Ten artykuł, tak jak wszystkie teksty na christianitas.org publikowany jest w wolnym dostępie. Aby pismo i portal mogły trwać i się rozwijać potrzebne jest Państwa wsparcie, także finansowe. Można je przekazywać poprzez serwis Patronite.pl.
Z góry dziękujemy.
Oto oracja pierwszej środy Adwentu, w Mszale św. Pawła VI:
Præpara, quæsumus, Dómine Deus noster, corda nostra divína tua virtúte, ut, veniénte Christo Fílio tuo, digni inveniámur ætérnæ vitæ convívio, et cibum cæléstem, ipso ministránte, percípere mereámur.
Oficjalny polski przekład:
Panie, nasz Boże, mocą Twojej łaski przygotuj nasze serca, abyśmy byli godni wziąć udział w uczcie wiecznego życia i mogli otrzymać pokarm niebieski z rąk Jezusa Chrystusa, gdy przyjdzie w chwale.
Nieoceniony Dom Cuthbert Johnson podaje, że źródłem tej oracji MR jest tekst z Sakramentarza Gelazjańskiego (GeV 1131). Ale porównanie przynosi wniosek, że to stare źródło było raczej jakąś ogólną inspiracją, ponieważ reformatorzy zmienili bardzo dużo, i finalnie oba teksty są raczej niepodobne. Zostawię tu tekst łaciński z Sakramentarza oraz mój przekład.
Praecinge, quaesumus, Domine Deus noster, lumbos mentis nostrae divina tua virtute potencium, ut venientem Dominum nostrum Iesum Christum Filium tuum digni inveniamur aeternae vitae convivio et vota caelestium dignitatum ab ipso percipere mereamur.
Panie, nasz Boże, przepasz biodra naszego umysłu Twoją mocą możnych, abyśmy przy przyjściu Pana naszego Jezusa Chrystusa Syna Twojego okazali się godni uczty życia wiecznego i zasłużyli przyjąć od Niego dary godności niebieskich.
Wróćmy do tekstu z oficjalnego Mszału. Można mieć zastrzeżenia do polskiego przekładu, gdyż mocno spłyca treść i pozbawia ją pewnych znaczących akcentów. Nie wszystkie "niewierności" są tak samo ważne, ale z obowiązku zasygnalizuję wszystkie.
Po pierwsze. Tam gdzie polski przekład ma "mocą Twojej łaski", oryginał mówi jedynie: "divína tua virtúte", czyli: Twoją Boską mocą.
Po drugie. Polski tekst przesuwa na sam koniec wtrącenie: "gdy [Chrystus] przyjdzie w chwale", podczas gdy oryginał ma o wiele wcześniej: "veniénte Christo", czyli po prostu: gdy przyjdzie Chrystus. Oczywiście dodatek "w chwale" nie jest błędem, ale - można by powiedzieć - zawęża perspektywę "przyjścia", która obejmuje i celebrację święta, i przyjście duchowe, i w końcu przyjście przy końcu czasów w chwale.
Po trzecie. Podczas gdy polski tekst ma: "abyśmy byli godni wziąć udział w uczcie wiecznego życia", oryginał mówi: "[ut] digni inveniámur ætérnæ vitæ convívio", czyli prościej: abyśmy się okazali godni uczty wiecznego życia. A więc polski tekst dodaje "wziąć udział". Nic wielkiego, tylko po co?
Po czwarte. Polski przekład ma: "i [abyśmy] mogli otrzymać pokarm niebieski", lecz oryginał mówi: "et cibum cæléstem ... percípere mereámur", co należałoby przełożyć: [abyśmy] zasłużyli przyjąć pokarm niebieski. Polski przekład ucieka od łacińskiego "mereamur", być może dlatego, że tłumaczem rządzi strach przed wzmianką o "zasłudze" ("teologia zasługi" jest przecież jednym z głównych chochołów naszych teologów). Jednak jest faktem - tu i w mnóstwie innych miejsc, także tych mocno poświadczonych w Tradycji - że modlitwa Kościoła mówi o zasłudze i zasługiwaniu, tyle że jest to zawsze ludzka odpowiedź na Bożą inicjatywę oraz ludzki udział w uświęcającym dziele łaski Bożej. Zatem, zamiast uciekać w "abyśmy mogli", polski tekst oracji mógłby oraz powinien by pozostać spokojnie przy "mereamus - abyśmy zasłużyli".
Po piąte, najmniej ładny kiks na końcu. Otóż polski przekład ma: "z rąk [Jezusa Chrystusa]", podczas gdy oryginał łaciński przez ablativus absolutus wprowadza: "ipso ministrante", co należałoby przełożyć: gdy On sam będzie usługiwał. Prawda, że czujemy różnicę? Przede wszystkim oryginał czytelnie nawiązuje do przypowieści o panu usługującym przy stole swoim czuwającym sługom, a o tej przypowieści mówiła już oracja z wczoraj. "On sam będzie usługiwał" - mocny i piękny obraz ewangeliczny Jezusa, został sprowadzony do niemal technicznego: "z rąk [Chrystusa]". Szkoda. Do tego jeszcze drobiazg: podczas gdy oryginał zgrabnie mówi o Chrystusie dwukrotnie (najpierw o Jego przyjściu, a potem właśnie o Jego usługiwaniu), tekst polski to komasuje, z przesunięciem owej całości na koniec oracji. Jest różnica.
Na koniec więc moja własna propozycja przekładu, bez zupełnego dewastowania przekładu oficjalnego:
Panie, nasz Boże, Twoją Boską mocą przygotuj nasze serca, abyśmy gdy przyjdzie Chrystus, Syn Twój, okazali się godni uczty wiecznego życia i zasłużyli na przyjęcie pokarmu niebieskiego, gdy On sam będzie usługiwał.
Jak widać, modlitwa Kościoła - zwrócona do Boga, a powołująca się na Jego Syna - wzywa mocy Boskiej, wyglądając od niej nie lada jakiego skutku, usytuowanego daleko ponad ludzkimi możliwościami: przez nią mamy "być godni" oraz "zasługiwać" na to, co niebiańskie - co w przyjściu Pana Jezusa (można rzec: każdym Jego przyjściu, wraz z Paruzją) potwierdza się udziałem w "uczcie wiecznego życia", z niebywałym odwróceniem ról, gdy Pan usługuje sługom.
Paweł Milcarek
-----
Drogi Czytelniku, prenumerata to potrzebna forma wsparcja pracy redakcji "Christianitas", w sytuacji gdy wszystkie nasze teksty udostępniamy online. Cała wpłacona kwota zostaje przeznaczona na rozwój naszego medium, nic nie zostaje u pośredników, a pismo jest dostarczane do skrzynki pocztowej na koszt redakcji. Co wiecej, do każdej prenumeraty dołączamy numer archiwalny oraz książkę z Biblioteki Christianitas. Zachęcamy do zamawiania prenumeraty już teraz. Wszystkie informacje wszystkie informacje znajdują się TUTAJ.
(1966), założyciel i redaktor naczelny "Christianitas", filozof, historyk, publicysta, freelancer. Mieszka w Brwinowie.