Komentarze
2016.03.31 22:04

O heroizmie moralistom do sztambucha

Porównajmy dwa nieznacznie różniące się akapity, które polecamy moralistom prawicy i lewicy.

 

W toczących się od lat dyskusjach nad pojawiającymi się co jakiś projektami wprowadzenia pełnej bądź poszerzenia zakresu już istniejącej, częściowej ochrony prawnej życia dzieci przed narodzinami, nieodmiennie musi pojawić się “argument”: nigdy nie byłeś w ciąży. Nie wiesz, jak to jest. Skoro nie wiesz, to się nie wypowiadaj. Nie zmuszaj matek do heroizmu.

 

W toczących się od lat dyskusjach nad pojawiającymi się co jakiś czas projektami wprowadzenia pełnej, bądź poszerzenia zakresu już istniejącej, częściowej ochrony prawnej praw pracowniczych nieodmiennie musi pojawić się “argument”: nigdy nie prowadziłeś własnej firmy. Nie wiesz, jak to jest. Skoro nie wiesz, to się nie wypowiadaj. Nie zmuszaj pracodawców do heroizmu.

 

Jakie z powyższego zestawienia wynikają wnioski?

 

Po pierwsze: warto po raz kolejny uświadomić sobie, że jednym ze skutków grzechu pierworodnego i zepsucia ludzkiej natury jest to, że rezygnacja ze zła i wybieranie dobra wymaga wysiłku, czasem heroizmu. Że często odpowiedzialnośc moralna za zły czyn jest rozłożona pomiędzy jego bezpośredniego sprawcę a tych, ktorzy będąc odpowiedzialni za ustrój społeczny budują go w taki sposób, że utrudnia on rezygnację ze zła i wybór dobra.

 

Po drugie: obrona dobra i zwalczanie zła musi polegać przede wszystkim na cierpliwej apologii samej zasady moralnej, a ocenę motywacji sprawców złych czynów trzeba zostawić Bogu.

 

Po trzecie wreszcie: Nie warto szukać skarbu tam, gdzie jest nasze serce, ale warto kierować serca tam, gdzie obiektywnie skarb się znajduje.

 

Michał Barcikowski


Michał Barcikowski

(1980), historyk, redaktor "Christianitas", mieszka w Warszawie.