Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy.
Na początku lat dwudziestych Romano Guardini napisał trialog pomiędzy trzema reprezentatywnymi postaciami ówczesnego Kościoła1. Rozmowa toczyła się pomiędzy egzegetą – profesorem uniwersytetu, ortodoksyjnym naukowcem, racjonalistą, któremu podobnych można było spotkać na niemieckich uniwersytetach, a sekretarzem lokalnego Caritasu, niezadowolonym z nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusa oraz prostym wikarym. Ten ostatni promował pobożność ludową, a szczególnie właśnie nabożeństwo do Serca Jezusowego2. Guardini prezentując te trzy charakterystyczne postacie próbował znaleźć jakąś syntezę, płaszczyznę, na której mogłyby się spotkać i znaleźć wspólny język.
Osobą, która łączyła w sobie postać naukowca, duszpasterza i zatroskanego o los swoich wiernych kapłana oraz godziła je w sobie był żyjący w XX wieku ksiądz profesor Wacław Schenk proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny w Bytomiu3. Ten liturgista związany był z różnymi ośrodkami naukowymi w całej Polsce. Wykładał na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, Wyższym Seminarium w Nysie, Diecezjalnym Instytucie Pastoralnym w Opolu, Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie oraz od 1976 roku w stolicy Dolnego Śląska na Papieskim Fakultecie Teologicznym. Chociaż Wacław Schenk posiada swoich byłych uczniów na mapie niemal całej Polski, to jednak w sposób szczególny związany był z Wrocławiem poprzez własne studia, a potem intensywną działalność naukową i dydaktyczną.
Postać tego kapłana pozostaje nadal w polskiej teologii nieodkryta pomimo sporej polskojęzycznej literatury poświęconej jego osobie. Po nagłej i tragicznej śmierci w 1982 roku opolskie środowisko naukowe wydało księgę pamiątkową ku czci swojego dawnego profesora o znamiennym tytule „Profesor i duszpasterz”4. W drugą rocznicę śmierci ukazał się poświęcony zmarłemu profesorowi homagijny numer „Teologii Pastoralnej”. Na wspomnienie zasługuje także praca autorstwa Erwina Matei „Fons et culmen. Liturgiczna działalność ks. Wacława Schenka (1913-1982)”5. Wieloaspektowe spojrzenie na tę wyjątkową osobę prezentuje również praca zbiorowa „Dziedzictwo proboszczów bytomskich”, która jest owocem konferencji naukowej zorganizowanej w 2007 roku przez Uniwersytet Opolski6.
Postać Wacława Schenka oraz jego teologię liturgii można jednak dzisiaj poznać przede wszystkim czytając liczne prace, które wyszły spod jego pióra. Imponująco prezentuje się bibliografia naukowa tego profesora liturgiki, w której skład wchodzi razem około sto pięćdziesiąt pozycji7. Celem tego tekstu jest ukazanie postaci wybitnego bytomskiego proboszcza. Na początku zarysuję bogatą życiową drogę Wacława Schenka wiodącą od rodzinnego domu w Gliwicach aż do tragicznej śmierci. W drugiej części zaprezentuję zainteresowania naukowe, które nie były jedynie profesorskim hobby, ale przekładały się na ars celebrandi i duszpasterstwo przede wszystkim w bytomskiej farze. Ostatnia część będzie czerpać z dwutomowej pracy Wacława Schenka „Liturgia sakramentów świętych”8. W oparciu o nią ukażę wierność tego profesora zasadzie lex orandi – lex credendi.
Życiowa droga
Przyszły profesor i duszpasterz urodził się 27 września 1913 roku jako piąte dziecko w robotniczej rodzinie zamieszkałej w gliwickiej parafii świętego Bartłomieja. Na chrzcie otrzymał imię Welzell, którego używał do roku 1945. Wacław Schenk wychowywał się na terenach przygranicznych, gdzie ścierały się wpływy polskie oraz niemieckie9. Te wpływy widoczne były w domu rodzinnym Schenków. Ojciec przyszłego kapłana Paweł Schenk był Górnoślązakiem, który do końca swojego życia wyrażał postawę wybitnie propolską. Jego małżonka Paulina wywodziła się z Dolnego Śląska, z Kotliny Kłodzkiej i do końca życia posługiwała się nawet w domu wyłącznie językiem niemieckim10.
Dom rodziny Schenków był przepełniony duchem katolickiej wiary. Dominujący ojciec zdecydował, aby nadać swoim dzieciom imiona słowiańskie tj. Maksymilian, Bronisława, Błażej, Roch i Wacław. Paweł Schenk pisał w czystym języku polskim, a nie w śląskiej gwarze. Cenną pamiątką w rodzinie Wacława Schenka jest Pismo Święte przepisane przez jego ojca w języku polskim pięknym kaligraficznym pismem11 oraz księga, w której wpisywał wezwania świątyń odwiedzonych przez siebie w ciągu życia. Rodzina Schenków pielgrzymowała często na polskie kalwaryjskie obchody do śląskiego sanktuarium na Górze świętej Anny12. Ojciec zabierał swoje dzieci, w tym młodego Wacława, na liczne uroczystości liturgiczne, a tym samym zapoznawał go z religijną i kulturową mozaiką Śląska.
