Rozdział 25. O cięższych wykroczeniach
1Brat, który popełnił cięższe wykroczenie, zostaje pozbawiony uczestnictwa we wspólnym posiłku i udziału [we wspólnej modlitwie] w oratorium. 2Żaden inny z braci nie ma prawa z nim się spotykać ani rozmawiać. 3Powinien w samotności wykonywać zleconą mu pracę, pogrążony w pokutnym smutku, pomnąc na ów straszliwy wyrok Apostoła, który powiada: 4Taki człowiek wydany jest na zatracenia ciała, aby duch dostąpił zbawienia w dzień Pana (1 Kor 5,5).
5Posiłek ma spożywać samotnie w ilości i w czasie określonym jako stosowne dlań przez opata. 6Niechaj też nikt przechodząc nie udziela mu błogosławieństwa ani nie błogosławi przeznaczonego dla niego posiłku.
W przypadku „cięższych wykroczeń“ (cieżar ocenia opat) zmienia się też rodzaj ekskomuniki — chociaż nadal jest ona karą poprawczą, a nie wyrokiem odcięcia trwale zdegenerowanego członka. Czytamy o pozbawieniu wspólnego posiłku — lecz teraz pojawia się też wzmianka o określaniu (oczywiście przez opata) ilości pożywienia. Nie ma już mowy o jakimkolwiek uczestnictwie w służbie Bożej wspólnoty. Do tego zaostrzenia w dziedzinach dotkniętych już przez ekskomunikę „od stołu“ dochodzi teraz zabieg najsilniejszego „wyłączenia“: żaden inny z braci nie ma się spotykać z ekskomunikowanym ani rozmawiać. W sumie traktuje się go jak nieistniejącego (choć przecież — jak zobaczymy dalej — opat i jego wysłannicy zabiegają o jego poprawę), albo raczej zostawia się go możliwie najdalej idącej samotności (chociaż jednak wewnątrz klasztoru — nadal przecież wymagając od niego pracy i przydzielając mu indywidualne zadania).
Mowa Reguły jest twarda i groźna — zwłaszcza z przywołaniem zdania św. Pawła. Mamy zrozumieć, że ekskomunika to nie jakaś dyscyplinarka, lecz orzeczenie poważnym zagrożeniu duchowym; tak poważnym, że dla opamiętania aplikuje się najdotkliwszy ludzki ból: samotność pośród braci.
W fundamentalnym komentarzu do Reguły Dom Delatte zauważa, że karę ekskomuniki regularnej stosuje się dziś w klasztorach z wielkim umiarem — nie tylko dlatego że niewątpliwie udelikatniły się obyczaje, ale i dlatego że powaga duchowa ekskomuniki rzadziej jest rozumiana i odczuwana. Tak napisano w dziele z roku 1913. Zasygnalizowane okoliczności raczej się rozwinęły niż zanikły.
PM
-----
Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.
Zamów „Christianitas” (pojedynczy numer lub prenumeratę)
-----
(1966), założyciel i redaktor naczelny "Christianitas", filozof, historyk, publicysta, freelancer. Mieszka w Brwinowie.