Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy.
Michał Kłosowski „Dekada Franciszka. Nowy świat papieża”, Wydawnictwo „Wszystko co Najważniejsze”, Warszawa 2023.
Papież Franciszek od początku swojego pontyfikatu doczekał się sporego grona recenzentów, którzy z jednej strony wystawią papieżowi szóstkę, a z drugiej konkludują, że nie zdał egzaminu z kierowania Kościołem w drugiej dekadzie XXI wieku. Gdzieś w tej papieskiej polaryzacji gubią się głosy zrównoważonej krytyki działań obecnego biskupa Rzymu. Gdy chodzi o pontyfikat i samą osobę obecnego Następcy Piotra pojawiły się już w języku polskim pozycje, które pomagają – bez zbędnych złośliwości lub bez bezkrytycznej apologii – zrozumieć sposób myślenia i działania papieża. Do takich publikacji należy zaliczyć bez wątpienia wydaną kilka lat temu książkę „Jorge Mario Bergoglio. Biografia intelektualna”. Jej autorem jest włoski intelektualista Massimo Borghesi starający się na prawie pięciuset stronach ukazać teologiczne inspiracje Franciszka, na przykład myślą Romano Guardiniego.
„Dekada Franciszka” tak brzmi tytuł książki Michała Kłosowskiego. Autor jest – jak czytelnik może dowiedzieć się z okładki – dziennikarzem i publicystą, zastępcą redaktora naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”. Jest on również szefem projektów specjalnych Instytutu Nowych Mediów. Ponadto Michał Kłosowski przygotowuje obecnie rozprawę doktorską na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie. Prezentacja tego krótkiego życiowego backgroundu jest konieczna, aby ukazać zainteresowania autora rzutujące na sposób, w jakiwidzi on papieża Franciszka w recenzowanej książce. We wstępie do publikacji Michał Kłosowski jasno i wprost zdefiniował cel, który postawił swojej publikacji. Autor pisze tam, że mit końca historii, lansowany w latach dziewięćdziesiątych, upadł. Oddajmy na chwilę głos Michałowi Kłosowskiemu: „Nie jestem teologiem – jednym z największych wyzwań, przed którymi stoję, jako autor tej książeczki, jest próba świeckiego opisu ostatniej dekady w Kościele i relacji Kościoła ze światem i uchwycenie transcentalnego aspektu istnienia Kościoła"[1]. To ważne dopowiedzenie. Autor nie ubiera się w szaty teologa, ale szczerze przyznaje, że chodzi mu o świecki ogląd ostatniej dekady – tytułowej „dekady Franciszka”. Nie jest to zatem książka wprost teologiczna, ale pokazująca, że za rozwojem teologii, jej językiem i sposobem wyrazu zawsze stoi kontekst czasów, w których jest ona uprawiana. Innymi słowy, aby zrozumieć teologię należy spoglądać na czasy, w których powstaje. Jest to być może truizm, ale warto nieraz przypominać i prawdy oczywiste.
Czytając kolejne rozdziały tej książki czytelnik ma okazję zobaczyć świat, w którym przyszło papieżowi Franciszkowi pełnić posługę Następcy Piotra. Michał Kłosowski trafnie wskazał na miłosierdzie, jako najczęściej odmieniane przez papieża słowo. Jednocześnie autor ma świadomość wyczerpania się dotychczasowych znamion przynależności do Kościoła: „uczestnictwo w coniedzielnej liturgii przestało być wyznacznikiem chrześcijanina, a podobnie piątkowy post wraz z globalnym wzrostem liczby osób niejedzących mięsa też nie jest żadnym kryterium. Według papieża Franciszka wyróżnikiem wierzącego w Chrystusa ma być coś więcej – nie tylko praktykowanie i kultywowanie rytuałów i tradycji, ale przede wszystkim życie wiarą i naśladowanie Jezusa Chrystusa. W jaki sposób? Poprzez upominanie się o krzywdzonych, pomoc i budowanie relacji; poprzez braterstwo, miłość i ufność”[2]. Według Franciszka imieniem chrześcijaństwa jest miłosierdzie. Gdzie zatem autor upatruje źródeł niechęci wobec Franciszkowego programu – nazywanego czasami – „rewolucją czułości”[3]? Michał Kłosowski upatruje przyczyn niezrozumienia papieża w samym papieżu: „ten papież mówi po włosku, myśli po hiszpańsku, a słucha go świat zdominowany przez język angielski”[4]. Trzeba chyba przyznać rację autorowi recenzowanej publikacji, że kłopoty komunikacyjne Franciszka wynikają często z nieprecyzyjnego języka, którym się posługuje. Zauważył to także Edward Augustyn z „Tygodnika Powszechnego” w tekście „Fake newsy papieża”: „Franciszek lubi cytować pouczające historie, zaczynające się od słów: Nie wiem, czy to prawda, ale.... Korzysta z niezweryfikowanych źródeł, powołuje się na nieprawdziwe informacje. Bo nie o prawdziwość faktów mu chodzi, ale o ich przydatność”[5]. Michał Kłosowski zapytał także zwykłych rzymian o odbiór papieża wybranego na konklawe w 2013 roku. Pisze on, że są oburzeni wygaszonymi światłami w oknach Pałacu Apostolskiego. Dlaczego? Otóż dlatego, że nie chodzi realnie o miejsce zamieszkiwania papieża, ale o element symboliczny – Piotr naszych czasów modli się za nas, pracuje dla Kościoła, w jakiś sposób jest z nami obecny. Trzeba jednak przyznać, że zamieszkanie w Domu Świętej Marty nikogo już dzisiaj nie emocjonuje tak, jak w 2013 roku.
