Wywiady
2005.11.01 11:26

Możemy naprawdę zbudować nowe państwo

Możemy naprawdę zbudować nowe państwo – ale jeśli mamy skutecznie przeciwstawić się nie tylko naszym ideowym oponentom, ale również zniechęceniu, minimalizmowi, oportunizmowi – musimy tę pracę wykonać wszyscy - mówi w wywiadzie udzielonym "Christianitas" marszałek Sejmu RP Marek Jurek.


Mówi się, że niedawne wybory są dokończeniem tego zwycięstwa Polski niepodległej, które zaczęło się w 1989 roku. Czy Pan tak sądzi?

W RP 1989 przyszła niepodległość bez suwerenności; nie zbudowaliśmy silnego państwa, skutecznie egzekwującego prawo i dobro publiczne. Oczywiście to komuniści bali się odbudowy państwa, anarchia (prawno-polityczna i moralna) służyła ich interesom, ale pomógł im posttotalitarny odruch społeczeństwa – pragnienie wolności bez ustanawiania nowej władzy. Dziś trzeba to naprawić – taki jest sens IV Rzeczypospolitej jako państwa silnego, sprawiedliwego i (w swoich funkcjach) kompletnego.

 

Czy IV RP ma szansę być państwem lepiej przystającym do chrześcijańskiego dziedzictwa i praw Bożych?

Konstytucja IV Rzeczypospolitej ma mieć wyraźnie chrześcijański charakter, podkreślony już we wstępie. W centrum polityki społeczno-ekonomicznej IV RP umieści prawa rodziny. Silne państwo jest zaś koniecznym warunkiem rzeczywistej ochrony ładu moralnego.

 

Widzimy dziś bardzo dobrze, że program IV RP będzie bardzo mocno zwalczany przez wielkie media, wszelkimi dostępnymi sposobami. Czy da się komunikować z narodem i rządzić państwem bez własnej gazety, radia czy telewizji?

Trzeba szanować wolność opinii. Ale trzeba zabiegać o poparcie i zrozumienie w różnych mediach, aktywnością trzeba wyrównywać brak poparcia. Bardzo ważne jest zachowanie (w sensie zarówno prawno-ekonomicznym, jak i zadań kulturowych) mediów publicznych, a także komunikacja poprzez media katolickie. Był to zresztą zasadniczy element sukcesu prezydenta Kaczyńskiego oraz Prawa i Sprawiedliwości.

 

Czy to słuszne, że radykalna rekonstrukcja państwa polskiego jest dziś łączona z hasłami bardziej socjalnymi niż wolnorynkowymi?

To nie jest uzasadniona opinia. To, że Prawo i Sprawiedliwość chce zmniejszać podatki rodzinom, inwestorom budującym mieszkania, czy przedsiębiorcom zwiększającym zatrudnienie, nie jest żadnym socjal-etatyzmem. Opowiadamy się za wolną przedsiębiorczością i rynkiem, ale w dziedzinach takich jak polityka finansowa czy fiskalna chcemy kierować się dobrem wspólnym, biorąc pod uwagę takie wartości, jak materialne warunki wychowania dzieci czy możliwości eksportowe gospodarki. Zresztą ślepy liberalizm jest nie tylko szkodliwy dla społeczeństwa, ale i dla gospodarki rynkowej, którą kompromituje.

 

Co Pan zamierza zrobić, żeby IV Rzeczpospolita była Polską zawsze wierną?

Opinia katolicka powinna nadać kierunek polskiemu życiu publicznemu. Ale trzeba ją budować, w wymiarze politycznym, tak jak robiliśmy to od początku w Prawie i Sprawiedliwości (co opisaliśmy w raporcie „Polska katolicka w chrześcijańskiej Europie”), ale również w mediach, kulturze, w działalności społecznej. Z tego powinny rodzić się konkretne decyzje i rozwiązania prawne służące kulturze chrześcijańskiej, prawom rodziny, nietykalności życia i innym wartościom chrześcijańskim. Możemy naprawdę zbudować nowe państwo – ale jeśli mamy skutecznie przeciwstawić się nie tylko naszym ideowym oponentom, ale również zniechęceniu, minimalizmowi, oportunizmowi – musimy tę pracę wykonać wszyscy.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmowę przeprowadził Paweł Milcarek


Marek Jurek

(1960), historyk, współzałożyciel pisma Christianitas, były Marszałek Sejmu. Mieszka w Wólce Kozodawskiej.