Francuzi wierni łączącemu nas ideałowi cywilizacji chrześcijańskiej zawsze żywili głęboki podziw dla waszej nieujarzmionej Ojczyzny. Wasz naród wiele razy dawał dowody heroizmu, a w ostatnim wieku stawił czoła komunizmowi i nazizmowi, owym dwóm, blisko spokrewnionym, wytworom nowoczesnego materializmu.
Kto sięga pamięcią dalej, pamięta więcej. Święty Jan Paweł II w „Pamięci i tożsamości” słusznie przypomniał, że to „Jan III Sobieski ocalił Europę przed zagrożeniem otomańskim w bitwie pod Wiedniem. To było zwycięstwo, które oddaliło od Europy niebezpieczeństwo na długi czas”. Jednak dziś to niebezpieczeństwo powraca. Społeczeństwa zachodnioeuropejskie, wyrzekając się swych chrześcijańskich korzeni i wartości, wpadają w nihilizm, który niszczy wiarę, kulturę i naszą przyszłość demograficzną.
Pierwszy raz przyjechałem do Polski w 1986 roku. Byłem wtedy posłem do Parlamentu Europejskiego i przewodniczyłem (jak dziś) naszemu ruchowi Christianitas-Solidraność. Z grupą kolegów chcieliśmy z bliska zobaczyć jak Polska stawia opór komunizmowi. Wtedy poznałem Marka Jurka. Od tamtej pory wiele razy przyjeżdżałem do waszego kraju. Choć Marek Jurek stał się w tym czasie wpływowym politykiem, zawsze pozostał tamtym młodym działaczem, łączącym ujmujący szacunek dla ludzi z niezwykłą stanowczością w obronie podstawowych wartości swojej Ojczyzny, szacunku dla życia najsłabszych, zasad solidarności i wolności. Wzorowo wypełniał funkcję marszałka Sejmu, a jednak zdecydował się porzucić zaszczyty, by dochować wierności nienegocjowalnym zasadom chrześcijańskim. Na jego zaproszenie znowu przyjechałem do Polski wiosną tego roku. Poznałem grono przywódców i działaczy Prawicy Rzeczypospolitej, którą Marek Jurek kieruje. Starsi z nich czynnie dowiedli swego poświęcenia dla wiary i Ojczyzny. Z podziwem patrzę na ich głębokie przekonania.
Występując w mediach, w Warszawie i w Toruniu, mogłem wiele razy mówić o wielkich nadziejach, z jakim francuscy patrioci patrzą na Polskę. Europie bowiem jest potrzebna autentyczna solidarność, a nie biurokratyczny dyktat ewoluujący w stronę nowego totalitaryzmu. Mam nadzieję, że nadchodzące wybory w Polsce wzmocnią rolę Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka. Jestem przekonany, że stanowi ona niezbędną część nowej większości parlamentarnej, wspierającej zgodne rządy prezydenta Andrzeja Dudy i gabinetu, który wkrótce powoła.
Bernard Antony
(1944), poseł do Parlamentu Europejskiego w latach 1984-99, przewodniczący Christianitas-Solidarność