Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl. Z góry dziękujemy.
Uroczystość Matki Bożej Zielnej pachnie dojrzałymi owocami i kwiatami. Na targowiskach skończyły się lipcowe czereśnie, ale obrodziły sierpniowe śliwki. Wczesne-łowickie, renglody, przeniesione kiedyś z Bałkanów „lepotice” i „najbolje” oraz bardziej swojsko nazywane węgierki. Dni przyjęły barwy gruszek– od wczesnych, pojawiających się pod koniec lipca izold, po dorodne i soczyste klapsy lub faworytki widoczne na straganach w połowie sierpnia. Złota zieleń gruszek pozostawia refleksy żółci na suszących się łodygach i kwiatach kopru, który gdzieniegdzie w Polsce święci się wciąż na Przemienienie Pańskie. Coś z tych słonecznych promieni osadza się również w odblaskach oleju i masła skrapianych wodą święconą na świętego Wawrzyńca 10 sierpnia.
Światło i woń roślin i owoców rozpływające się w letnim powietrzu podczas Wniebowzięcia Matki Bożej koresponduje ze słowami z 24 rozdziału Mądrości Syracha: „Wyniesionam w górę, jako drzewo cedrowe na Libanie i jako cyprys na górze Syjon. Wywyższyłam się jako palma w Kades i jako krzaki roży w Jerycho; jako piękna oliwa na polu i jako jawor jestem wywyższona nad wodą, na ulicach. Jako cynamon i balsam woniejący wydałam wonność, jako mirra wyborna dałam słodkość wonności”. Introit na wejście mszy Wniebowzięcia stawia nam przed oczami niewiastę obleczoną w słońce z księżycem pod stopami i wieńcem z gwiazd dwunastu: „múlier amicta sole, et luna sub pédibus eius, et in cápite eius coróna stellárum duódecim”. W Ewangelii w Mszale Rzymskim z 1962 r. słyszymy fragment ze św. Łukasza o Nawiedzeniu św. Elżbiety i wypowiadane przez Matkę Bożą słowa Magnificat. Wniebowzięcie NMP to bowiem ostateczny tryumf Nowej Ewy nad grzechem, śmiercią i złym duchem. Beátam me dicent omnes generatiónes, quia fecit mihi magna qui potens est – słyszymy ponownie słowa hymnu w antyfonie na komunię.
Rangę uroczystości Wniebowzięcia podkreśla w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego klamra. Z jednej strony jest nią wigilia, w której mszę świętą celebruje się w szatach fioletowych, upamiętniających aspekt ziemskiego zaśnięcia Matki Bożej przed przeniesieniem do nieba. 14 sierpnia długo obowiązywał post, który w 1957 r. przeniesiono na wigilię Niepokalanego Poczęcia NMP 7 grudnia. Z drugiej strony, to święto św. Joachima, ojca Maryi, obchodzone kolejnego dnia w kalendarzu, 16 sierpnia, które jednak na przestrzeni wieków ustępowało w wielu krajach przed obchodzonym w tym samym dniu świętem św. Rocha.
Zioła i owoce na Wniebowzięcie przypominają tradycyjne przekonanie, iż apostołowie w pobliżu miejsca, gdzie Najświętsza Maryja Panna została wzięta do nieba, znaleźli kwiaty niespotykanej wonności i piękna. Na Podlasiu i Mazowszu zanoszono do kościołów tego dnia hizop, lawendę, dziewannę i Boże drzewko. W Polsce południowej i na Śląsku były to piołun - dobry przy niedomaganiach żołądka, krwawnik (krownik) - pomagający przy anemii), wrotycz (wruczyca) - stosowany przeciwko pasożytom i robakom, dziurawiec (krzyżowe ziele lub ziele świętojańskie) - na owrzodzenia i rany, starzec leśny (sadzek) - na choroby układu pokarmowego), rumianek pospolity - skuteczny na ból zębów, gardła i schorzenia płuc, bratki polne - spożywane przez dzieci podczas bólów brzucha oraz mięta ogrodowa lub pieprzowa. Do bukietów dodawano marchew, główki maku i kłosy zboża. Poświęconą marchew gotowano i dawano do picia chorym na żółtaczkę. "Cowiek chory na żołtochan mo się marchwiom potrzyć i potym zjeś, to bandzie zdrowy" - mówiono na Śląsku. Maku używano dla ułatwienia zaśnięcia dzieciom. Poświęconą główką maku dzwoniono dziecku nad głową i uchem, gdy płakało lub chorowało, często też kładziono do kołyski pod poduszkę. Niekiedy w bukiecie ziół znajdowało się jabłko. W Beskidzie Śląskim góralki wiły na Matki Bożej Zielnej wianki z poleju, czyścicy, macierzanki, mięty, jałowca i liści jagodowych. W wielu miejscach, niezbędnym elementem wiązanki ziół zanoszonej do świątyń był turrant (Antirrhinum orontium) - jednoroczny chwast polny rosnący na glebach wapiennych. Wierzono, że chronił dzieci, kobiety i słabych fizycznie przed atakami złych mocy. Niektórzy dopatrywali się w główce tego ziela podobieństwa do twarzy Świętego Jana Chrzciciela. Inni twierdzili, że otrzymał on cudowną moc „od samego Pana Jezusa, kiery obroł se to ziele i doł mu główka, podobno do makówki, na podobieństwo swojej głowy z cierniową koroną”. W Krakowskiem święcono bukiety złożone aż z 12 roślin, w tym lubczyka, leszczyny z orzechem, konopiami i lnem. Dojrzałe rośliny i zioła to także symbol dojrzałości duchowej Maryi, która jak Judyta ze Starego Testamentu poświęciła się dla dobra nowego narodu wybranego i odbiera powszechną cześć ludu chrześcijańskiego.
15 sierpnia patrzymy na niewiastę obleczoną w słońce z księżycem pod stopami. Kolejna pełnia księżyca po Wniebowzięciu przyjdzie w tym roku przed Matką Bożą Siewną 8 września, zwiastującą coraz szybszymi krokami jesień. Z tych kłosów, poświęconych przed ołtarzem we Wniebowzięcie, jak pisał Zygmunt Gloger w „Roku Polskim w życiu, tradycyi i pieśni ” - „wykruszają się potem ziarna do pierwszego siewu na zagonie swych ojców”.
Łukasz Kobeszko
Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcia pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co więcej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.