21. stycznia 22. maja 21. września
63. Przykazania Boże codziennie w czynach wypełniać.
64. Kochać czystość.
65. Nikogo nie nienawidzić.
66. Nie zazdrościć.
67. Nie czynić niczego z zawiści.
68. Nie lubić kłótni.
69. Unikać wyniosłości.
70. Starszych szanować.
71. Młodszych miłować.
72. W duchu miłości Chrystusowej modlić się za nieprzyjaciół.
73. Jeśli zdarzy się jakaś kłótnia, pojednać się przed zachodem słońca.
74. I nigdy nie tracić ufności w miłosierdzie Boże.
Oto są środki postępu duchowego. Jeżeli zasady te będziemy nieustannie, we dnie i w nocy, wypełniać i jeżeli w dzień sądu zyskają one uznanie, wówczas otrzymamy od Pana nagrodę, którą On sam obiecał: Czego oko nie widziało, ani ucho nie słyszało... jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują (1 Kor 2,9). 78 Naszą zaś pracownią, w której mamy się posługiwać pilnie tymi wszystkimi [narzędziami dobrych uczynków], jest stałe życie we wspólnocie w ramach klauzury klasztornej.
Czystość rzeczą dobrą
W Regule znajdziemy tylko jedno zdanie na temat czystości: Castitatem amare, „Kochać czystość”. Ma ono wydźwięk całkowicie pozytywny. Czystość warta jest tego, by mnich ją kochał, ponieważ to cnota piękna, dobra i prawdy. Czystość daje życie, rodzi radość serca, sprawia, że w klasztorze kwitnie pokój, a ludzie są szczęśliwi zarówno w tym, jak i przyszłym życiu. Święty Benedykt nie rzuca żadnych groźnych ostrzeżeń, ostrych zakazów, nie opisuje ponurych skutków nieczystości. Zamiast tego pokazuje czystość jako coś pożądanego ze względu na piękno, prawdę i dobro, które za nią stoją.
W Konstytucjach naszego klasztoru, w części poświęconej czwartemu rozdziałowi Reguły znajduje się zwarty i bardzo pomocny zapis na temat czystości:
„49. Na straży czystości stoją: (1) przyjaźń z Jezusem Chrystusem, której mnich poszukuje, którą znajduje i kontempluje w lectio divina i adoracji Najświętszego Sakramentu Ołtarza; (2) trwanie z bliskości Najświętszej Maryi Panny, Bożej Matki; (3) aktywny udział w służbie i szczere oddanie pracy; (4) czyste relacje braterskie; (5) a także tranquilitas ordinis klasztoru, której źródłem jest dbałość o harmonię i piękno przestrzeni w obrębie klauzury”.
Nienawiść
Nienawiść wobec drugiego człowieka to nienawiść wobec Boga i wobec samego siebie, jako że zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże. Nienawiść to zgubna wada, rozrastająca się niczym trująca pleśń w ciemnych zakamarkach serca. Aby nie dopuścić do jej rozwoju, trzeba codziennie otwierać serce na oczyszczające światło miłości Bożej i na tchnienie Ducha Świętego. Nienawiść bierze się z nieopanowanej niechęci, z zazdrości, zawiści, rozpamiętywania uraz prawdziwych czy urojonych i z braku przebaczenia. Klasztor, w którym zagości nienawiść, stanie się piekłem, pełnym podłych intryg i drobnych aktów zemsty.
Zazdrość, zawiść, kłótnie
Zazdrość, zawiść i kłótnie są podłożem nienawiści i jednocześnie jej przewrotnym potomstwem. Nie ma nic mniej godnego dziecka Bożego niż zazdrość i zawiść, które są zniewagą dla Bożej Opatrzności.
Ludzi lubujących się w sporach można spotkać wszędzie. Karmią się niezgodą i ponad wszystko lubią się kłócić i dyskutować. Ludzie tacy są zmorą życia wspólnotowego. Cieszy ich tylko niezadowolenie, zaś martwią się, gdy zadowolenie bierze górę. Nie potrafiąc zachować swojej marności dla siebie, wyszukują osoby najbardziej wrażliwe i podatne na wpływy i wciągają je do swoich podłych gier. Dla tego, który kocha spory, nie ma miejsca w klasztorze. Jeśli taki człowiek się tu pojawi, to gdy tylko objawią się jego złe skłonności, powinien zostać odesłany, aby nie zaburzyć spokoju domu Bożego.
Dawaj każdemu, kto cię prosi, i nie dopominaj się zwrotu od tego, kto bierze twoją własność. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, tak wy im czyńcie. Jeżeli miłujecie tylko tych, którzy was miłują, jakiej wdzięczności możecie się spodziewać? Przecież i grzesznicy miłują tych, którzy ich miłują. A jeżeli tylko tym dobrze czynicie, którzy wam dobrze czynią, jakiej wdzięczności możecie się spodziewać? Przecież grzesznicy postępują tak samo. A jeżeli tylko tym pożyczacie, od których spodziewacie się zwrotu, jakiej wdzięczności możecie się spodziewać? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, aby tyle samo odzyskać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego w zamian się nie spodziewając. A otrzymacie wielką zapłatę i będziecie synami Najwyższego. On bowiem jest łaskawy dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak miłosierny jest wasz Ojciec. Nie osądzajcie, a nie będziecie osądzeni. Nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni. Przebaczajcie, a będzie wam przebaczone. Dawajcie, a będzie wam dane. Miarą dobrą, ubitą, utrzęsioną, przepełnioną, wsypią wam do kieszeni. Jaką bowiem miarą mierzycie, taką i wam odmierzą (Łk 6,30-38).
Mark Kirby OSB
tłum. Natalia Łajszczak
(1952), przeor klasztoru Silverstream w hrabstwie Meath w Irlandii.