Ten przeniknięty wiarą dom Wacław Schenk opuścił po zdaniu egzaminu maturalnego i zapukał do drzwi seminarium duchownego w stolicy Dolnego Śląska. Studia teologiczne zostały zwieńczone święceniami kapłańskimi 7 sierpnia 1938 roku we Wrocławiu przyjętymi z rąk Adolfa Bertrama. Przyszły profesor uzyskał stopień magistra – licencjata teologii na podstawie pracy „Rękopisy liturgiczne bibliotek wrocławskich, zawierające materiały kultu św. Stanisława Biskupa (XIII-XV wiek)13. W 1955 roku obronił pionierską na gruncie polskiej teologii pracę doktorską „Kult św. Stanisława Szczepanowskiego na Śląsku w świetle średniowiecznych rękopisów liturgicznych (XIII-XV wiek). Studium historyczno-liturgiczne”14. Wacław Schenk w czasie swoich studiów doskonalił naukowy warsztat stając się z czasem jednym z najlepszych znawców korzeni staropolskiej liturgii. Chociaż prace dyplomowe obronił na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim to jednak jego formacja do kapłaństwa odbywała się w murach seminarium duchownego na wrocławskim Ostrowie Tumskim. Również pierwsze kontakty ze światem nauki młody kleryk, a potem kapłan, nawiązywał w stolicy Dolnego Śląska.
Po święceniach kapłańskich neoprezbiter Schenk został wysłany na dwa lata do parafii Brzezinki koło Gliwic. To tam przyszło mu skonfrontować formację liturgiczną przekazaną w murach seminaryjnych z realiami parafialnymi, w których duży nacisk kładziono na aktywizację wiernych podczas liturgii15. Działalność Wacława Schenka w brzezińskiej parafii wśród dzieci i młodzieży stała się powodem zainteresowania jego osobą przez Gestapo. Kuria Wrocławska, aby uchronić tego kapłana przed zesłaniem lub obozem koncentracyjnym przeniosła go na drugi kraniec archidiecezji do Głogowa, gdzie pełnił m.in. funkcję kapelana jeńców wojennych.
Po roku Wacław Schenk powrócił do rodzinnych Gliwic. Tam posługiwał jako kapelan Sióstr Szkolnych de Notre Dame. W tamtym okresie w jego kapłańska droga powiązana była z Wrocławiem dzięki pełnionej funkcji asystenta gliwickiego oddziału Referatu Duszpasterstwa Młodzieżowego przy Kurii Arcybiskupiej we Wrocławiu16. Kolejno pełnił posługę proboszcza w dwóch parafiach: w Piotrówce, a następnie w Krapkowicach.
W latach 1950-1952 ksiądz Schenk zamieszkał w Nysie, gdzie powołano go na stanowisko wicerektora w Wyższym Seminarium Duchownym Śląska Opolskiego przeniesionego z Opola. W prowizorycznych pomieszczeniach po dawnym klasztorze oraz w salce przy parafii wicerektor organizował seminaryjne życie, wykładał liturgikę oraz uczył alumnów śpiewu. Ksiądz Schenk już wtedy dał się poznać jako człowiek o wielkiej wiedzy i niezwykle szerokich horyzontach myślowych. Praca w seminarium trwała jedynie dwa lata, ponieważ w wyniku niewłaściwie pojętej polonizacji ziem zachodnich usuwano ze stanowisk wielu gorliwych kapłanów autochtonów, a wśród nich również Wacława Schenka17.
Lata 1952-1955 to okres studiów licencjacko-doktoranckich Wacława Schenka. Paweł Sczaniecki przytacza opinię o tym studencie ze Śląska: „ulubiony przez profesorów, kolegów i koleżanki, za swój urok towarzyski jak i za szerokie kompetencje, musiał skrzętnie gospodarować czasem. Otaczali go podobni mu ludzie pracy, wykorzystujący nawet obojętne spotkania na rozprawy i dyskusje”18. Potwierdza tę opinię pracowitość księdza Schenka, który zdołał ukończyć studia oraz obronić pracę doktorską z wynikiem bardzo dobry w ciągu trzech lat.
