Przypominamy tekst przedwyborczy autorstwa Marka Jurka, który ukazał się w „Christianitas” nr 5/2000. Diagnoza polityki, która została przedstawiona w jego wstępnych akapitach opisuje pewien szczególny urok jaki jest, raz na jakiś czas, rzucany na obraz naszego życia publicznego. Pierwsza tura wyborów prezydenckich w 2015 r., przy wszystkich zastrzeżeniach jakie nasza redakcja miała i ma do startujących w nim kandydatów, wygląda na postulowane przez Marka Jurka przebudzenie z poczucia determinizmu. Równocześnie możemy być niemal pewni, że aktualność tej diagnozy będzie i aktualna w przyszłość, bowiem nowoczesna polskość na wiele sposobów po prostu jest romantyzmem.
[tr]
Marksizm hipnotyzował społeczeństwo rzekomym determinizmem historycznym, wobec wyroków którego zachować można tylko obłudną pokorę niewolnika. Demokrację najczęściej odbiera się jako żywioł totalnej nietrwałości, w którym nie warto przejmować się nawet najbardziej niekorzystnymi rozstrzygnięciami, bo wszystko odwróci sam mechanizm demokracji, a i o korzyści publiczne nie warto zabiegać, bo im również nie sposób zagwarantować trwałości.
Tymczasem refleksja zmierzająca do określenia praktycznych wymogów ładu moralnego i interesu narodowego nie tyle powinna kapitulować wobec pozorów niestałości, co badać czynniki trwałości, sprawiające, że polityka może tworzyć i wspierać realne wartości duchowe, moralne, społeczne. Przy czym chodzić powinno nie tyle o trwałość naszych marzeń i projektów, co trwałość istniejących ciągle dziś czy istniejących w przeszłości instytucji i wartości życia narodowego.
W naszym myśleniu o polityce ciągle dominuje XIX- wieczny, heglowski kompleks. Odwracamy się od realnej polityki, bo podświadomie oczekujemy od niej, że będzie spektaklem „wielkich wydarzeń” tworzonym przez „wielkich ludzi”. Gdybyż tak było – wzdycha tęsknota… A tutaj pospolitość skrzeczy i już nawet nie razi nas małość polityków, bo czegóż się spodziewać po tak banalnych czasach?
Te romantyczne oczekiwania, pokłosie charyzmatycznej polityki wieku ideologii, są w istocie bardzo obce rzeczywistości tradycji łacińskiej Europy. Długie listy panowań papieży i władców nudzą uczniów nawet w tych szkołach, w których się tego jeszcze uczy; jednak dopiero w tym długim cyklu widać wzrost narodu i całego Chrześcijaństwa. Z tej perspektywy współczesna polityka, prócz wielu znamion dekadencji, oznacza również powrót do rzeczywistości. Bo historia trwa nadal, choć często przechodzi niezauważona w handlującym i kłócącym się tłumie.
Marek Jurek
Całość artykułu możesz przeczytać w pdfie, który jest do pobrania w linku ponad zdjęciem.
Czytasz „Christianitas”? Kup prenumeratę lub wesprzyj naszą działalność.
(1960), historyk, współzałożyciel pisma Christianitas, były Marszałek Sejmu. Mieszka w Wólce Kozodawskiej.