Z kapitularza
2018.09.03 19:03

Pośród licznego tłumu. Czytanie Reguły (dzień trzeci)

3 stycznia 4 maja 3 września

Pośród licznego tłumu, któremu Pan mówi te słowa, szuka On sobie współpracownika i raz jeszcze powtarza: Któż jest człowiekiem, co miłuje życie i pragnie widzieć dni szczęśliwe? (Ps 33,13 Wlg). Jeśli słysząc to, odpowiesz: „Ja”, rzecze ci Bóg: Skoro chcesz mieć prawdziwe i wieczne życie, powściągnij swój język od złego, od słów podstępnych twe wargi. Odstąp od złego, czyń dobro; szukaj pokoju, idź za nim (Ps 34[33],14—15). Gdy tak będziecie postępować, oczy Moje zwrócone będą na was, a uszy moje otwarte na prośby wasze. I zanim mnie wezwiecie, powiem: «Oto jestem» (Iz 58,9). Cóż dla nas milszego, bracia najdrożsi, nad ten Boży głos zaproszenia? Oto w swej łaskawości Pan sam ukazuje nam drogę życia.

Święty Benedykt ukazuje nam Boga poszukującego człowieka - Ubi es? (Rdz 3,9) - a dopiero potem człowieka poszukującego Boga. W całej Regule, aż do ostatniej strony, podkreśla, że to łaska Boża ma pierwszeństwo. Dzisiejszy fragment Prologu nawiązuje do przypowieści o właścicielu winnicy.

Królestwo niebieskie podobne jest do właściciela, który wyszedł wczesnym rankiem, aby wynająć robotników do winnicy. Umówił się z nimi, że zapłaci im jednego denara za dniówkę, i wysłał ich do winnicy. (Mt 20,1-2)

Właściciel winnicy to nie nikt inny jak sam Nasz Pan. Bóg wychodzi na poszukiwanie człowieka, podobnie jak szukał go po jego upadku w rajskim ogrodzie.

A gdy mężczyzna i jego żona usłyszeli głos PANA Boga, przechadzającego się po ogrodzie podczas powiewu wiatru, ukryli się przed PANEM Bogiem wśród drzew ogrodu. Zawołał więc PAN Bóg mężczyznę i spytał: „Gdzie jesteś?”. (Rdz 3,8-9)

Bóg woła jak Mądrość w Księdze Przysłów:

Oto przemawia Mądrość, głos podnosi Roztropność. Staje na szczytach pagórków, przy drodze, wśród wydeptanych ścieżyn. Woła donośnym głosem przy bramach, przy wejściu do miasta, w zatłoczonych przejściach: „Do was, ludzie, przemawiam, głos mój kieruję do synów ludzkich”. (Prz 8,1-4)

W Mądrości rozpoznajemy wcielone Słowo z Ewangelii św. Jana:

W ostatnim, najbardziej uroczystym dniu świąt, Jezus wstał i zawołał z mocą: „Jeśli ktoś jest spragniony, niech przyjdzie do Mnie i pije, wierząc we Mnie”. (J 7,37)

Słychać tam też łagodne zaproszenie Mistrza, który jest łagodny i pokornego serca:

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście. Ja dam wam wytchnienie. (Mt 11,28)

Chrystus, boski właściciel winnicy, szuka pracownika, odwołując się do najgłębszych pragnień ludzkiego serca: "Któż jest człowiekiem, co miłuje życie i pragnie widzieć dni szczęśliwe?" (Ps 33,13 Wlg). Życie i szczęście. Nawet świeccy humaniści, operający się jedynie na prawie naturalnym, muszą przyznać, że człowiek nosi w sercu pragnienie życia i szczęścia. W pokorze, zachowując niezwykły szacunek dla ludzkiej wolności, Bóg czeka na niewymuszoną odpowiedź: Ego, „Oto jestem. Jestem Twój. Zabierz mnie do siebie”. Słychać tu owo głośne wołanie Suscipe me, które pojawia się przy ślubach mnicha opisanych w Rozdziale 58:

Gdy tylko go położy, zaraz sam zacznie werset: Przyjmij mnie, Panie, według Twej obietnicy, a żyć będę. I nie zawiedź nadziei mojej (Ps 118,116 Wlg). 22 Werset ten powtórzy trzykrotnie cała wspólnota dodając jeszcze Chwała Ojcu. (Rozdział 58)