Wraz z objęciem rządów w diecezji opolskiej przez biskupa Franciszka Jopa rozpoczął się nowy etap w życiu Wacława Schenka, który trwał aż do jego tragicznej śmierci. Został on mianowany proboszczem dużej parafii Mariackiej w Bytomiu. Obejmując probostwo ten kapłan musiał na początku zmierzyć się ze sprawą uratowania świątyni przed katastrofą budowlaną. Zabytek, którego początki sięgały XIII wieku, groził zawaleniem na skutek szkód górniczych. Roztropność oraz zdecydowanie nowego proboszcza spowodowały cofnięcie decyzji o zamknięciu kościoła. Wacław Schenk w ten sposób uratował nie tylko zabytek, ale także wspólnotę parafialną przed rozproszeniem. W ciągu dwudziestu pięciu lat zarządzania parafią udało się zakupić nowe wyposażenie świątyni: organy, dzwony, odnowiono również wnętrze oraz zainstalowano ogrzewanie19.
Spoglądając na intensywną działalność księdza Schenka rodzi się pytanie jak godził on prawie cotygodniowe wyjazdy na wykłady do Krakowa, Lublina, Nysy i Wrocławia?20 Dla tego kapłana praca duszpasterska była inspiracją dla podejmowanych działań dydaktycznych oraz naukowych. Proboszcz bytomskiej parafii Mariackiej pytany jak godzi te dwie aktywności odpowiadał, iż przygląda się innym proboszczom i stwierdza, że parafia nie ucierpiała w wyniku jego wyjazdów. Mówiąc o innych profesorach podkreślał, że nie publikują więcej niż on. Stwierdzenie to nie było przesadą, ponieważ wypowiadał je człowiek bardzo pracowity, którego cechowała systematyczność i wytrwałość21. Studenci wspominali, że w książkowym bałaganie ks. Schenk szybko umiał odnaleźć interesującą go książkę.
Wacław Schenk pomimo obowiązków naukowych posiadał jasno określoną i przemyślaną wizję duszpasterstwa. Rano udawał się do konfesjonału, a następnie o godzinie ósmej odprawiał Mszę świętą z kazaniem. Liturgię zawsze przygotowywał dzień wcześniej22. Działalność duszpasterską opierał na liturgii. Z czasem sam stał się wzorem dla swoich wikariuszy, którzy naśladowali jego sposób przygotowania do sprawowania Mszy świętej, ars celebrandi oraz kazania. Jego proboszczowanie w Bytomiu przypadło na czasy posoborowej reformy liturgicznej, która niejednokrotnie nie polegała na odnowieniu dawnej liturgii, ale na zerwaniu z liturgicznym dziedzictwem. Ksiądz Schenk nie był zwolennikiem eksperymentowania oraz nieprzemyślanych nowości. Przykładem takiego podejścia był brak posoborowego ołtarza, przy którym można było celebrować twarzą do ludu. Nowy ołtarz był dla niego dodatkowym elementem odnowionej liturgii, który psuł architekturę i wystrój wnętrza świątyni23.
Rytm dnia w bytomskiej farze wyznaczały także paraliturgiczne nabożeństwa po porannej Mszy świętej. W poniedziałek i czwartek odmawiano litanię i modlitwy do Ducha Świętego, a wieczorem część Godzinek o NMP. We wtorek wieczorem śpiewano wezwania do Matki Bożej. Następnego dnia rano odmawiano litanię do świętego Józefa, a wieczorem wezwania do Matki Miłosierdzia. W piątek modlono się częścią bolesną różańca, a w sobotę litanią do Najświętszej Maryi Panny24. Ten tradycyjny sposób modlitwy Wacław Schenk wyniósł z pewnością z domu rodzinnego, ale także z wrocławskiego seminarium duchownego, w którym przechodził formację do kapłaństwa.
Życie tego kapłana zakończyło się tragicznie. 29 października 1982 roku w wyniku wypadku samochodowego Wacław Schenk odniósł poważne obrażenia i nazajutrz zmarł w szpitalu. Został on pochowany na cmentarzu w Bytomiu. Niemożliwe jest zaprezentowanie w tym miejscu pełnego życiorysu oraz dokonań bytomskiego proboszcza. Jednakże nawet pobieżne zapoznanie się z jego życiową drogą pozwala stwierdzić, iż była to postać wyjątkowa pośród duchowieństwa śląskiego. Chociaż duszpasterzował na Górnym Śląsku to jego związki z Wrocławiem były bardzo silne ze względu na prowadzoną na Dolnym Śląsku od 1976 roku pracę dydaktyczną oraz naukową. Wacław Schenk pozostawił we Wrocławiu wielu swoich uczniów, a w tym: czterech licencjuszy oraz ośmiu magistrantów25. Profesor uczestniczył także czynnie we Wrocławskich Dniach Duszpasterskich, a tym samym mocno odcisnął się w świadomości dolnośląskiego duchowieństwa. Było to czasy, gdy Wrocławskie Dni Duszpasterskie rzeczywiście przyciągały słuchaczy nie tylko z Dolnego Śląska, ale z całej Polski.
