Zagadnienie „ludzi nowoczesnych” czy też może bardziej „człowieka współczesnego”, jego szczególnej kondycji, a także chęć zaradzenia warunkującym go potrzebom była, podobnie jak rozmaite wyzwania nowych czasów, jednym z kluczowych punktów odniesienia dla prac toczących się przez kilka lat w czasie kolejnych sesji Soboru Watykańskiego II.
W uproszczeniu można by rzec, że Katharsis to festiwal muzyki dawnej, ale to określenie nie oddaje w pełni jego charakteru.
Tym bardziej dorobek heroldów defetyzmu potrzebuje opisu, jest on nam potrzebny właśnie po to, byśmy sami mogli się oprzeć głoszonej przez nich rezygnacji.
Kim powinien być biskup takiego miasta jak Warszawa?
Hall mówi w wywiadzie rzecz zasadniczą: “Polska nie jest zszywana, tylko dzielona. Robi to Donald Tusk i robi to PiS, ale jednak większa jest odpowiedzialność tych, którzy mają władzę. Co gorsza, PiS zrujnowało niezależność i autorytet Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, przez co nie kontrolują one władzy wykonawczej.”
Do rok 2005, może nawet jeszcze chwilę dłużej, ale pewnie realnie nie dalej niż do porażki wielkiej koalicji PO i PiS, Jan Paweł II był jednym z ważnych kluczy do polskiej polityki.
Kardynał Kazimierz Nycz wypowiedział się w sprawie trwającego konfliktu o lekcje religii w szkole. Jego propozycja jest dość zaskakująca.
Według najnowszych danych GUS w lipcu 2024 roku liczba urodzeń, liczona rok do roku, spadła w Polsce z 24,1 tysiąca do 23,5 tys.
Niedawno media informawały o niezwykłym stanowisku niderlandzkiego parlamentu.
Łatwo sobie wyobrazić jaki byłby poziom oburzenia, gdyby w TVN pojawiło się pytanie o strefy wolne od pewnych mniejszości pod tęczową flagą, albo wolne od ludzi starych, ludzi o innym kolorze skóry czy narodowości. Można mnożyć powody przewidywanego oburzenia.
Pytanie o to jakiej prawicy potrzeba Polsce powraca po 1989 roku dość regularnie.
Atak ekipy Donalda Tuska na prawo do życia nosi znamiona działania perfidnego, nowe wytyczne dla szpitali, choć nie są sprzeczne z obowiązującym prawem, z pewnością sprzeczne są z jego wykładnią i intencjami prawodawcy.
Kryzys migracyjny trwa w Europie już przynajmniej od dekady i opisano go prawdopodobnie w milionach tekstów publicystycznych oraz naukowych. Jednocześnie dyskurs jaki toczy się w sprawie europejskiego problemu migracyjnego pozostaje skrajnie zideologizowany.
Wniosek z tego wydarzenia powinien być jeden: czas zacząć głośno mówić, że dla Polski byłoby dobrze, gdyby taka koalicja stworzyła trwały format polityczny i zaczęła rządzić naszym krajem.
Trudno uwierzyć w suwerenność tych, którzy nie trzymają się stabilnie dobrych zasad. Dotyczy to nie tylko państw, ale i partii.
Znaczna część opinii publicznej, którą można dla pewnego uproszczenia nazwać liberalną, przyjmuje decyzję prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, mającą na celu usunięcie symboliki religijnej z warszawskich urzędów, jako niekontrowersyjną.
Brak wyobraźni, a w polskim przypadku brak świadomości społeczeństwa, co do procesów społecznych, jakie zaszły już w innych krajach, a także perfidia lub głupota „konserwatywnych” polityków, to wszystko może sprawić, że także w Polsce zacznie się prawdziwy aborcyjny horror.
Trzeci tekst z cyklu "Aborcja - droga do narodowego horroru".
Wydaje się, że Donald Tusk przekonał znaczną część naszego społeczeństwa, że istnieje w Polsce potrzeba „ustalenia na nowo tych fundamentów, które możemy uznać za wspólne” – jak mówił w swoim expose 13 grudnia 2023 roku – także w zakresie ochrony życia nienarodzonych osób lub jej braku.
Wiodące stolice europejskie prowadzą podwójną grę – naciskają na republikanów w sprawie wsparcia dla Ukrainy licząc, że w ten skuteczność tych zabiegów kupi czas potrzebny do wypchnięcia Amerykanów z Europy. To niebezpieczna koncepcja.
Postulaty zmiany sposobu finansowania związków wyznaniowych w Polsce, w tym Kościoła katolickiego należy, już na wstępie tego artykułu, oddzielić od całkiem licznych przypadków łamania praworządności przez nowy liberalny rząd Donalda Tuska rządzący w Polsce. Finansowe relacje Kościołów i związków wyznaniowych oraz państwa wymagają w Polsce nowego uporządkowania. Oczywiście nie jest wykluczone, że sprawa ta zostanie wykorzystana przez Tuska do politycznej agitacji, jednak wcale nie musi się tak stać.
J-M Guénois, przychylny Kościołowi, a przynajmniej obiektywny w jego sprawach, publicysta w “Le Figaro” napisał z całą prostotą: “Vatican : l’Église autorise la bénédiction des couples homosexuels hors-liturgie” (Watykan: Kościół zezwala na błogosławieństwo par homoseksualnych poza liturgią). Czy napisał nieprawdę? Gdzie w tym jest Objawienie Boże? Gdzie Pismo i Tradycja?