Wojtyliana
2014.05.21 16:45

Gorliwość w nauczaniu prawd wiary

  1.  W dniu 21 maja kalendarz formy zwyczajnej rytu rzymskiego przewiduje wspomnienie świętego Krzysztofa Magallanesa (+1927), kapłana, i towarzyszy – męczenników meksykańskich. Beatyfikował i kanonizował ich święty Jan Paweł II.

     

    W homilii beatyfikacyjnej 22 listopada 1992 w Rzymie Papież mowił:

     

    Z ogromną radością kontempluje dziś Kościół wielkość dwudziestu sze­ściu swoich synów, którzy uznając królewską władzę Chrystusa bohatersko oddali życie, aby nam przez to ukazać, że jeśli Bóg jest wszystkim i wszystko otrzymaliśmy od Niego, to słuszną rzeczą jest oddać się całkowicie Jemu, jedynemu Absolutowi, w którym znajduje się niewyczerpane źródło życia i pokoju.

 

 

 

Wczasach ciężkich prób, które za Bożym przyzwoleniem dotknęły kilka­dziesiąt lat temu Kościół w Meksyku, męczennicy ci potrafili dochować wier­ności Chrystusowi, swoim wspólnotom kościelnym i wielkiej tradycji katolickiej narodu meksykańskiego. Z niewzruszoną wiarą uznali Jezusa Chrystusa za jedynego władcę, ponieważ zachowywali żywą nadzieję, że przywróci On kiedyś jedność wśród wszystkich synów narodu meksykańskie­go i w ich rodzinach.

 

 

 

Na uroczystą beatyfikację tych męczenników przybyło tu dziś wielu mych braci biskupów i liczne grupy pielgrzymów meksykańskich. Wszystkich was bardzo serdecznie pozdrawiam i zachęcam, byście we wspólnotach waszego Kościoła podtrzymywali nieustannie płomień wiary, jako że męczennicy ci są dla waszego narodu autentycznymi świadkami Meksyku zawsze wiernego!

 

 

 

Dwudziestu dwóch z nich było kapłanami diecezjalnymi, którzy prowa­dzili owocną pracę apostolską w swoich Kościołach lokalnych: w Guadalajarze, Durango, Chilpancingo-Chilapa, Morelii i Colimie. Zanim doznali prześladowań, wszyscy służyli Bogu i swojemu narodowi przykładnym życiem kapłańskim.

 

 

 

Cechowała ich szczególnie miłość do Eucharystii jako źródła życia we­wnętrznego i wszelkiej pracy duszpasterskiej, nabożeństwo do Matki Bożej z Guadalupe, gorliwość w nauczaniu prawd wiary oraz troska o ubogich, opuszczonych i chorych. Tak wielkoduszna służba i nieustanna, codzienna ofiara z siebie uczyniła z tych kapłanów prawdziwych świadków Jezusa, jesz­cze zanim otrzymali łaskę męczeństwa.

 

 

 

Ich oddanie Chrystusowi i Kościołowi było tak niezłomne, że choć mogli oddalić się od swych wspólnot na czas trwania konfliktu zbrojnego, za przy­kładem Dobrego Pasterza postanowili pozostać wśród swoich, by nie pozba­wiać ich Eucharystii, słowa Bożego i opieki duszpasterskiej. Nie pragnęli bynajmniej rozbudzać ani podsycać uczuć, które sprawiają, że brat powsta­je przeciw bratu. Przeciwnie, na miarę swoich możliwości starali się być ludźmi przebaczenia i pojednania.

 

 

 

Obok kapłanów-męczenników pragniemy dziś uczcić w szczególny sposób trzech młodych świeckich członków Akcji Katolickiej: Manuela, Salvadora i Davida, którzy wraz ze swym proboszczem Luisem Batisem wierzyli bez wa­hania, że - jak mówi św. Paweł - „żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk" (Flp 1,21), i dali dowód wiernego oddania Jezusowi i Kościołowi, które znamio­nuje szlachetny naród meksykański.

 

 

 

Ci trzej chrześcijanie, podobnie jak wielu innych w przeszłości, zostali powołani - według II Soboru Watykańskiego - „do dania tego najwyższego świadectwa miłości wobec wszystkich, a zwłaszcza wobec prześladowców" (Lu­men gentium, 42). Wymownym tego potwierdzeniem jest świadectwo dwudziestoośmioletniego Manuela, wiernego małżonka i ojca trojga małych dzieci, który na chwilę przed rozstrzelaniem wykrzyknął: „Ja umieram, ale Bóg nie umiera. To On zatroszczy się o moją żonę i dzieci!".

 

 

W homilii kanonizacyjnej 21 maja 2000 w Rzymie święty Jan Paweł II mówił:

 

W dniu jubileuszowej pielgrzymki Meksykanów Kościół z radością ogłasza świętymi synów i córki Meksyku: Krzysztofa Magallanesa i 24 towarzyszy męczenników, kapłanów i świeckich; […]

 

 

 

Kościół w Meksyku raduje się, że może liczyć na tych nowych orędowników w niebie, którzy idąc śladami Jezusa stali się wzorami najdoskonalszej miłości. […] Moc wiary i nadziei wspomagała ich w wielorakich próbach, jakim zostali poddani. Są oni cennym dziedzictwem, owocem wiary zakorzenionej na ziemi meksykańskiej. U zarania trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa winniście tę wiarę zachowywać i ożywiać, abyście nadal byli wierni Chrystusowi i Kościołowi jak w przeszłości. Meksyk zawsze wierny!

W pierwszym czytaniu słyszeliśmy, jak Paweł działał w Jerozolimie, «przemawiając otwarcie w imię Jezusa. (...) Przemawiał też i rozprawiał z hellenistami, którzy usiłowali go zgładzić» (por. Dz 9, 27-29). Misja Pawła jest przygotowaniem do rozwoju Kościoła, który zaniesie ewangeliczne orędzie na wszystkie strony świata. Na drodze tego rozwoju nie brakło nigdy prześladowań i aktów przemocy, wymierzonych przeciw głosicielom Dobrej Nowiny. Jednakże mimo przeszkód stawianych przez ludzi Kościół może zawsze liczyć na pomoc Bożą. Dlatego, jak słyszeliśmy, «Kościół cieszył się pokojem (...). Rozwijał się i żył bogobojnie, i napełniał się pociechą Ducha Świętego» (Dz 9, 31).

 

 

 

Ten fragment Dziejów Apostolskich można też odnieść do sytuacji, w jakiej żył Krzysztof Magallanes i jego 24 towarzysze, męczennicy pierwszego trzydziestolecia XX w. Większość należała do duchowieństwa diecezjalnego, a trzej z nich to ludzie świeccy, gorliwie wspomagający kapłanów. Nie porzucili swojej odważnej posługi, kiedy wzmogły się prześladowania na ziemi meksykańskiej, budząc nienawiść do wiary katolickiej. Wszyscy dobrowolnie i spokojnie przyjęli męczeństwo jako świadectwo swej wiary, publicznie przebaczając swoim prześladowcom. Byli wierni Bogu i wierze katolickiej, głęboko zakorzenionej w ich kościelnych wspólnotach, którym służyli, zabiegając także o ich dobrobyt materialny. Dzisiaj są wzorem dla całego Kościoła, a zwłaszcza dla społeczeństwa meksykańskiego. […]

 

 

 

Jan Paweł II

 

 

oprac. Paweł Milcarek 


Jan Paweł II

(1920-2005), Karol Wojtyła, papież, święty. Pochodził z Wadowic. Ora pro nobis!