Zainteresowania naukowe
Życie Wacława Schenka – wybitnego liturgisty przypadało na czasy wielkich przemian dotyczących liturgii. Z domu rodzinnego wyniósł on głęboką tradycyjną śląska religijność, która była żywa oraz barwna. To w tym okresie należy upatrywać genezy otwartości i życzliwości Wacława Schenka wobec drugiego człowieka. Dlatego poglądy tego człowieka należy oceniać w świetle jego duchowej drogi oraz rozwoju jego życiowych zainteresowań.
We Wrocławiu, który stał się miejscem kształcenia całego śląskiego duchowieństwa, uprawiano liturgikę historyczną. Takie podejście pozostawił w murach seminaryjnych Ferdynand Probst uchodzący na przełomie XIX i XX wieku za jednego z najwybitniejszych znawców starożytnych dziejów rzymskiej liturgii26. Wrocławscy klerycy, a w tym Wacław Schenk, zetknęli się w stolicy Dolnego Śląska z promotorami ruchu liturgicznego, którego czas największej świetności przypadał w przeddzień II Soboru Watykańskiego. Najwybitniejszymi śląskimi przedstawicielami tego ruchu byli Franz Schubert oraz Walter Dürig. Alumn Schenk mógł się zatem spotkać w okresie studiów z myślą prekursorów prawdziwej odnowy liturgicznej: Odo Casela, Romano Guardiniego, Prospera Guérangera oraz Piusa Parscha27.
Jeszcze jedno środowisko wywarło wpływ na duszpasterski i naukowy profil przyszłego profesora, czyli pocysterskie opactwo w Krzeszowie. To tam znajdowało się śląskie centrum ruchu liturgicznego, które czerpało wzorce od sławnych opactw: Solesmen, Maria Laach czy Mont Cesar28. W Krzeszowie postulowano zachowanie klasycznej liturgii w duchu benedyktyńskim i wychowywanie wiernych do jej zrozumienia i umiłowania. To wychowywanie miało odbywać się poprzez popularyzację mszalików zawierających teksty liturgiczne w języku łacińskim wraz z tłumaczeniem na język polski, naukę śpiewu liturgicznego oraz przybliżanie podstaw historii rzymskiej liturgii29. W tym duchu kształtowała się droga Wacława Schenka do kapłaństwa, który w przyszłości obrał model duszpasterstwa i pracy naukowej łączący znakomitą wiedzę w zakresie historii liturgii z równoczesnym pragnieniem rozmiłowania wiernych w publicznym kulcie Kościoła.
Zainteresowania naukowe Wacława Schenka koncertowały się wokół czterech zagadnień. Pierwszym przedmiotem naukowej refleksji były dzieje liturgii na ziemiach Polskich. Profesor dał temu wyraz nie tylko w pracy doktorskiej poświęconej kultowi świętego Stanisława na Śląsku, ale także w studium „Zagadnienia zależności kultu świętego Stanisława Biskupa od kultu świętego Tomasza w świetle śląskich rękopisów liturgicznych”30. Wacław Schenk badając historię liturgii w Polsce szczególnym zainteresowaniem darzył silesiana. Opracował m.in. rękopisy liturgiczne dawnej Biblioteki Miejskiej we Wrocławiu31 oraz biblioteki uniwersyteckiej32.
Drugim zagadnieniem, które zajmowało Wacława Schenka była próba stworzenia zarysu dziejów liturgii w Polsce. Śląski liturgista chciał z jednej strony uwzględnić w pracy największe osiągnięcia polskich liturgistów oraz historyków kościelnych oraz scharakteryzować specyfikę sprawowania Służby Bożej od chrztu Mieszka na ziemiach polskich33. Oprócz licznych artykułów naukowych Schenk ukazał syntetyczne ujęcie interesującego go zagadnienia w trzytomowej pracy zbiorowej „Dzieje teologii katolickiej w Polsce” pod redakcją Mariana Rechowicza.
Kolejna odsłona naukowych zainteresowań bytomskiego proboszcza to starożytność chrześcijańska. Genezy tej pasji badania sposobu modlitwy pierwszych chrześcijan należy szukać w ruchu liturgicznym, którego uczestnikiem poprzez wrocławskie studia był Wacław Schenk34. Nie należał on jednak do liturgistów, którzy ignorowali średniowieczne dziedzictwo modlitewne i liturgiczne, a w zamian postulowali bezwarunkowy powrót do starożytności. Odnowy upatrywał raczej w ideałach ruchu liturgicznego, które „rzuciły pomost pomiędzy tym, co dzieje się przy ołtarzu, a ludem obecnym na mszy świętej”35. Do najbardziej znanej publikacji Wacława Schenka dotyczącej starożytnej liturgii zalicza się „Udział ludu w ofierze Mszy świętej”36.
