społeczeństwo, które wyspecjalizowało się do absurdu w systemowym rugowaniu najmniejszego choćby dyskomfortu okazuje się kalekie i całkowicie bezwolne.
Arcybiskup Kazimierz Majdański, założyciel pierwszego w świecie Instytutu Studiów nad Rodziną, mawiał, że w takim „enpeerowym” duszpasterstwie nigdy nie przyszedłby na świat. Urodził się jako trzynaste dziecko w rodzinie.
Współczesna spirytualizacja pokuty, o której wspomina Cassian Folsom, sprawia w życiu konkretnego pojedynczego chrześcijanina, że treść wiary jedynie przenośnie daje się odnieść do treści życia.
Pierwszy obraz, jaki nasuwa mi się pod wpływem pytania z ankiety, to mapa Polski z naniesionymi znaczkami w miejscach, gdzie dziś sprawowana jest Msza święta w starszej formie ‒ ta mapa w ciągu mijającej dekady nabrała znacznej wizualnej obfitości.
Post factum okazuje się, że tak jak spotykamy się przy kapliczkach, by omadlać najbliższą okolicę, tak spotykając się na granicy, Polskę uczyniliśmy na chwilę taką kapliczką pośród świata.
Jako Kościół sami produkujemy zagubioną młodzież bez doświadczenia osobistego spotkania z Bogiem.
Nie bez przyczyny w rozważania o powołaniu do rodzicielstwa Jan Paweł II włącza słowo o wolności.
Pierwsze strony książki Wszystko, co chcecie wiedzieć o seksie bez antykoncepcji, ale boicie się zapytać Marty Brzezińskiej-Waleszczyk wołają dramatycznie: Dlaczego ktoś miałby mi zakazywać współżycia w małżeństwie?!
Nie tak dawno świętowaliśmy 40-lecie ukazania się encykliki Humanae Vitae. W kontekście debaty nad powołaniem małżonków katolickich dokument ten usankcjonował NPR (naturalne planowanie rodziny) jako jedyną dopuszczalną metodę kontrolowania płodności w małżeństwie. Paweł VI, kierując się zrozumieniem dla małżeństw będących w wyjątkowo trudnej sytuacji ...