Artykuł z "La Croix" sugeruje, że zamiarem papieża Franciszka jest przyznanie Bractwu Kapłańskiemu św. Piusa X statusu prałatury personalnej, z jednoczesnym zniesieniem "Summorum Pontificum" i pozostawieniem możliwości celebrowania liturgii tradycyjnej wyłącznie w ramach Bractwa. Osobiście zalecałbym bardzo daleko idącą ostrożność w komentowaniu tego artykułu. Autor powołuje się na prof. Grillo, świeckiego teologa z rzymskiego "Anselmianum", specjalistę z zakresu sakramentologii. Andrea Grillo nigdy nie ukrywał swego bardzo negatywnego stosunku do rozstrzygnięć przyjętych w "Summorum Pontificum" i "Universae Ecclesiae". Nie mam jednak żadnych danych by stwierdzić, czy faktycznie takie są zamiary papieża, czy też są to jedynie życzenia włoskiego profesora i innych podobnie jak on myślących doradców.
Gdyby, hipotetycznie zakładając, rzeczywiście miało dojść do takiej decyzji, z bólem bym się jej podporządkował, ale oceniałbym ją jednoznacznie negatywnie i do takiej oceny miałbym prawo, tak samo jak prof. Grillo ma prawo krytycznie oceniać decyzje poprzedniego papieża. Oznaczałoby to bowiem całkowite niezrozumienie decyzji Benedykta XVI z 2007 roku i, wbrew intencjom poprzedniego papieża, sprowadzenie sensu "Summorum Pontificum" wyłącznie do kwestii relacji z Bractwem św. Piusa X. Jest to bardzo zawężająca interpretacja, niezgodna z literą i duchem "Summorum Pontificum", z instrukcją "Universae Ecclesiae" oraz z innymi wypowiedziami Benedykta XVI. W "Ostatnich rozmowach" z Peterem Seewaldem zapytany wprost o to, czy Motu proprio było gestem obliczonym na pozyskanie "lefebrystów", Benedykt XVI kategorycznie zaprzeczył by można było do tej jednej sprawy, jakkolwiek też ważnej, sprowadzić kwestię obecności dawnej liturgii w Kościele. Zarówno w "Ostatnich rozmowach" jak w "Światłości świata" Benedykt XVI bardzo jasno powiedział, że celem zasadniczym było wewnętrzne pojednanie Kościoła z sobą samym i z własną przeszłością, "żeby to, co wcześniej było święte, nie stało się nagle błędne".
Osobiście bardzo bym się też zdziwił, gdyby sugerowaną w "La Croix" formułę pojednania zaakceptowało samo Bractwo. Otrzymałoby ono bowiem status czegoś w rodzaju "tradycjonalistycznego getta" w Kościele, co Bractwo zawsze odrzucało jako rzecz dla siebie nie do przyjęcia.
W tekście z "La Croix" jeszcze jedna rzecz nie budzi mego zaufania i każe mi traktować ten tekst z dużym dystansem: sugestia, że Franciszek nie wprowadzi takiego rozstrzygnięcia za życia Benedykta XVI. Tego zupełnie nie rozumiem i uważam to za niepoważne. Gdyby papież rzeczywiście był wewnętrznie przekonany o konieczności takiej decyzji, wtedy powinien ją wprowadzić w życie nie oglądając się na inne ludzkie względy.
Krótko mówiąc, uważam rewelacje "La Croix" za bardzo mało prawdopodobne i nie przywiązywałbym wielkiej wagi do tego tekstu.
Ks. Maciej Zachara
Hyperteksty
Mszały Pawła VI i Piusa V - jaka przyszłość - ks. Maciej Zachara MIC
(1966), absolwent Papieskiego Instytutu Liturgicznego na rzymskim "Anselmianum", ojciec duchowny Seminarium Księży Marianów w Lublinie, rezbiter wspólnoty neokatechumenalnej na lubelskiej Poczekajce, odprawia Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie. Stale współpracuje z miesięcznikiem "Oremus". Szczególne zainteresowania: historia liturgii chrztu i bierzmowania, rozwój obrzędów Mszy świętej, wzajemna relacja Mszałów Pawła VI i Piusa V.