+
Niepokalane Poczęcie
Homilia Przewielebnego Ojca Antoine’a Forgeota
Opata Seniora Opactwa Matki Bożej w Fontgombault
(Fontgombault, 9 grudnia 2019 r.)
Deus caritas est.
Bóg jest miłością.
(1 J 4,8)
Drodzy Bracia i Siostry,
Najdrożsi Synowie nieobecnego Ojca Opata,
Od samego początku Bóg umiłował rodzaj ludzki „miłością szaloną do tego stopnia, że zechciał oddać się mu w niebiańskiej wizji”[1], napisał świątobliwy i mądry kardynał Journet. Wiemy, że temu planowi można było się sprzeciwić, nie można było jednak go zniweczyć. Sprzeciwem wobec Bożego planu był grzech naszych pierwszych rodziców, którego następstwa wciąż obarczają naszą naturę. Zbawcze Wcielenie Słowa Bożego, drugiej Osoby Przenajświętszej Trójcy jest największym przejawem miłości Boga do nas, ludzi: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, (…) aby świat był zbawiony przez niego” (J 3,16-17). Cała historia narodu wybranego jest naznaczona oczekiwaniem zbawienia, które Bóg w swym miłosierdziu zapowiedział. Bóg zapowiedział nawet to, że w dzieło zbawienia włączona będzie „niewiasta” (por. Rdz 3,15). Zapowiedzianą niewiastą jest właśnie ta, której Niepokalane Poczęcie dziś czcimy – Maryja, Cała Święta Matka Boża.
Kościół Święty zawsze, z doskonałym wyczuciem i upodobaniem odnajdywał w Starym Testamencie wydarzenia i znaki zapowiadające bardziej lub mniej oddalone w czasie nadejście Mesjasza, jak również tej, od której miał On otrzymać ludzką naturę, we wszystkim, za wyjątkiem grzechu, podobną do naszej. Kościół szczodrze wykorzystuje te skarby w swojej liturgii, aby wzbogacić swoją modlitwę pochwalną, dziękczynną i błagalną.
Takimi znakami były na przykład Krzew Gorejący, który podziwiał Mojżesz (Wj 3,1-6), Runo Gedeona (Sdz 6,36-40), wschodnia brama Świątyni, którą kontemplował Ezechiel (Ez 44,2) albo mały obłoczek Eliasza, gdy kraj doświadczał wielkiej suszy:
Eliasz wszedł na wierzch Karmelu, i nachyliwszy się ku ziemi, włożył twarz swoją między kolana swoje. I rzekł do sługi swego: „Wstąp, a spojrzyj ku morzu!” A gdy wstąpił i spojrzał, rzekł: „Nie masz nic.” I znowu rzekł mu: „Wracaj się po siedemkroć!” A za siódmym razem oto obłoczek mały jako stopa człowiecza występował z morza (1 Krl 18,42-44).
Ten mały obłoczek zwiastował deszcz, który miał przywrócić ziemi jej płodność. Maryja, pełna łaski już od momentu swojego Niepokalanego Poczęcia – Ona, która sama siebie nazwała służebnicą Pańską – zapowiadała obfity deszcz łaski, którego była i jest Pośredniczką. Właśnie o ten deszcz łaski prosimy w czasie Adwentu: Rorate caeli desuper, et nubes pluant Justum, „Spuśćcie rosę niebiosa i obłoki niech wyleją Sprawiedliwego”.
Tajemnica Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej, ten przywilej absolutnie jedyny, jest w historii świata jak mały, ale bardzo żywy promień słońca, nić czystego światła, która przenika przez wieki i ludy, dając tym, którzy ją dostrzegą, radość nadziei, która nie zawodzi, gdyż złożona jest w Bogu, wspiera się na Jego obietnicy, a Bóg w swojej miłości jest wierny. „Nie zaznają porażki ci, którzy są pewni czułej miłości Boga”[2], z przekonaniem napisał Dom Paul Delatte, trzeci opat Solesmes.
Żyjemy w czasach zamętu, które wydają się być wydane na pastwę potęg zła, pychy, kłamstwa i nienawiści. Świat, w miarę jak oddala się od Boga, zatraca zdolność rozpoznawania prawdy, nie wie nawet, czy ona istnieje. Z tego wypływa nieznajomość prawa naturalnego, które Bóg wszczepił w serce każdego człowieka, i jego odrzucenie. Świat chce zastąpić to prawo swoimi nieoralnymi i śmiercionośnymi prawami, które są owocem wiedzy bez sumienia i które już przyniosły tak wiele niewinnych ofiar.
Nasz świat jest w wielkiej potrzebie odnalezienia drogi pokory. W świeżo opublikowanym tekście Papież Benedykt XVI napisał, że jego praca teologa, która przynosiła mu tak wiele radości, była dla niego przede wszystkim „stałą okazją do pokory, która widzi ograniczenia tego, co własne, otwierając w ten sposób drogę do większej prawdy”. Papież senior dodał, że „tylko pokora może odnaleźć prawdę, a z kolei prawda jest podstawą miłości, od której ostatecznie wszystko pochodzi”[3]. Te świetliste słowa wskazują nam drogę nawrócenia, którą wszyscy musimy z zaangażowaniem podjąć, aby dojść do radości poznania i ukochania prawdy, do radości otworzenia się na łaskę Pana Jezusa, który jest „Drogą, Prawdą i Życiem”, a także „Światłością świata” (J 14,6; 8,12).
Święta Dziewica, jak Boska Mądrość, jest „Matką pięknej miłości i bogobojności, i poznania, i nadziei świętej” (Syr 24,24). Ona jest Cała Święta, Cała Czysta, Cała Pokorna; Ona przyciągnęła spojrzenie Boga, który „wejrzał na uniżenie służebnicy swojej” (Łk 1,48). Ona jest wzorem, który mamy kontemplować, podziwiać i naśladować. Ona jest naszą ukochaną Matką, od której oczekujemy wszelkiego dobra.
Módlmy się do niej za Kościół Święty, za świat i za wszystkich tych, na których spoczywa ciężkie brzemię odpowiedzialności za rządzenie nim. Prośmy ją, aby pomogła nam podążać w ślad za nią po drodze Prawdy i Miłości. Trahe nos, post te curremus, Virgo Immaculata, „Pociągnij nas, Dziewico Niepokalana, pobiegniemy za Tobą”[4].
Dom Jean Pateau OSB
tłum. Tomasz Glanz
-----
Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.
Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)
-----
[1] Kard. Charles Journet, La Rédemption, drame de l’amour de Dieu, Retraite, 4e instr., § 1.
[2] Dom Paul Delatte, Commentaire des Épîtres de saint Paul, t. I, s. 621.
[3] Benedykt XVI, List na pięćdziesięciolecie Międzynarodowej Komisji Teologicznej, 28.11.2019 r., cyt. za: ekai.pl .
[4] Fragment jednej z antyfon z liturgii uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP.
(1969), mnich benedyktyński, opat Opactwa Najświętszej Maryi Panny w Fontgombault.