Artykuł ten ten pierwotnie umieściliśmy na naszej stronie poświęconej monastycznej liturgii godzin.
Głębią tajemnic tchnie Katolicka Liturgja obu tygodni, kończących okres wielkopostny. Niesłychanie znamienne są zwłaszcza obrzędy dni ostatnich, których mistykę objaśnimy jednak dopiero na miejscu właściwem, poprzestając w tym rozdziale na ogólniejszych uwagach.
Do tego, co się już powiedziało w tomie poprzednim, tutaj nie dodamy wiele. Święty okres pokutny przetacza się dalej, do wyrównania pełnej liczby dni czterdziestu, ubłogosławio-nych postem Syna Bożego na górze pokuszenia. Pod opieką aniołów, niewidzialnych wrogów duszy zwalczają chrześcijanie uzbrojeni w oręż modlitwy, usiłując przebłagać Pana skruchą serca i umarzaniem złych skłonności natury.
W dalszym ciągu Kościół Boży rozpamię-tywa teraz główne trzy tajemnice podstawowe, a mianowicie: Mękę Pana Jezusa, przygotowanie Katechumenów do Chrztu świętego, udzielanego im dawniej w Wielką Noc Zmartwychwstania — i nakoniec pojednanie pokutników, którzy w Wielki Czwartek uroczyście zostaną przypuszczeni do wspólności obcowania z bratnią społecznością wiernych.
Nienawiść wrogów Jezusowych, piekielnym rozwija się płomieniem po cudzie wskrzeszenia Łazarza u bram Jerozolimy. Niepomiernie zdumiewa się lud prosty, oglądając żywym i zdrowym tego, który policzon z umarłymi, w łonie matki — ziemi spoczywał już od dni czterech. Oczywisty dowód Boskości budzi dla Chrystusa w czystych sercach podziw niekłamany, z żywiołową siłą wybuchający publicznym hołdem stolicy i pacholąt Izraela, wołających: Hosanna Synowi Dawidowemu! Dojrzewa równocześnie i zemsta przeklętej Synagogi, za wszelką cenę łaknącej Krwi Baranka, świętokradzko wleczonego przed trybunał zbrodniarzy. Prawie na oczach naszych rozegra się ostatni akt ponurego dramatu bogobójstwa, które Liturgja święta odtworzy wiernym w najgłębiej wstrząsających obrzędach.
Katechumenom świta upragniona i zbawcza godzina oczyszczenia w sakramentalnej wodzie Chrztu świętego. Dobiega końca przygotowanie. Figuryczne postacie Starego Przymierza, wszystkie niebawem przesuną się w ustępach Pisma i wkrótce już Symbol wiary przedłożony im zostanie. Wtajemniczeni w naukę Bożą i niepojęte poniżenia Odkupiciela, chwały Jego Zmartwychwstania oczekiwać będą wraz z calem zgromadzeniem wiernych, którzy im towarzyszą modlitwą, śpiewem i najlepszemi życzeniami.
Ciężar i brud grzechowy pozostawiając w odradzających zdrojach zbawienia, nowoochrzczeni z sercem czystem podążą po dary Ducha Świętego i przyjmą Eucharystyczne Ciało Baranka, nad którym śmierć już więcej panować nie będzie.
Upływa czas kary publicznej dla pokutników, w popiele i włosiennicy oczekujących uroczystego pojednania z Kościołem. Ukrzepiające słowa Pisma Bożego ochłodą i orzeźwieniem spływają im w duszę, a nadzieją umacnia Ofiara Baranka, którego krew Przenajdroższa gładzi grzechy świata. Przed świętem Zmartwychwstania przebaczenie otrzymają, aby w odzyskanej szacie niewinności do Przenajśw. Uczty zasiąść mogli pospołu z wiernymi, do których słowami niewypowiedzianej miłości odezwie się Pan Jezus: „Pożądaniem pożądałem pożywać tej Paschy z Wami”… (Łuk. 22, 15).
Coraz cięższą żałobę przywdziewa Oblubienica Chrystusowa, zanurzona w bezdennej otchłani Jego poniżeń, krwawej męki i zgonu na haniebnej szubienicy Krzyża. Dawno już umilkło Alleluja; teraz z kolei cichnie werset sławiący Trójcę Bożą. W pierwszym tygodniu pozostanie jeszcze w uroczystości Świętych, dozwolone do Soboty włącznie, bo Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu — to tryumf zbyt weselnie brzmiący w dniach żałoby i smutku. Częściowo zatem najpierw, a wreszcie i całkowicie milkną te słowa na ustach Oblubienicy, której serce krwawi z bólu, nieukojone po odejściu Chrystusa.
Lekcje w Jutrzni wyjęte są z Jeremjasza, nieśmiertelnego piewcy upadku Jerozolimy, naj-żałośliwszego z Proroków; smutek oznacza też fjoletowa barwa szat liturgicznych, a żałobę czarna w Wielki Piątek; dnia tego bowiem Ofiarą na krzyżu zawisł nasz Zbawca i Odkupiciel,— na wypłatę Najwyższej Sprawiedliwości katom oddający Ciało Swe Najświętsze, a ducha Ojcu Niebieskiemu.W bolesnem oczekiwaniu śmierci Oblubieńca, Kościół od Niedzieli Męki krzyże i obrazy Jego zakrywa fjoletowa zasłoną, pod którą znikają także wizerunki Świętych, słusznie dzielących losy Mistrza i Pana. To przesłanianie obrazów, ma — zdaniem liturgistów, — oznaczać upokorzenie Chrystusa chroniącego się przed ukamienowaniem, czekającem Go od zawistnej Jerozolimy, o czem opowiada szczegółowo Ewangelja z Niedzieli Męki Pańskiej. Ceremonjał ten nakazują rubryki już od Nieszporów sobotnich, bez względu na uroczystości Świętych, jeszcze przypaść mogące. Nawet w weselną rocznicę Zwiastowania, zakrytym pozostaje obraz Marji, którą w dniu tym Archanioł Boży nazwał łaski pełną i błogosławioną między niewiastami.
Dom Prosper Guéranger
-----
Drogi Czytelniku, w prenumeracje zapłacisz za "Christianitas" 17 złotych mniej niż w zamkniętych do odwołania salonach prasowych. Zamów już teraz, wesprzesz pracę redakcji w czasie epidemii. Do każdej prenumeraty dołączamy książkę z Biblioteki Christianitas.
http://christianitas.org/static/w-prenumeracie-taniej/
(1805-1875), mnich benedyktyński, pierwszy opat (1837-1875) odnowionego po rewolucji francuskiej opactwa św. Piotra w Solesmes (Francja). Przyczynił się do restauracji monastycyzmu we Francji oraz szerzenia pobożności liturgicznej.