Ileż to ostatnio naczytaliśmy się, np. w "Tygodniku Powszechnym", o tym, że "neotradycjonaliści" wymyślają sobie pojęcie hermeneutyki kontynuacji, podczas gdy godne i sprawiedliwe jest jedynie mówienie o hermeneutyce reformy. A teraz poczytajmy, jak się zachowuje prefekt kongregacji liturgicznej, kard. Canizares Llovera - oto fragment z jego listu do uczestników sesji z okazji rocznicy wydania Summorum Pontificum:

 

The Motu Proprio "Summorum Pontificum" is to be understood within this complete view of the teaching and actions of the Holy Father, never as something [that is] isolated or anecdotical, destined solely for the interest of a few and in places with specific problems. Facilitating the access to the official liturgical form of the Roman Rite before the reform caused by the Second Vatican Council is not a concession to nostalgia or to Integrism, it is [rather] a step to favor Ecclesial Communion and an aid to guide and understand the current "ordinary form" of celebrating the Roman Liturgy, within a "hermeneutic of continuity".

 

Kardynał używa zakazanych słów na "h" i "k". Nie czyta "Tygodnika"?

 

(pm)