Bóg proponuje, by odpowiedzią na Jego inicjatywę było przymierze. Wyrusza w poszukiwaniu pracownika (operarius) do swojej pracy (opus Dei); zaprasza. Człowiek odpowiada poprzez conversatio morum, odmieniony i nowy sposób życia: „Skoro chcesz mieć prawdziwe i wieczne życie, powściągnij swój język od złego, od słów podstępnych twe wargi. Odstąp od złego, czyń dobro; szukaj pokoju, idź za nim (Ps 34[33],14—15)”. Nowy sposób życia zaczyna się od kontrolowania tego, co mówimy, bowiem język jest dla ciała tym, czym ster dla statku.

Wszyscy przecież popełniamy wiele błędów. Jeśli ktoś panuje nad swoim językiem, jest człowiekiem doskonałym, umiejącym całe ciało utrzymać na wodzy. Koniom zakładamy wędzidła, aby były nam posłuszne, i tak panujemy nad całym ich ciałem. Podobnie statki, choć wielkie i pędzone gwałtownymi wichrami, przy pomocy małego steru są kierowane tam, dokąd chce sternik. Tak i język – choć jest mały, może wiele. Mały płomyk ognia jakże wielki las podpala (Jk 3,2-5).

Taka odpowiedź na ofiarowaną na początku łaskę – „Odstąp od złego, czyń dobro; szukaj pokoju, idź za nim” - umożliwia człowiekowi otrzymanie kolejnej, znacznie przewyższającej to, o co mógłby prosić lub co mógłby sobie wyobrazić – obietnicę Bożej przyjaźni, bliskości Boga: „Gdy tak będziecie postępować, oczy Moje zwrócone będą na was, a uszy moje otwarte na prośby wasze. I zanim mnie wezwiecie, powiem: «Oto jestem» (Iz 58,9)”. Dla nas, benedyktynów od wieczystej adoracji, ostatnie słowa tej części Prologu mają szczególne znaczenie: Ecce adsum. „Oto jestem”. Słyszymy to, milcząc przed tabernakulum. W odpowiedzi powtarzamy za doktorem anielskim: Adoro te devote, latens Deitas. „Wielbię Cię, Boże ukryty”. Najświętszy Sakrament Ołtarza to tajemnica Słowa, które stało się nam bardzo bliskie, które czeka, by napełnić nam usta słodyczą, a serce swoją obecnością.

Przykazanie, które ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twoich możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. Nie znajduje się ono w niebie, byś mógł powiedzieć: «Któż dla nas wstąpi do nieba i nam je przyniesie, abyśmy mogli je usłyszeć i wypełnić?». Nie znajduje się za morzem, byś mógł powiedzieć: «Któż dla nas uda się za morze i nam je przyniesie, abyśmy mogli je usłyszeć i wypełnić?». To słowo jest bardzo blisko ciebie: jest na twoich ustach i w twoim sercu, abyś mógł je wypełnić. (Pwt 30,11-14).

Sam święty Benedykt jest poruszony brzmieniem Bożej odpowiedzi: Quid dulcis nobis, „Cóż dla nas milszego, bracia najdrożsi, nad ten Boży głos zaproszenia? Oto w swej łaskawości Pan sam ukazuje nam drogę życia”. Droga życia monastycznego jest zatem wytyczona przez Słowo. Mnich może pewnie iść naprzód, wiedząc, że jest kochany i podtrzymywany na każdym kroku. Adiuvante Christo, perfice. („Przestrzegaj (...) z pomocą Chrystusa”). Deo protegente, pervenies. („Otoczony opieką Bożą (...) osiągniesz”) (Rozdział 73). Każdy z nas jest zaproszony, by doświadczenie świętego Jana uczynić swoim:

Piszemy wam o tym, co było od początku. O tym, co słyszeliśmy i widzieliśmy na własne oczy, co oglądaliśmy i dotykaliśmy własnymi rękami – o Słowie Życia. To życie się objawiło, a myśmy je widzieli i o nim świadczymy. Głosimy wam życie wieczne, które jest u Ojca, a nam zostało objawione. (1 J 1,1-2).

 

Dom Mark Kirby OSB


Dom Mark Daniel Kirby OSB

(1952), przeor klasztoru Silverstream w hrabstwie Meath w Irlandii.