Duchowość
2022.11.03 23:56

Homilia na Wszystkich Świętych

Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.plZ góry dziękujemy.

+

Wszystkich Świętych

Homilia Przewielebnego Ojca Jeana Pateau

Opata Opactwa Matki Bożej w Fontgombault

(Fontgombault, 1 listopada 2022 r.)

 

 

Venite benedicti patris mei.

Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego.

(Mt 25,34)

 

Drodzy Bracia i Siostry,

Moi Najdrożsi Synowie!

 

W liturgii Mszy Świętej w uroczystość Wszystkich Świętych ukazują się nam dwie rzesze ludzi. Pierwsze czytanie wprowadza nas w radość autora Apokalipsy widzącego niebiańskie Miasto Święte. Donośny głos Anioła wskazuje liczbę wybranych z dwunastu pokoleń Izraela. Zaraz potem widzimy „rzeszę wielką, której nikt nie mógł zliczyć, ze wszystkich narodów i pokoleń, ludów i języków” (Ap 7,9) zgromadzoną przed tronem Boga i przed obliczem Baranka. Ewangelia z kolei pozwala nam usłyszeć inny głos, łagodniejszy głos Pana zapraszający zgromadzonych wokół Niego słuchaczy – ale także nas – do wprowadzania w życie błogosławieństw, co ma otworzyć nam drogę do otrzymania obfitej zapłaty w Niebie.

Jakże nie przypomnieć tu innej nauki Pana, zapisanej przez św. Mateusza pod koniec jego Ewangelii, w której mówi On o Sądzie Ostatecznym na końcu czasów:

Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale (…)zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” (Mt 25,31-34).

Jakie będzie kryterium podziału?

Byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie (w. 35-36).

Praktykowanie uczynków miłosierdzia sprowadza Boże błogosławieństwo, albowiem „wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (w. 40).

A zatem błogosławieni są ubodzy w duchu, cisi, miłosierni, czystego serca, wprowadzający pokój. Błogosławieni są ci, którzy karmią głodnego, poją spragnionego, przyjmują przybysza, troszczą się o chorego oraz więźnia i odwiedzają ich. Bez zwłoki, dzień po dniu wprowadzając w życie naukę Pana, ukazują swoim braciom drogę, która wśród zmiennych okoliczności obecnego życia wiedzie do Niebiańskiego Jeruzalem.

Troska o chorego, dostęp do opieki paliatywnej stały się ważną kwestią dziś, gdy liczne państwa już zezwoliły na eutanazję albo przygotowują się do przyzwolenia na nią. W ten sposób „opatrzność państwowa” – chcąc ofiarować swoim obywatelom „szczęśliwą śmierć” – pragnie zastąpić Opatrzność Boską, która urządza wszystko, w tym szczególnie czas śmierci, ze sprawiedliwością i miłością.

Nieco ponad dwa lata temu Kongregacja Nauki Wiary opublikowała list zatytułowany Samaritanus bonus (Dobry Samarytanin), poświęcony opiece nad osobami w krytycznych i końcowych fazach życia. Zachęcam was bardzo gorąco do jego uważnego przeczytania i propagowania jego treści. Uważam także za swój obowiązek zacytowanie w dzisiejszej homilii większego fragmentu tego listu.

List[1] głosi:

Kościół uważa, że musi potwierdzić jako naukę definitywną, iż eutanazja jest przestępstwem przeciwko życiu ludzkiemu, ponieważ tym aktem człowiek decyduje się bezpośrednio sprowadzić śmierć innej niewinnej istoty ludzkiej.

Ci, którzy zatwierdzają przepisy dotyczące eutanazji i samobójstwa wspomaganego, stają się zatem współuczestnikami grzechu ciężkiego, który popełnią inni. Są również winni zgorszenia, ponieważ prawa te powodują deformację sumienia, nawet u wiernych (por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2286).

