Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba (J 6,51).
Aby odkryć pełne znaczenie tych słów Chrystusa należy prześledzić symbolikę chleba w Piśmie Świętym. Chleb był podstawowym pokarmem, był więc symbolem pożywienia w ogóle. Inne znaczenie posiada manna, która była codziennym pożywieniem Żydów wędrujących przez pustynię. Manna była nazywana „chlebem z nieba”, nazwa ta podkreśla, że chleb ten nie był owocem ludzkiej pracy, lecz, że darowany był on wyłącznie dzięki Bożej łaskawości.
W religii biblijnego Izraela różne święta łączyły się z użyciem chleba. Wspomnieć należy również chleby pokładne, zwane również chlebami oblicza, które umieszczone były na złotym stole w świątyni jerozolimskiej w miejscu Świętym świętych. Na chleby te, jak powiada prorok Jeremiasz, spoglądało nieustannie oblicze Boga. Chleby te były pamiątką przymierza na Synaju.
W Nowym Testamencie chleb zaczyna być symbolem błogosławieństwa, obfitości darów Bożych – jak to ma miejsce przy opisie rozmnożenia chleba. Wreszcie podczas ostatniej wieczerzy Chrystus przekracza starotestamentalne znaczenie chlebów pokładnych, ofiaruje chleb z nieba, czyni z niego pamiątkę siebie samego i daje jako codzienny pokarm Nowego Przymierza. Wypełnia w ten sposób symbolikę chleba, sam staje się ośrodkiem tego co symbolizuje chleb.
Jedną z cechy charakterystycznych dla duchowości potrydenckiej był wzmożony kult eucharystyczny. W czasie mszy po podniesieniu wykonywane były motety mające skłonić do refleksji nad tajemnicą przeistoczenia chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, oraz do osobistej adoracji Chrystusa Eucharystycznego.
Posłuchajmy takiego motetu Panis quem ego dabo skomponowanego przez Marc-Antoine’a Charpentiera. Motet ten oparty jest na tekście ułożonym w formie dialogu pomiędzy Chrystusem a ludem. Chrystus, którego partia powierzona została głosowi basowemu, mówi:
Chlebem, który Ja wam daję jest Ciało moje,
A winem, które wam ofiaruję je
Jest prawdziwa krew moja.
Kto spożywa Ciało moje
I pije moją krew,
Trwa we Mnie, a Ja w nim.
Lud, którego partię wykonuje kwartet solistów, zapytuje:
Panie, jak to możliwe,
Że dajesz nam Ciało swoje do spożycia
I Krew swoją do picia?
Chrystus odpowiada na to:
Zamilknij, zamilknij człowiecze, umiłowany mój,
Zdumiewaj się, zdumiewaj i uwierz.
Do utwierdzenia szczerego serca wystarczy sama wiara.
Chór na koniec śpiewa Tantum ergo sacrametum.
Antonina Karpowicz-Zbińkowska
(1975), doktor nauk teologicznych, muzykolog, redaktor „Christianitas”. Publikowała w „Studia Theologica Varsaviensia”, "Christianitas", na portalu "Teologii Politycznej" oraz we "Frondzie LUX". Autorka książek "Teologia muzyki w dialogach filozoficznych św. Augustyna" (Kraków, 2013), "Zwierciadło muzyki" (Tyniec/Biblioteka Christianitas, 2016) oraz "Rozbite zwierciadło. O muzyce w czasach ponowoczesnych"(Tyniec/Biblioteka Christianitas, 2021). Mieszka w Warszawie.