Boga w waszym ciele (1 Kor 6,13-15. 19-20) (nr 1004).
Być może warto też na zakończenie przypomnieć werset, którym św. Paweł kończy swą naukę na temat zmartwychwstania ciał:
Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu (1 Kor 15,58).
Niech Matka Boża Dobrej Śmierci, która jest jednocześnie Matką Bożą Dobrego Życia, chwalebna Dziewica i kochająca Matka, prowadzi swoje dzieci przez tę łez dolinę do bram raju!
Amen.
Dom Jean Pateau OSB
tłum. Tomasz Glanz
(1969), mnich benedyktyński, opat Opactwa Najświętszej Maryi Panny w Fontgombault.