Wreszcie czwarty nurt zainteresowań zawiera się w jego autorskim sformułowaniu „duchowość liturgiczna”37. Profesor Schenk jako wykładowca, naukowiec i proboszcz parafii mariackiej w Bytomiu wcielał w życie postulaty międzywojennego i przedsoborowego ruchu liturgicznego, którego celem było przybliżenie liturgii oraz jej teologii wiernym w nawie świątyni. Jednak wydaje się, że Wacław Schenk nie mierzył sukcesu formacji liturgicznej liczbą pełnych ławek w kościele. Przeciwstawiał się także banalizacji liturgii, ponieważ uważał, że to nie prosta liturgia zapewni pożądany efekt, ale wychowanie do niejednokrotnie skomplikowanej liturgii sprawi, że stanie się ona dla wiernych czymś drogim. Rozumna staje się w tym kontekście ostrożność profesora we wdrażaniu posoborowej reformy liturgii w swojej bytomskiej parafii. Wacław Schenk starał się być wierny literze II Soboru Watykańskiego, chociaż przez wielu mógł być postrzegany jako sceptycznie nastawiony do odnowy obrzędów.
Teologia liturgii
Naukowa i duchowa formacja przyszłego bytomskiego proboszcza we wrocławskim seminarium przypadła na czasy ruchu liturgicznego. Jednym z jego celów było ukazanie, zgodnie z przedsoborową teologią, powiązania liturgiki z dogmatyką w myśl zasady lex orandi – lex credendi, czyli prawo modlitwy stanowi prawo wiary. Obrzędy liturgiczne zatem są miejscem urzeczywistniania się teologii, czyli prawdziwym locus theologicus. Na związki liturgii z dogmatem wskazał Wacław Schenk wymieniając w sposób szczególny: chwałę Bożą, chrystologię, soteriologię, charytologię oraz eklezjologię38.
Najwyraźniej związek liturgii z chrześcijańskim Credo śląski liturgista ukazał w dwuczęściowej pracy poświęconej sakramentom „Liturgia sakramentów świętych”. Profesor w ulubiony przez siebie sposób naświetlił problemy liturgiczne poprzez odwołanie się do ich historii39. Jednakże nowatorstwo tej pracy polega na prezentacji w niej autorskiego podejścia do teologii sakramentów. Wacław Schenk stworzył własną koncepcję sakramentologii, czyli „krzyżowe spojrzenie na teologię sakramentu”40. Odczytywał ją w czterech odsłonach.
Pierwsza odsłona wiąże sakrament z chrystologią. W sakramentach, podobnie jak w Chrystusie, który jest Prasakramentem zbawienia, krzyżuje się to co Bóg daje w nim człowiekowi, zaś człowiek oddaje Bogu, a także to co Kościół udziela światu, a świat przekazuje Kościołowi41. W Jezusie z Nazaretu Bóg stał się widzialny, dotykalny i uchwytny poprzez przyjęcie ludzkiej natury z ciałem i ludzką duszą. Dzięki temu został przerzucony pomost pomiędzy Bogiem a ludzkością42. Ludzka natura Chrystusa stała się skutecznym znakiem i narzędziem łaski. W ten sposób Wacław Schenk ukazał, że poprzez proste znaki: olej, woda, chleb i wino, wkładanie rąk i ludzkie słowa Bóg nadal zbliża się do ludzi oraz uświęca ich. Liturgista nie zawahał się zaprezentować sakramentów, jako przedłużenia Wcielenia, w którym Bóg-Człowiek spotyka się z ludzkością43.
Kolejne ujęcie sakramentów to ukazanie ich społecznego charakteru. Ponownie Schenk odwołał się do chrystologii, którą powiązał z eklezjologią. Podkreślił, że „każdy sakrament jest spotkaniem z Chrystusem, całym Chrystusem, a więc z Jego Mistycznym Ciałem, którym jest Kościół”44. To Jego Mistyczne Ciało jest nowym Wcieleniem Słowa Bożego już nie w łonie Maryi, ale w widzialnej grupie ludzi zespolonych przez Ducha Świętego. Kościół jest w świecie skutecznym znakiem niezniszczalnego i wiecznego życia Bożego. W tym miejscu Wacław Schenk ukazał odniesienie do podstawowego dogmatu chrześcijańskiego, czyli do prawdy o Trójcy Świętej. Wspólnota kościelna poprzez sakramenty powiązana z Bogiem i z poszczególnymi jej członkami stanowi odbicie i wyraz wiary w doskonałe communio obecne w Trójjedynym Panu. Liturgista zauważył także, że poszczególne sakramenty zwracają człowieka ku Bogu w poszczególnych kontekstach życiowych. Chrzest rodzi nowych członków Kościoła, bierzmowanie powołuje do pracy na rzecz Królestwa Bożego, Eucharystia karmi wiernych, pokuta jedna z Bogiem i Kościołem, kapłaństwo pozwala udzielać łask, małżeństwo uświęca rodzinę, a namaszczenie chorych żegna wiernego z Kościołem pielgrzymującym, a przekazuje go niebu45.