W drugim rozdziale Michał Kłosowski jasno naszkicował świat podczas pontyfikatu Franciszka. Jako pierwszą rzecz wymienia on rewolucję technologiczną z iPhonem oraz Instagramem na czele. Drugi puzzel tej układanki to wojny toczące się na świecie, które Franciszek trafnie nazywa „trzecią wojną światową w kawałkach”. Niebagatelny wpływ na kształt świata miały również: powolna aneksja Krymu przez Rosję, wygrane wybory w Stanach Zjednoczonych przez Donalda Trumpa, przetaczające się rządy nowych populistów. Kolejnym elementem, według Kłosowskiego, jest zmiana struktury demograficznej i społecznej Europy – Bliski Wschód i Afryka Środkowa zaczęły emigrować na Stary Kontynent. Wszystko to sprawia, że pontyfikat papieża Bergoglio inaczej musiał rozłożyć akcenty niż pontyfikat Jana Pawła II i Benedykta XVI. Ten ostatni, gdy ogłaszał swoją rezygnację z posługi Następcy Piotra – Biskupa Rzymu oświadczył: „aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi”[6]. Te szybkie przemiany i wzburzenie świata to z pewnością te elementy obrazu świata, które wymienił Michał Kłosowski.
Trzeci rozdział poświęcony został kwestiom społecznym. Należy się duży ukłon w stronę autora książki „Dekada Franciszka”, że nie poprzestał na cytowaniu tytułowego Następcy Piotra. Michał Kłosowski przywołał także głos papieży Benedykta XVI, Jana Pawła II, Jana XXIII oraz Leona XII. Spojrzenie Franciszka – a może lepiej powiedzieć agendę problemów Kościoła i świata – próbuje on wpisać w długie trwanie Kościoła katolickiego w coraz szybciej zmieniającym się świecie. Ciekawym elementem tego rozdziału są dwie strony poświęcone roli kobiet w Kościele. Kłosowski przywołuje mało chyba znaną nad Wisłą wypowiedź kardynała Josepha Bernardina z czerwca 1990 roku, na temat listu episkopatu amerykańskiego w sprawie kobiet. Według ówczesnego metropolity Chicago należy odpowiedzieć na aspiracje kobiet w Kościele. Mówił on, że „w każdym razie kwestie święceń i jurysdykcji czy sprawowania władzy, które odnoszą się do posługi, nie znikną tak po prostu na mocy dekretu. Ruch feministyczny wpływa na Kościół”[7]. Arcybiskup Chicago nie pomylił się. Chociaż Jan Paweł II w Ordinatio sacerdotalis zamknął drogę do sakramentu święceń dla kobiet (przynajmniej w stopniu prezbiteratu i episkopatu), to jednak – co podkreślił Joseph Ratzinger, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary – wypowiedź papieża Wojtyły była wypowiedzią ostateczną, ale nie nieomylną. Za pontyfikatu Franciszka Kościół staną wobec pewnych postulatów i pragnień kobiet, które papież usłyszał.
