Duchowość
2020.04.14 14:45

Homilia na Wielki Czwartek

+

Wielki Czwartek

 

Homilia Przewielebnego Ojca Jeana Pateau

Opata Opactwa Matki Bożej w Fontgombault

(Fontgombault, 9 kwietnia 2020 r.)

 

Hoc facite (...) in meam commemorationem.

To czyńcie na moją pamiątkę.

(1 Kor 11,25)

 

 

Drodzy Bracia i Siostry!

Moi Najdrożsi Synowie!

Dzisiejszy poranek rozpoczął Święte Triduum Paschalne, trzy dni, które dopełnią się rankiem w Niedzielę Zmartwychwstania wieścią o odsuniętym kamieniu i pustym grobie przyniesioną uczniom przez niewiasty. Pan zmartwychwstał! Te dni są sercem naszej wiary.

Wiele już lat minęło od tego wydarzenia. Pielgrzymi w Jerozolimie, także dziś, mogą wskazać miejsce, gdzie się ono dokonało. Mogą powiedzieć: to tu, w tym mieście, w tym konkretnym miejscu Pan zmartwychwstał. Ale czy taka więź z przeszłością jest jedyną, która przekracza wieki?

Zgodnie z relacją zapisaną przez św. Pawła w Pierwszym Liście do Koryntian, ale także przez św. Łukasza (zob. Łk 22,19), po słowach konsekracji chleba i wina Pan dał swoim apostołom przykazanie; „To czyńcie na moją pamiątkę”, ustanawiając w ten sposób sakrament Eucharystii.

To polecenie Pana może się dziś wydawać paradoksalne, gdy w tych świętych dniach tak wiele kościołów jest zamkniętych, a tak wielu chrześcijan od tygodni nie ma dostępu do sakramentów Eucharystii i pokuty.

Niezależnie od szczególnego okresu czasu, w jakim żyjemy, trzeba zauważyć, że w naszym kraju, chrześcijańskim przez tak liczne wieki, powołania kapłańskie stają się coraz rzadsze. Jak będziemy wypełniać polecenie Pana za 20, 10, a może nawet za 5 lat?

Tego wieczora w uroczysty sposób czynimy pamiątkę aktu dokonanego przez Pana wśród jego uczniów. Ale czy chodzi tylko o zwykły posiłek, który wciąż mamy wspominać?

To, co Jezus uczynił „tej nocy, w której był wydany” (1 Kor 11,23), jest tajemnicą. Ta tajemnica zawiera w sobie to, co widzialne i to, co ukryte, wymiar łatwo podpadający pod zmysły i wymiar duchowy, część poznawalną naturalnym rozumem i część zakrytą, która ma być przyjęta w wierze.

Tak więc Jezus nakazuje: „To czyńcie na moją pamiątkę”. To jest rzeczywisty nakaz: „Czyńcie”. Jest dany przez człowieka, ale wypływa z Najświętszego Serca Jezusa, a przez to jest nakazem Boga. Każde słowo pochodzące z tego Serca może być tylko wyrazem ogromnej miłości. Jest to więc nakaz, a jednocześnie zaproszenie Pana wskazujące na sakrament Eucharystii jako na uprzywilejowane „miejsce”, w którym Bóg pragnie się z nami spotkać. Przyjmując Eucharystię, nie tylko przyjmujemy łaskę, ale samego Dawcę łaski. Kapłani są posłuszni nakazowi danemu przez Pana, gdy codziennie wytrwale sprawują Mszę Świętą, wierni zaś wypełniają go, przyjmując ten sakrament tak często, jak to jest możliwe.

Ale Jezus nie powiedział tylko „czyńcie”, polecił: „To czyńcie na moją pamiątkę”. Zbyt często nasze działanie skupia się tylko na „czynieniu”, na działaniu dla samego działania. Jezus jednak powiedział: „To czyńcie na moją pamiątkę”.

Czynienie czegoś na pamiątkę nie może ograniczyć się do wspominania jakiegoś wspólnotowego wydarzenia, jakim mogła być Ostatnia Wieczerza dla Chrystusa i jego apostołów.