Trzecie ujęcie wskazuje na teocentryczny wymiar sakramentów. Wacław Schenk definiował kult, jako zwracanie się przez człowieka ku Bogu, oddając Mu należną cześć46. Powiązanie dogmatu z liturgią pozwala ukazać Boży prymat w liturgii sakramentów, a szczególnie we Mszy świętej. Po II Soborze Watykańskim liturgia oraz liturgika, jako naukowa refleksja nad nią, zostały zaliczone do teologii pastoralnej. Implikuje to możliwość nadużyć i banalizacji liturgii, aby osiągać jak najlepsze sukcesy w duszpasterstwie. Przed takimi niebezpieczeństwami ostrzegał Wacław Schenk: „Człowiek, szukający w sakramencie siebie, swego wyłącznie subiektywnego zbawienia, ujętego nieraz ciasno jako szczęście i zadowolenie, jest daleki od prawdy chrześcijańskiej i od prawdziwej pobożności”47. W tych słowach należy upatrywać niechęci bytomskiego proboszcza do celebrowania Eucharystii twarzą w stronę ludu przy posoborowym ołtarzu. Doskonale zdawał on sobie sprawę, że grozi to postawieniem w centrum celebracji kapłana, a nie działającego w Sakramencie Ołtarza Boga.
Czwarty sposób spojrzenia na sakramenty podkreśla ich personalny charakter. Kluczowym słowem dla Schenka w tym kontekście jest „dialog”. Ten dialog to „spotkanie osób ludzkich z Osobami Boskimi”48, dlatego jest to spotkanie trynitarne. Aby ten dialog był czymś rzeczywistym należy rozpatrzeć trzy intencje: Chrystusa, Kościoła oraz przyjmującego sakrament. Intencja Jezusa Chrystusa jest niezmienna, ponieważ to On jest źródłem oraz gwarantem skuteczności sakramentów, a co wyraża teologiczna formuła ex opere operato. Kościół zawsze również zachowuje intencje uświęcania wierzących w Chrystusa i doprowadzania ich do spotkania z Nim. Chociaż to Bóg inicjuje dialog to jednak od człowieka wymaga się odpowiedzi na Boże wezwanie. Tą odpowiedzią jest wiara, która z jednej strony jest przyjęciem pewnego zbioru prawd (fides quae), ale jest także zawierzeniem osobowej Prawdzie, której nikt nie wymyślił (fides qua). W ten sposób Schenk zaprezentował związek liturgii z dogmatem, a co za tym idzie z samym Bogiem.
W drugiej części pracy o sakramentach świętych Wacław Schenk zaprezentował doskonałe przygotowanie historyczne omawiając zagadnienie czci wobec Najświętszego Sakramentu49. Profesor ukazał, że już od pierwszych wieków wzrastała świadomość chrześcijan co do obecności Chrystusa w Eucharystii. W XI wieku pojawiły się pierwsze eucharystyczne herezje, które spowodowały rozwój gestów adoracyjnych w liturgii. Czas dojrzałego średniowiecza zaowocował procesjami, używaniem monstrancji, celebrowaniem Mszy wobec wystawionego Najświętszego Sakramentu i ukazywaniem konsekrowanych postaci. Lex orandi wyrażało lex credendi modlącego się Kościoła najwyraźniej w kontekście czci wobec Ciała i Krwi Pańskiej.
Powiązanie liturgii z dogmatem w teologii Wacława Schenka posiadało przełożenie na prowadzone przez niego duszpasterstwo. Wrocławski historyk Kościoła Józef Swastek w popularnonaukowym artykule poświęconym profesorowi napisał, że gliwicki proboszcz „przestrzegał księży przed usuwaniem ołtarzy bocznych, ambon, przyjmowaniem Komunii Świętej w postawie stojącej. W osłabieniu kultu Matki Boskiej, świętych i aniołów widział zakamuflowaną walkę z Chrystusem”50. Profesor w odrzuceniu dziedzictwa średniowiecznej pobożności upatrywał odrzucenia lub cichej negacji dogmatu eucharystycznego. Wacław Schenk stanął w roli proroka, który ostrzegał przed utratą wiary w realną, substancjalną i rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii poprzez redukcję gestów adoracyjnych w posoborowej liturgii. Podkreślał, że sposób modlitwy powinien jasno wskazywać na treść wyznawanej i celebrowanej w liturgii wiary.
***
Niniejszy tekst z oczywistych powodów nie pretenduje do miana całościowej prezentacji osoby oraz życia Wacława Schenka. Jednakże należy stwierdzić, że alumn, a później wykładowca wrocławskiego seminarium duchownego łączył w sobie trzy postacie z trialogu Romano Guardiniego. Z całą pewnością był doskonale przygotowanym do pracy naukowej człowiekiem, który wyśmienitą znajomość historii liturgii potrafił powiązać z jej teologią. Podawana przez niego historia służyła teraźniejszości. Prace Schenka nie tylko bowiem nie tracą na aktualności, ale są nadal rzetelnym i pewnym źródłem nie tylko dla teologów i studentów, ale także dla tych, którzy chcą zrozumieć liturgię sprawowaną przez Kościół.