Następna część książki to przyglądanie się peryferiom. Co ciekawe, Michał Kłosowski broni Franciszkowego wychodzenia na peryferie doświadczeniem Jana Pawła II. To papież Wojtyła był pierwszym, których wychodził na peryferie. Robił to, co prawda w innym stylu niż Franciszek, ale robił. Gdzie są dzisiaj peryferie? „W jednym bloku na nowojorskim Harlemie znajdować się mogą zarówno centrum, jak i peryferie. Granica między jednymi i drugimi nie przebiega już, tak jak w latach 70. czy 80., linearnie – papież zdaje sobie sprawę, że na peryferiach świata XXI wieku znajduje się 99 proc. Ludzkości; każdy jest w jakiś sposób wykluczony. Dostęp do dóbr materialnych przestał być już jedynym wskaźnikiem”[8] – pisze Michał Kłosowski. Gdy chodzi o peryferie to jeszcze jeden fragment, jeszcze jedna uwaga zasługuje na zauważenie. Według autora Franciszek widzi największe zagrożenie naszych czasów w pełnej sekularyzacji, w wyrugowaniu religii z życia publicznego. To niezwykle ważne dopowiedzenie, ponieważ niejednokrotnie w przesłaniu papieża Franciszka media i świat wyciągają to, co ma znaczenie humanistyczne, mogące funkcjonować poza jakimkolwiek systemem religijnym. Okazuje się jednak, że papieżowi chodzi o takie wyrugowanie religii z życia całych społeczeństw, że w efekcie zabrania się ludzkiemu rozumowi stawiania pytań transcendentnych. Co ciekawe, dzieje się tak w świecie, który według badań (np. Pew Research Center) jest światem niezwykle religijnym.
Piąta część książki poświęcona jest procesowi synodalnemu. Kiedyś zrobiono eksperyment i sprawdzono, co pojawiało się w wyszukiwarce internetowej, gdy wpisano słowo „synodalność” przed 2013 rokiem i po wyborze Franciszka. Okazało się, że prawdziwy wysyp artykułów, haseł i opinii dotyczących synodalności to właśnie czas od zakończenia konklawe w 2013 roku. Mówiąc obrazowo, dzięki papieżowi synodami przestali interesować się tylko historycy Kościoła, a zaczęli dogmatycy i tzw. pastoraliści. Michał Kłosowski trzeźwo zauważa, że dla niektórych ludzi w Kościele proces synodalny sprowadza się do kwestii osób LGBT oraz święceń dla kobiet. Trafia w punkt, gdy zaznacza, że „Watykan musi wykonać znacznie większą pracę, wyjaśniając Kościołowi powszechnemu, w jaki sposób proces synodalny przecina się z wymogami spójności doktrynalnej i w jaki sposób wszyscy mamy słuchać siebie nie tylko w ramach swoistego ćwiczenia socjologicznego, ale by był to środek lepszego słuchania Ducha Świętego. Przecież zawsze trzeba przypominać, że wnioski muszą być spójne z nauką apostołów, jeśli Kościół ma być wspólnotą chrześcijańską”[9]. Te słowa można zadedykować dwóm „eklezjalnym drużynom”: tym, którzy mają doktrynalną amnezję i Kościół dla nich zaczął się w 2013 roku oraz tym, którzy chcieliby zamrozić Kościół jak na romantycznej fotografii przełomu wieków. Słusznie też Kłosowski wspomina o klerykalizmie, który z równą siłą może dotykać „świętych szafarzy”, jak i pozostałych członków Ludu Bożego. Obecny papież – co zostało zauważone na kartach tej książki – preferuje eklezjologię, w której Kościół powszechny jest jakby sumą Kościołów lokalnych. Przeciwieństwem jest eklezjologia, która widzi w Kościołach lokalnych miejsce przejawiania się powszechności Kościoła. Takim ćwiczebnym poligonem tej pierwszej eklezjologii jest właśnie proces synodalny. Publicystyczna teza o anglikanizacji katolicyzmu jest – wydaje się – w pełni uprawniona. Nota bene, kiedyś twarzami tych dwóch eklezjologii byli dwaj kardynałowie: Kasper oraz Ratzinger.
Przedostatni rozdział nosi tytuł „ekonomia Franciszka”. Na prawie ośmiu stronach autor wskazuje na surową ocenę Franciszka wobec ekonomii wykluczenia i nierówności. Michał Kłosowski zwraca uwagę na rozróżnienie dokonywane przez papieża, który dostrzega dwie grupy ludzi: tych, którzy nie potrafią już przeliczyć swoich dóbr oraz tych, którzy z trudem wiążą koniec z końcem. Punktem wyjścia dla „papieskiej ekonomii” jest scena Sądu Ostatecznego: „bo byłem głodny…”.
Ostatni rozdział publikacji poświęcony został papieskiej dyplomacji. Czytelnik odnajdzie tam nie tyle jakieś streszczenie papieskiej wizji i swoistej teologii dyplomacji, ale zetknie się z niektórymi konkretnymi działaniami papieża. Michał Kłosowski nie ukrywa swojego entuzjazmu dla takiej wizji papieskiej dyplomacji. Wspomina on o udaniu się Franciszka pieszo do rosyjskiej ambasady na początku ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. „I mimo wielu głosów krytyki, płynących z całego świata, papieża z Argentyny nigdy w Watykanie nie skrytykowała jedna osoba: ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej. Nie jest zaskoczeniem, że papież Franciszek jest zagorzałym obrońcą milczenia Piusa XII, żeby nie zabili jeszcze więcej Żydów”[10]. Czy mamy do czynienia z analogiczną sytuacją? Każdy musi sobie sam na to pytanie odpowiedzieć.