Zresztą, cały kontekst wypowiedzenia tych słów przez Pana nie jest jakimś zwykłym, banalnym posiłkiem. To wieczerza paschalna. Jezus wypełnia obrzęd nakazany Mojżeszowi i ludowi izraelskiemu, gdy ten przygotowywał się do wyjścia z Egiptu.

Dzięki Jezusowi ten obrzęd nabiera innego znaczenia albo,  precyzyjniej mówiąc, otrzymuje swe pełne znaczenie. Pierwotnie został wypełniony przez Izraelitów przetrzymywanych w Egipcie, później był ponawiany przez ich potomków jako wyraz dziękczynienia za wierność i dobroć Boga, który wyzwolił swój lud. W Chrystusie ten obrzęd staje się wyrazem miłosierdzia i czułej miłości Boga do każdego człowieka, skrępowanego więzami grzechu i wypatrującego oswobodziciela.

Pascha Izraelitów rozpoczęła się przygotowaniem rytualnego posiłku. Jej kolejnym etapem była ucieczka w kierunku Morza Czerwonego, zstąpienie suchą nogą w głębiny i wyjście na drugi brzeg. Zakończyła się zaś wejściem do Ziemi Obiecanej. Pascha Chrystusa rozpoczęła się Ostatnią Wieczerzą, po niej nastąpiła śmierć na Krzyżu i zstąpienie do otchłani, a później triumfalne wyjście w Zmartwychwstaniu, które objawiło się o świcie. Tak jak wejście do Ziemi Obiecanej nadaje sens wyjściu Izraelitów z Egiptu, tak Zmartwychwstanie Chrystusa nadaje sens Ostatniej Wieczerzy spożytej z uczniami, nadaje sens całemu misterium paschalnemu, a przez to każdej Mszy Świętej i każdemu przyjęciu Komunii Świętej.

„To czyńcie na moją pamiątkę”. W centrum tego misterium znajduje się osoba – Jezus Chrystus. To na Jego pamiątkę mają być dokonywane obrzędy. Ale czy ma to być tylko wspomnienie? Te kilka słów zostawionych przez Chrystusa to nie testament człowieka wiedzącego, że niedługo umrze i nie będzie mógł mówić. Chrystus dziś nie jest martwy. On żyje i ożywia.

Pascha Chrystusa kontynuuje się i dopełnia w passze każdego z nas. Śmierć i zmartwychwstanie Jezusa to największy dar uczyniony przez Boga dla człowieka. Nie zostaliśmy porzuceni w krainie cienia i śmierci. Chrystus jak pasterz staje na czele swej trzody. Jako pierwszy zerwał okowy śmierci i otworzył nam przejście do prawdziwego Życia.

„To czyńcie na moją pamiątkę”. Przez te słowa Chrystus wskazuje jedyną drogę zbawienia: „To jest moje ciało za was. (…) Ten kielich jest nowym przymierzem w mojej krwi” (1 Kor 11, 24-25).

„To czyńcie na moją pamiątkę”. Chrystus zaprasza każdego człowieka, aby uczestniczył w Jego życiu, aby wszedł z Nim w komunię. „Dla mnie bowiem życie to Chrystus” (Flp 1,21), jak zaświadczył św. Paweł. Słowa Jezusa są skierowane także do tych, którzy dziś nie mogą sakramentalnie przyjmować Komunii Świętej. Tak jak daje On swoje Ciało, tak też ofiarowuje swoją łaskę w obfitości każdemu, kto zechce ją przyjąć.

 

Duszo Chrystusowa, uświęć mnie.

Ciało Chrystusowe, zbaw mnie,

Krwi Chrystusowa, napój mnie.

Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie.

Męko Chrystusowa, pokrzep mnie.

O dobry Jezu, wysłuchaj mnie.

W ranach swoich ukryj mnie.

Nie dopuść mi oddalić się od Ciebie.

Od złego ducha broń mnie.

W godzinę śmierci wezwij mnie.

I każ mi przyjść do siebie,

Abym z świętymi Twymi chwalił Cię,

Na wieki wieków.

 

Dom Jean Pateau OSB

tłum. Tomasz Glanz 

 

----- 

Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.

Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)

Wesprzyj "Christianitas


Dom Jean Pateau OSB

(1969), mnich benedyktyński, opat Opactwa Najświętszej Maryi Panny w Fontgombault.