Wacław Schenk był również wrażliwy na potrzeby swoich parafian, a szczególnie osoby chore i starsze. To dla nich organizował różne nabożeństwa, animował spotkania oraz był zawsze do dyspozycji. We wspomnieniach parafian zapisał się m.in. jako zatroskany proboszcz. Duszpasterski niepokój nakazał mu podjęcie budowy kościoła świętej Anny na ulicy Chorzowskiej. To w drodze na tę budowę profesor zginął tragicznie.
Wreszcie ksiądz Wacław Schenk pomimo ogromnej wiedzy i naukowego dorobku potrafił pozostać kapłanem. Jego kapłaństwo realizowało się w konfesjonale i przy ołtarzu. Wikariusze gliwickiego kościoła mariackiego podkreślają do dzisiaj poczucie fascynacji osobą ich proboszcza. Zainteresowanie budził jego sposób celebrowania liturgii, wierność sutannie, staranne przygotowywanie kazań oraz pobożność. Należy jednak pamiętać, że ks. Wacław Schenk żył w już odległych dla nas czasach. Zmieniło się podejście polskiego społeczeństwa do Kościoła, polska młodzież jest liderem laicyzacji w Europie a wprowadzono do szkół lekcja religii nie przyniosła efektów w postaci ani pogłębionej duchowości, ani wiedzy teologiczno-religijnej. Jedno jednak pozostaje nadal aktualne – należy szukać nowych dróg dotarcia do współczesnego człowieka. Liturgia jest miejscem, do którego każdy człowiek poszukujący wiary wreszcie dotrze. To od duszpasterskich i teologicznych wysiłków zależy czy będzie to spotkanie ostatnie, czy początek drogi z Panem. Ksiądz Profesor dostrzegał w liturgii potencjał do ożywienia życia chrześcijańskiego.
Wacław Schenk dopisał swoim życiem zakończenie trialogu autorstwa Romano Guardiniego. Pokazał, że przestrzenią spotkania się tych trzech postaci: naukowca, człowieka wrażliwego na innych oraz duszpasterza jest właśnie liturgia, gdzie spotykamy się z Panem, ale także z pielgrzymującym Kościołem. Nie byłoby jednak takiego profesora, gdyby nie religijna i pełna wzajemnego szacunku atmosfera rodzinnego domu. Również nie byłoby go, gdyby nie seminarium w Stolicy Dolnego Śląska. To tam uczył się jak być kapłanem i wiarygodnym naukowcem. Wreszcie we Wrocławiu i wielu innych miejscach Polski uczył studentów teologii, że liturgia wyraża i rodzi wiarę, a tym samym łączy z Bogiem.
Paweł Beyga
Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy.
1 Umieścił ten trialog w dziele pt. Gespräch vom Reichtum Christi. Joseph Ratzinger wspomina o tej pracy w swojej książce: Wykłady bawarskie, tłum. A. Czarnocki, Warszawa 2009, s. 273.
2 Zob. J. Ratzinger, Dyskusja nad Duchem liturgii, w: Opera omnia, t. XI: Teologia liturgii, Lublin 2012, s. 621.
3 Zob. H. Sobeczko, Zycie i działalność liturgiczno-duszpasterska księdza Wacława Schenka w diecezji opolskiej, w: Profesor i duszpasterz. Księga pamiątkowa ku czci ks. Wacława Schenka, red. H. Sobeczko, Opole 1988, s. 27.
4 Zob. Profesor i duszpasterz. Księga pamiątkowa ku czci ks. Wacława Schenka, red. H. Sobeczko, Opole 1988.
5Zob. E. Mateja, Fons et culmen. Liturgiczna działalność ks. Wacława Schenka (1913-1982), Opole 1997.
6 Zob. Dziedzictwo proboszczów bytomskich, red. E. Mateja, Opole 2008.
7 Zestawienie bibliograficzne prac W. Schenka można odnaleźć w: J. Kopeć, Bibliografia drukowanych prac ks. Wacława Schenka, w: Profesor i duszpasterz. Księga pamiątkowa ku czci ks. Wacława Schenka, red. H. Sobeczko, Opole 1988, s. 49-57.
8 Zob. W. Schenk, Liturgia sakramentów świętych, cz. 1, Lublin 1962; tenże, Liturgia sakramentów świętych, cz. 2, Lublin 1964.
9 Zob. Z. Donarski, Środowisko rodzinne ks. Wacława Schenka, w: Profesor i duszpasterz…, dz. cyt., s. 17.
10 Zob. tamże.
11 Zob. tamże, s. 18.
12 Obchody kalwaryjskie na Górze świętej Anny były odprawiane w dwóch terminach: dla ludności polskojęzycznej oraz niemieckojęzycznej.
