Wtorek 3 tygodnia Wielkiego Postu
Ewangelia św. Mateusza, 18, 15-22
W owym czasie: Rzekł Jezus uczniom swoim: Jeśliby zaś zgrzeszył przeciw tobie brat twój, idź, a upomnij go wobec siebie i jego samego; jeśli cię usłucha, pozyskasz brata twego. Ale jeśli cię nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, aby na zeznaniu dwóch albo trzech świadków opierała się wszelka sprawa. A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz Kościołowi; a jeśliby i Kościoła nie usłuchał, niech ci będzie jako poganin i celnik. Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie. Jeszcze powiadam wam, że jeśli dwaj z was zgodzą się na ziemi co do jakiej rzeczy, o którą poproszą, stanie się im od Ojca mego, który jest w niebiosach. Albowiem gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w imię moje, tam ja jestem w pośrodku nich. Wtedy Piotr, przystąpiwszy do niego, rzekł: Panie! Gdy brat mój zgrzeszy przeciwko mnie, ilekroć mam mu odpuścić? Aż do siedmiukroć? Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci aż do siedmiukroć, ale aż do siedemdziesięciu siedmiukroć.
św. Augustyn: Rzekł Jezus uczniom swoim: Jeśliby zaś zgrzeszył przeciw tobie brat twój, idź, a upomnij go wobec siebie i jego samego. Zachęca nas nasz Pan, abyśmy nie lekceważyli naszych grzechów [popełnianych] względem siebie, nie szukając odpłaty, lecz wypatrując poprawy. Powinniśmy bowiem z miłości karcić, nie aby szkodzić z racji żądzy, lecz przez wysiłek poprawiania. Jeśli będziesz lekceważył [grzech], to przez to staniesz się gorszy. On czyniąc krzywdę, zranił dotkliwie także siebie. Ty potępiasz krzywdę brata, [jednak] gorszy się stajesz milcząc, niż on popełniając.
św. Jan Chryzostom: Trzeba też rozważyć, iż niekiedy Pan tego, który zasmuca prowadzi do tego, który został zasmucony, tak jak gdy mówi [5, 23-24]: „ wspomnisz, że brat ma coś przeciw tobie, (…) idź pierwej pojednać się z bratem swoim”. Kiedy indziej zaś temu, który doznał krzywdy nakazuje odpuścić bliźniemu, tak jak [czytamy] w rozdziale 6 [12]: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Teraz natomiast przedstawia [jeszcze] inny sposób. Tego, który został zasmucony prowadzi do tego, który zasmucił. Dlatego mówi się: Jeśliby zaś zgrzeszył przeciw tobie brat twój, ponieważ ten, który wyrządził krzywdę, łatwo nie przyjdzie zawstydzony z prośbą o darowanie. Tego, który doznał krzywdy wiedzie do niego. I nie tak sobie, lecz po to, by naprawił [zło], które wyrządził. Mówi się bowiem: idź, a upomnij go.
Hraban Maur: Nie mówi w tym miejscu, by od razu odpuszczać grzeszącemu, lecz słuchającemu, to znaczy posłusznemu i czyniącemu pokutę, aby w ten sposób nie było trudne darowanie winy.
św. Jan Chryzostom: Nie mówi zaś: Oskarż, ani: Gań, ani też: Oczekuj zemsty, lecz: Upomnij, to znaczy: przypomnij sobie grzech i powiedz temu, przez którego cierpisz. On bowiem spętany przez gniew i wstyd zasnął niczym pijany ciężkim snem. Trzeba, abyś ty, który jesteś zdrowy, wyszedł do tego, który choruje.
św. Hieronim: Trzeba wiedzieć, że gdy zgrzeszy przeciw nam nasz brat lub w jakiejś sprawie nas zrani, to mamy władzę a nawet nakaz odpuszczenia. Nakazano nam bowiem odpuszczać winy naszym winowajcom. Stąd też mówi się i to: Jeśliby zaś zgrzeszył przeciw tobie brat twój. Jeśli zaś ktoś zgrzeszył przeciw Bogu, to nie do nas należy sąd.
św. Augustyn: upomnij go wobec siebie i jego samego. Dlaczego? Ponieważ zgrzeszył przeciw tobie. Cóż znaczy, iż zgrzeszył przeciw tobie? Ty wiesz, że zgrzeszył. Skoro bowiem było tajemnicą, gdy przeciw tobie zgrzeszył, to i tajemnicy szukaj, gdy chcesz naprawić. Jeśli bowiem tylko wiedziałeś, że zgrzeszył i chcesz go oskarżyć przed wszystkimi, to nie jesteś tym który poprawia, lecz zdrajcą (…) Zatem to trzeba naprawiać przed wszystkimi, co zostało popełnione przed wszystkimi (…) Czemu zaś poprawiasz bliźniego? Czy bolejesz, że zgrzeszył przeciw tobie? Przecież nie. Jeśli czynisz to z miłości [do] siebie, to nic nie czynisz. Jeżeli czynisz to miłości [do] niego, najlepszą [rzecz] czynisz. Oprócz tego zwróć uwagę na same słowa miłości, z jaką powinieneś to czynić. Czy [chodzi] o miłość siebie czy niego. Mówi się przecież: jeśli cię usłucha, pozyskasz brata twego. Zatem uczyń z powodu niego, abyś go pozyskał.
