Fronda.pl: Jak oceniasz słowa abp Gerharda Ludwiga Müllera, który powiedział, że Bractwo św. Piusa X nie jest żadnym partnerem do negocjacji?
Tomasz Rowiński ("Christianitas", "Fronda"):Chciałbym zwrócić uwagę, że sprawa Bractwa św. Piusa X jest sprawą między nimi a Kongregacją Nauki Wiary, a nie np. Kongregacją ds. Jedności Chrześcijan. Dopiero to oznaczałoby, że już definitywnie zostali wypchnięci poza struktury Kościoła i rozmawia się z nimi jak z prawosławnymi albo luteranami. Dopóki nie tworzą własnych struktur, to byłbym ostrożny w ferowaniu wyroków, że są poza Kościołem.
Czyli sprawa nie jest zamknięta?
Nie jest. Cały czas toczy się pewnego rodzaju gra i wszelkie jednoznaczne deklaracje są przedwczesne. Przecież ekskomuniki nie zostały ponownie nałożone, a rozmowy definitywnie przerwane.
Czy to nie paradoks, że podobne zarzuty stawia się "lefebrystom", natomiast nie grozi się - równie zdecydowanie - podobnymi karami amerykańskim zakonnicom, którzy negują naukę Kościoła, również w kwestiach moralnych?
Musimy pamiętać, że nie mamy jeszcze jednoznacznych deklaracji. Abp Müller powiedział to w wywiadzie, a nie oficjalnym komunikacie. Dlatego - de facto - ws. Bractwa nic się nie zmieniło. Oczywiście jest to paradoks, ale musimy pamiętać, że status kanoniczny ułatwia działanie, a Bractwo takiego statusu nie ma. To właśnie "lefebryści" najpierw chcą rozmów, a dopiero później ewentualnego uregulowania statusu kanonicznego. Myślę, że jest też pewien problem po stronie Bractwa św. Piusa X. Tak twarde obstawanie przy "wycięciu" niektórych dokumentów soborowych jest w jakimś sensie trudne do zaakceptowania. Co innego dyskutować nad mocą wiążącą określonych dokumentów czy nawet sformułowań, a co innego wszystko wyrzucać do kosza. Co ciekawe, sam abp Lefebvre mówił o zgodności Dignitatis Humanae z tradycją katolicką!
Nie tylko abp Lefebvre wypowiadał się w podobnym tonie. Bractwo nie jest monolitem?
Nie mam osobistego kontaktu z członkami FSSPX, ale - z całą pewnością - są tacy, którzy chcieliby powrotu i tacy, którzy takiej potrzeby nie odczuwają. Myślę, że jest to naturalne w takiej sytuacji. Musimy poczekać na oficjalne stanowiska. Pamiętajmy, że Bractwo nie wykonuje żadnych ruchów, które stawiałyby go poza Kościołem. Dialog ciągle trwa i może trwać latami. Lefebryści zawsze byli traktowani jako problem wewnątrzkościelny. Dlatego studziłbym wszelkie emocje. Mówienie, że lefebryści są poza Kościołem jest szkodliwe i nieprawdziwe.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Aleksander Majewski
źródło: Fronda.pl
(1981), redaktor "Christianitas", redaktor portalu Afirmacja.info, publicysta poralu Aleteia.org, senior research fellow w projekcie Ordo Iuris: Cywilizacja Instytutu Ordo Iuris, historyk idei, publicysta, autor książek; wydał m. in "Bękarty Dantego. Szkice o zanikaniu i odradzaniu się widzialnego chrześcijaństwa", "Królestwo nie z tego świata. O zasadach Polski katolickiej na podstawie wydarzeń nowszych i dawniejszych", "Turbopapiestwo. O dynamice pewnego kryzysu", "Anachroniczna nowoczesność. Eseje o cywilizacji przemocy". Mieszka w Książenicach koło Grodziska Mazowieckiego.
Komentarze