13 Zob. Studia z dziejów liturgii w Polsce, red. M. Rechowicz, W. Schenk, Lublin 1973.
14 W. Schenk, Kult św. Stanisława Szczepanowskiego na Śląsku w świetle średniowiecznych rękopisów liturgicznych (XIII-XV wiek). Studium historyczno-liturgiczne, Lublin 1959.
15 H. Sobeczko, Zycie i działalność liturgiczno-duszpasterska…, dz. cyt., s. 22.
16 Zob. tamże, s. 23.
17 Zob. tamże, s. 24-25.
18 P. Sczaniecki, Ksiądz profesor Wacław Schenk, historyk liturgii, „Nasza Przeszłość” 62 (1984), s. 205.
19 H. Sobeczko, Życie i działalność liturgiczno-duszpasterska…, dz. cyt., s. 28.
20 Ksiądz Wacław Schenk prawie zawsze podróżował koleją. Jego uczniowie i współpracownicy wspominają, że czuł wielki niepokój podczas jazdy samochodem. Jest to interesująca uwaga w kontekście późniejszej tragicznej śmierci profesora.
21 Zob. tamże, s. 29.
22 E. Mateja, Ks. Prof. Wacław Schenk jako duszpasterz, w: Dziedzictwo proboszczów bytomskich, red. E. Mateja, Opole 2008, s. 115.
23 Zob. H. Sobeczko, Życie i działalność liturgiczno-duszpasterska…, dz. cyt., s. 30.
24 Zob. E. Mateja, Ks. Prof. Wacław Schenk jako duszpasterz, dz. cyt., s. 116.
25 Zob. S. Koperek, Wykaz prac pisanych pod kierunkiem ks. Prof. Wacława Schenka, w: Profesor i duszpasterz…, dz. cyt., s. 65.
26 Zob. W. Schenk, Z dziejów liturgiki, w: Dzieje teologii katolickiej w Polsce, t. 3, cz. 2, red. M. Rechowicz, Lublin 1977, s. 58.
27 Zob. tamże, s. 58-59.
28 Zob. J. Kopeć, Formacja kapłańska i naukowa oraz kierunki badań nad liturgią ks. Prof. Wacława Schenka, w: Profesor i duszpasterz…, dz. cyt., s. 38.
29 Zob. W. Schenk, Z dziejów liturgiki, dz. cyt., s. 59.
30 Zob. tenże, Zagadnienia zależności kultu świętego Stanisława Biskupa od kultu świętego Tomasza w świetle śląskich rękopisów liturgicznych, „Roczniki Teologiczno-Kanoniczne” 2 (1957).
31 Zob. tenże, Rękopisy liturgiczne dawnej Biblioteki Miejskiej we Wrocławiu (XII-XV w.), „Roczniki Teologiczno-Kanoniczne” 6 (1960) z. 3, s. 77-98.
32 Zob. tenże, Rękopisy liturgiczne od XII do XV w. w Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu, „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne” 2(1961), s. 191-209.
33 Zob. J. Kopeć, Formacja kapłańska i naukowa…, dz. cyt., s. 40.
34 Zob. tamże, s. 41.
35 W. Schenk, Udział ludu w ofierze mszy świętej. Zarys historyczny, w: Wprowadzenie do liturgii, red. F. Blachnicki, Lublin 1967, s. 237.
36 Zob. tamże, s. 207-238. Praca wydana również jako osobna pozycja: W. Schenk,Udział ludu w ofierze mszy świętej, Lublin 1960.
37 Zob. J. Kopeć, Formacja kapłańska i naukowa…, dz. cyt., s. 43-44.
38 Zob. W. Schenk, Liturgika – Liturgia – Kult, w: Wprowadzenie do liturgii, dz. cyt., s. 9.
39 Zob. J. Kopeć, Formacja kapłańska i naukowa…, dz. cyt., s. 42.
40 Tamże.
41 Zob. tamże.
42 Zob. W. Schenk, Liturgia sakramentów świętych, cz. 1, Lublin 1962, s. 5.
43 Zob. tamże, s. 6.
44 Tamże.
45 Zob. tamże, s. 8.
46 Zob. tamże.
47 Tamże, s. 9.
48 Zob. tamże, s. 9.
49 Zob. W. Schenk, Liturgia sakramentów świętych, dz. cyt., Lublin 1962, s. 108-112.
50 J. Swastek, Nauczyciel dobry i przyjaciel, „Nowe Życie” 12 (2002). Korzystałem z wydania internetowego: http://www.nowezycie.archidiecezja.wroc.pl/stara_strona/numery/122002/08.html (dostęp: 3.03.2016).
(1990), doktor nauk teologicznych (teologia dogmatyczna). W 2018 roku obronił pracę doktorską na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu na temat tradycji anglikańskiej w Mszale dla ordynariatów personalnych byłych anglikanów. Interesuje się związkiem liturgii z treścią wiary. Publikował m.in. w „Teologii w Polsce”, „Wrocławskim Przeglądzie Teologicznym” oraz „Studia Europaea Gnesnensia”.