św. Jan Chryzostom: W tym również ukazane [nam] zostało, iż nieprzyjaźń nie powszechnym nieszczęściem i dlatego [Pan] nie powiedział, iż on zyska siebie samego, lecz że ty go zyskasz. Pokazuje [też] przez to, że i ty i on doznaliście straty przez niezgodę.
św. Hieronim: Przez zbawienie jednego my sami także nabywamy zbawienia. Co z kolei powinieneś uczynić, jeśli go nie przekonasz, dodaje [Pan]: Ale jeśli cię nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch. Im bardziej bowiem będzie bezwstydny i uparty, tym bardziej też i my mamy starać się o lekarstwo, nie [zaś] o gniew czy nienawiść (…) Nie od razu nakazuje wziąć dwóch [świadków], lecz wówczas gdy nie chce się poprawić. Nie nakazuje też wysłać do niego tłumu, lecz jednego albo dwóch. Potwierdza to świadectwem Prawa, mówiąc: aby na zeznaniu dwóch albo trzech świadków opierała się wszelka sprawa.. Tak jakby mówił: Masz świadectwo, że uczyniłeś wszystko co do ciebie należało (…) Jeśli i ich nie zechce usłuchać, wtedy trzeba powiedzieć wielu, aby mieli go odrzucili a aby ten, który nie może być uleczony przez wstyd, został uleczony przez przygany. Dlatego mówi się: A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz Kościołowi.
św. Jan Chryzostom: To znaczy tym, którzy przewodzą Kościołowi.
Glosa: Albo też powiedz Kościołowi, aby doznał większego zawstydzenia. Po tym wszystkim następuje ekskomunika, która winna dokonać się przez usta kościoła, to znaczy przez kapłana. Gdy on to czyni, to czyni z nim cały kościół. Mówi się bowiem: a jeśliby i Kościoła nie usłuchał, niech ci będzie jako poganin i celnik.
św. Augustyn: To znaczy, nie zaliczaj do grona twoich braci. Nie wolno jednak porzucać troski o jego zbawienie. Przecież i pogan nie zaliczamy wprawdzie do nas, a jednak szukamy dla nich zbawienia.
Św. Hieronim: Prze to co mówi: jako poganin i celnik, ukazuje, iż większe jest zgorszenie gdy wierny czyny tak jak niewierni, niż ci, którzy są poganami. Celnikami są nazwani ci, którzy idą za ziemskimi zyskami i zdobywają podatki przez oszustwa i łupiestwo, przez kradzieże i niesprawiedliwości.
Orygenes: Zobaczmy zaś, czy zdanie to nie odnosi się do każdego grzechu (…) Ktoś odwołując się do niezmierzonego miłosierdzia Chrystusa powie, iż słowa Chrystusa nie wskazują na żadną różnicę między grzechami, [i dlatego] przeciw miłosierdziu Chrystusa czynią ci, którzy odnoszą te słowa tylko do najmniejszych grzechów. Inny inaczej, dokładnie rozważając te słowa, nie będzie mówił, że odnoszą one do każdego grzechu. Ten bowiem, kto popełnił poważne grzechy, nie jest bratem, lecz [tylko] nazwany jest bratem. Z takim zaś, zgodnie ze słowami Apostoła, nie wolno nawet jeść. Tak jak niedbałym dają sposobność do grzeszenia ci, którzy odnoszą te słowa do każdego grzechu, tak też wydaje się, że postępują okrutnie ci, którzy odnoszą te słowa do najmniejszych grzechów.
Św. Hieronim: Ponieważ odpowiedź albo myśl odrzuconego brata może być taka: Skoro mną gardzisz, to ja i gardzę tobą a jeśli mnie potępiasz, to i ty przeze mnie będziesz potępiony, to [Pan] udzielił władzy Apostołom, aby ci, którzy zostaną tak potraktowani, wiedzieli, iż wyrok ludzi został utwierdzony przez Boga. Dlatego mówi się: Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.
Św. Augustyn: Traktowałeś twojego brata jak celnika, wiążąc go na ziemi. Lecz zobacz, abyś sprawiedliwie go rozwiązał. Niesprawiedliwe więzy rozrywa sprawiedliwość. Gdy zaś poprawisz i pogodzisz się z twoim bratem, [to] rozwiązałeś go na ziemi. Skoro rozwiążesz [go] na ziemi, to będzie rozwiązany i w niebie. Wiele udzielisz jemu, nie sobie, ponieważ i wiele szkodził nie tobie, lecz sobie.