Zamyka książkę zwrot ku przyszłości. Mając w pamięci zapisane wcześnie sto stron, autor książki próbuje odpowiedzieć na pytanie, co nas katolików czeka w przyszłości. Michał Kłosowski nie podpisuje się pod wizją małych grup chrześcijan z silnymi instytucjami autorstwa Josepha Ratzingera. Nie przekonuje go także Rod Dreher, który idąc za wzorem monastycznym widział przyszłość chrześcijaństwa gdzieś w oddaleniu od wrogiego mu świata, jak klasztor na górze. W zamian stwierdza, że „Kościół (…) będzie tam, gdzie będą jego wierni, gdziekolwiek się znajdą”. Tak, to jest w chrześcijaństwie najważniejsze, aby Kościół – a poprzez niego sam Chrystus – był obecny w życiu ludzi wszystkich wieków. Jest to ważniejsze od naszych analiz, kalkulacji i tego, jaki przepis na Kościół mamy, jaki kształt Kościoła jest nam najbliższy. Wierność Kościoła swojemu Panu i Jego słowom jest, jak mówił w rekolekcjach dla Pawła VI kardynał Karol Wojtyła, jest próbą odzyskania tych chwil przespanych przez apostołów w Ogrodzie Oliwnym.
Jak ocenić książkę Michała Kłosowskiego? Autor bez wątpienia ma lekkie pióro i jasność wyrażania swoich opinii w sposób, który nie narzuca się innym. Czasami może zastanawiać w książce pewna zmiana sposobu pisania. Autor niejednokrotnie zwraca się z pytaniami do samego papieża Franciszka, a znacznie częściej opisuje po prostu jego pontyfikat i świat. Kłosowski nie ukrywał na żadnej stronie swojego podziwu dla papieża Franciszka i jako autor miał do tego w pełni prawo. Dostrzega on jednak uczciwie nieporadne decyzje papieskie np. podział katolików, gdy zabrania sprawowania mszy w rycie tradycyjnym i kiedy popiera skompromitowaną Ostpolitik w kontekście wojny w Ukrainie. Nie jest to zarzut pod adresem autora, ale może warto byłoby te dwie kwestie bardziej omówić lub chociaż nakreślić? Może warto byłoby podobny zabieg zastosować w przypadku zmiany przez papieża nauczania o karze śmierci? Książka „Dekada Franciszka. Nowy świat papieża” bez wątpienia jest godna polecenia nie tylko teologom, a może przede wszystkim osobom, które nie zajmują się ex professo teologią. Michał Kłosowski swobodnie porusza jednak w świecie teologii i nie daje się – mówiąc kolokwialnie – „złapać” na teologicznym błędzie lub nieścisłości. Warto sięgnąć po jego książkę, bo może ona stanowić dobrą panoramę świata i Kościoła ostatnich prawie jedenastu lat.
Paweł Beyga
-----
Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.
[1] M. Kłosowski, Dekada Franciszka. Nowy świat papieża, Warszawa 2023, s. 7.
[2] M. Kłosowski, Dekada Franciszka. Nowy świat papieża, s. 13.
[3] Por. W. Kasper, Papież Franciszek Rewolucja czułości i miłości, Warszawa 2015.
[4] M. Kłosowski, Dekada Franciszka. Nowy świat papieża, s. 14.
[5] E. Augustyn, Fake newsy papieża. https://www.tygodnikpowszechny.pl/fake-newsy-papieza-185468 (dostęp: 5.02.2024).
[6] Benedykt XVI, Oświadczenie Papieża o rezygnacji z posługi Biskupa Rzymu. https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/inne/rezygnacja_11022013 (dostęp: 5.02.2024).
[7] Cyt. za: M. Kłosowski, Dekada Franciszka. Nowy świat papieża, s. 37.
[8] M. Kłosowski, Dekada Franciszka. Nowy świat papieża, s. 53.
[9] M. Kłosowski, Dekada Franciszka. Nowy świat papieża, s. 68.
[10] M. Kłosowski, Dekada Franciszka. Nowy świat papieża, s. 92.
(1990), doktor nauk teologicznych (teologia dogmatyczna). W 2018 roku obronił pracę doktorską na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu na temat tradycji anglikańskiej w Mszale dla ordynariatów personalnych byłych anglikanów. Interesuje się związkiem liturgii z treścią wiary. Publikował m.in. w „Teologii w Polsce”, „Wrocławskim Przeglądzie Teologicznym” oraz „Studia Europaea Gnesnensia”.