Liturgia
2011.02.14 12:33

Duchowy, znaczy rozumny

Alikwoty+

Zaczął się ostatni tydzień rozwijający chwałę Wcielenia - następna niedziela rozpocznie Przedpoście, łagodny okres przejścia od radości Objawienia Pańskiego do pokutnego czuwania Postu. Jeśli chodzi o modlitwę podaną przez Kościół na ten tydzień, w "starszej formie" rytu rzymskiego, brzmi ona następująco:

Praesta, quaesumus, omnipotens Deus :

ut semper rationabilia meditantes,

quae tibi sunt placita, et dictis exsequamur, et factis.W moim mszaliku łacińsko-polskim z 1963 roku przetłumaczono to w taki sposób:

Spraw, prosimy Cię, wszechmogący Boże,

abyśmy stale rozważając prawdy duchowe,

spełniali słowem i czynem to, co się Tobie podoba.Nie jest to jedyne tłumaczenie, z którym można się spotkać. Istnieje bowiem takie zupełnie oficjalne: zatwierdzony przekład tej modlitwy, która w mszale zreformowanym zjawia się w 7. Niedzielę Okresu Zwykłego (czyli w tym roku - za tydzień!) odróżnia się tym, że używa słów "Twoja nauka" tam, gdzie dawny przekład mówi o "prawdach duchowych" - zaś oryginał posługuje się słowem rationabilia.

"Twoja nauka" - to chyba nie jest dobry przekład. A "prawdy duchowe"? Myślę, że znacznie lepszy, a mimo to łacińskie słowo rationabilia pozostaje czymś więcej. Najpierw po oczach bije jego rdzeń: "ratio". To znaczyć może wiele, ale jako pierwsze znaczenie przychodzi: rozum. A więc rationabilia to byłoby "to, co rozumne", a może "to, co zrozumiałe". Odczuwamy jakąś płaskość, w tym kontekście?

Tak, to jest za płaskie - wychodziłby z tego jakiś racjonalizm, na dodatek proponowany jako podstawa rozeznania tego, "co się [Bogu] podoba". Krótko mówiąc: religia w obrębie rozumu. A więc jak na chrześcijaństwo - za mało!

Jednak słowo rationabilia właśnie zawiera - więcej. Owszem, zawsze będzie mówiło o rozumności - ale takiej, która nie jest kryterium sama dla siebie. O takiej rozumności-logiczności, która sama jest przejawem swojej podstawy: ducha, logosu. Jeśli chodzi o rozumność, to jako uprzywilejowany ślad duchowości. A więc przekład "prawdy duchowe" nie jest na pewno tak zręczny jak oryginał, ale zdaje się chwytać istotę sprawy. Użycie słowa "prawdy" wydaje się uzasadnione - o wiele bardziej niż słowa "nauka".

Słowo rationabilia, przy którym zatrzymałem się na dłużej, pada w zdaniu, które opisuje jakby warunek niezbędny do tego, aby spełniać wolę Bożą: stała medytacja tego, co duchowe, uchwytne dla ducha.

Nieustanne ważenie, przeżuwanie, rozmyślanie, smakowanie, pamiętanie, rozważanie "tego, co duchowe", jest w modlitwie opisane jako stan, w którym można otrzymać tę łaskę: spełniać to, co Bogu się spodobało. W tym miejscu następuje - w oryginale łacińskim - ciekawy ruch. Jednym ciągiem powiedziano: "abyśmy to, co Tobie się podoba, mową spełniali". Specyfika łacińskiej modlitwy pozwala natomiast, aby na samym końcu dodać, jakby po pauzie: "i czynami". Et factis.

Spełnienie tego, co się Bogu podoba, ma swoją inną logiikę i uwarunkowania, gdy dokonuje się słowami - a inną, gdy realizuje się w czynach. Dlatego dobrze, że rytm modlitwy trochę rozdzielił te dwie tak samo konieczne płaszczyzny. Podobno "słowami" łatwiej. Być może dlatego o "czynach" powiedziano na samym końcu, aby to słowo pozostało nam w uszach.

Paweł Milcarek


Paweł Milcarek

(1966), założyciel i redaktor naczelny "Christianitas", filozof, historyk, publicysta, freelancer. Mieszka w Brwinowie.