Glosa Anzelma: Nie [mówi] tylko o wykluczeniu, ale daje umocnienie każdej prośbie, którą czynią tak samo myślący w jedności Kościoła, gdy dodaje: Jeszcze powiadam wam, że jeśli dwaj z was zgodzą się na ziemi co do jakiej rzeczy, na przykład o przyjęcie grzesznika albo odrzucenie pysznego, o którą poproszą, która nie sprzeciwia się jedności Kościoła, stanie się im od Ojca mego, który jest w niebiosach. Przez to co mówi: który jest w niebiosach, ukazuje tego, który jest ponad wszystkim i dzięki temu może spełnić to, o co się prosi. Albo też który jest w niebiosach, to znaczy w świętych, co służy dla dowiedzenia, że staje się im cokolwiek poproszą, co jest godne, ponieważ w sobie mają Tego, którego proszą.
Orygenes: Albowiem gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w imię moje, tam ja jestem w pośrodku nich. Nie powiedział zaś: w pośrodku nich będę, lecz jestem, aby wkrótce odczuli, iż Chrystus znajduje się pomiędzy nimi.
św. Hilary: Jest on bowiem pokojem i miłością, tronem i mieszkaniem dobrych i będzie trwał w pobożnych wolach (…) Cała powyższa mowa wzywa nas do zgody, dlatego też przyrzeka nagrodę, abyśmy troskliwiej zmierzali do pokoju, skoro mówi, iż jest pomiędzy dwoma lub trzema.
św. Jan Chryzostom: Nie mówi tylko: gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni, lecz dodaje: w imię moje, tak jakby mówił: Jeśli ktoś traktuje mnie jako główną przyczynę miłości do bliźniego, to będę z nim, jeśli w innych [sprawach] będzie cnotliwy. Czemu wobec tego co, którzy nie myślą tak samo osiągają to, o co proszą? Najpierw dlatego, że nie proszą o to czego oczekują. Po drugie, ponieważ ci, co proszą są niegodni, i nie proszą o to co od nich pochodzi. Dlatego mówi: jeśli dwaj z was, aby pokazać postępowanie [zgodne] z Ewangelią. Po trzecie, wbrew tym, którzy zasmuceni proszą przez modlitwę o zemstę. Po czwarte, ponieważ proszą o miłosierdzie dla grzeszników, którzy nie czynią pokuty.
Orygenes: Jest to także przyczyna dlaczego nie zostajemy wysłuchani na modlitwie, ponieważ nie zgadzamy się we wszystkim na ziemi ani w nauce ani w postępowaniu. Tak jak w muzyce, brak harmonii w głosach nie sprawi przyjemności słuchaczowi, tak też w Kościele, gdy nie będzie zgody, to nie upodoba sobie w niej Pan ani nie wysłucha jego głosu.
św. Hieronim: Wcześniej Pan powiedział: Jeśliby zaś zgrzeszył przeciw tobie brat twój, i obiecał nagrodę mówiąc: jeśli dwaj z was…, to skłoniony [przez to] Piotr Apostoł pyta. Mówi się bowiem: Wtedy Piotr, przystąpiwszy do niego, rzekł: Panie! Gdy brat mój zgrzeszy przeciwko mnie, ilekroć mam mu odpuścić? A z pytaniem wypowiada odpowiedź, mówiąc: Aż do siedmiukroć?
św. Jan Chryzostom: Sądził Piotr, że mówi coś wielkiego. Następnie dodane zostaje to, co mówi Chrystus miłośnik ludzi: Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci aż do siedmiukroć, ale aż do siedemdziesięciu siedmiukroć.
św. Augustyn: Ośmielę się powiedzieć: Jeśli i siedemdziesiąt osiem razy zgrzeszy, zapomnij. Jeśli i sto i zawsze, gdy zgrzeszy, zapomnij. Jeśli bowiem Chrystus znalazł tysiące grzeszników, to wszakże wszystkim darował. Nie ograniczaj [Jego] miłosierdzia. Mówi bowiem Apostoł w Liście do Kolosan 3 [13]: „Odpuszczając sobie, jeśli kto ma skargę przeciw komu; jak i Pan odpuścił wam, tak i wy”.
św. Jan Chryzostom: Gdy zatem mówi: aż do siedemdziesięciu siedmiukroć, nie określa określonej liczby, aby nią określić przebaczenie, lecz oznaczył, iż stale i zawsze.
św. Augustyn: Nie bez powodu jednak Pan powiedział: aż do siedemdziesięciu siedmiukroć. Prawo bowiem nakazywało dziesięć przykazań, grzech oznaczając przez jedenaście, ponieważ jest przekroczeniem dziesiątki. Przez siedem zwykło się oznaczać całość, ponieważ w siedem dni został stworzony świat. Przemnóż siedem przez jedenaście, otrzymasz siedemdziesiąt siedem. Wszystkie zatem grzechy chciał odpuścić, ponieważ to oznaczył przez siedemdziesiąt siedem.
Św. Tomasz z Akwinu
tłum. Lech Szyndler
-----
Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.
Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)
-----