Prośby ciężko chorych, niekiedy domagających się śmierci, nie powinny być rozumiane jako wyrażenie prawdziwej woli eutanazji; prawie zawsze chodzi o pełne niepokoju wzywanie pomocy i miłości. Oprócz opieki medycznej, chory potrzebuje miłości, gorącego uczucia ludzkiego i nadprzyrodzonego, którymi mogą i powinni go otoczyć bliscy, rodzice i dzieci, lekarze i służba zdrowia (Kongregacja Nauki Wiary, Deklaracja «Iura et bona»; 5 maja 1980)

W rzeczywistości prawa, które zatwierdzają eutanazję, „nie tylko nie są w żaden sposób wiążące dla sumienia, ale stawiają wręcz człowieka wobec poważnej i konkretnej powinności przeciwstawienia się im poprzez sprzeciw sumienia. (…) «Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi» (Dz 5,29)»” (Jan Paweł II, Encyklika «Evangelium vitae»; 25 marca 1995, nr 73).

Kongregacja uznała także za stosowne wskazanie, że sprzeciw wobec takich praw nie wynika z prywatnych przekonań religijnych. Nie o to w tym sprzeciwie chodzi:

Prawo do sprzeciwu sumienia nie może pozwolić nam zapominać, że chrześcijanie nie odrzucają takich praw na podstawie prywatnych przekonań religijnych, ale na mocy fundamentalnego i nienaruszalnego prawa każdego człowieka, istotnego dla dobra wspólnego całego społeczeństwa. W rzeczywistości chodzi o prawa sprzeczne z prawem naturalnym, ponieważ podważają one same podstawy godności ludzkiej i współistnienia opartego na sprawiedliwości.

W końcu dokument przypomina, że przy udzielaniu sakramentu pokuty i pojednania spowiednik powinien baczyć, czy penitent okazuje żal za grzechy i postanowienie poprawy. A zatem osoba, która wyraźnie poprosiła o eutanazję albo samobójstwo wspomagane powinna jednoznacznie zadeklarować odstąpienie od swojego zamiaru przed otrzymaniem rozgrzeszenia. Ponadto „osoba, która zarejestrowała się w jakimś stowarzyszeniu celem poddania się eutanazji lub samobójstwu wspomaganemu, musi wykazać zamiar anulowania tej rejestracji przed otrzymaniem sakramentów”. Z kolei, jeżeli „pacjent byłby już pozbawiony świadomości, kapłan może udzielić sakramentów sub condicione, jeśli można domniemywać żal na podstawie jakiegoś znaku danego wcześniej przez chorą osobę”. Ci, którzy pomagają duchowo chorym w stanie terminalnym, w żadnym wypadku nie mogą być obecni przy eutanazji, gdyż mogłoby to być uznane za współudział w unicestwieniu życia ludzkiego.

Tak więc, chociaż Kościół zaprasza nas dziś do rozważania piękna Mistycznego Ciała Chrystusa, przypomina nam jednocześnie, że nie jesteśmy tylko beneficjentami tej zachwycającej wymiany, w której świętość jednych przynosi korzyść innym. Dusze w czyśćcu, a także nasi braci na ziemi, szczególnie zaś ci, którzy przechodzą przez ciężkie doświadczenia, błagają o jałmużnę naszej modlitwy.

Podążając do Miasta Świętego wraz z całym Kościołem walczącym, mamy obowiązek wspierać się wzajemnie, być jak dobry anioł dla naszego brata. Ten, kto rozumie świętość Niebiańskiego Jeruzalem, nie zazna spoczynku – wciąż będzie pomagać bliźniemu, aby tam dotarł.

Niech Maryja, Matka Boga, Królowa Aniołów i Świętych, Matka Miłosierdzia i Ucieczka grzesznych wstawia się za nami!

Dom Jean Pateau OSB

tłum. Tomasz Glanz

 

----- 

Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.

 

[1] Cytowany za stroną internetową Stolicy Apostolskiej.


Dom Jean Pateau OSB

(1969), mnich benedyktyński, opat Opactwa Najświętszej Maryi Panny w Fontgombault.