7. lutego 8. czerwca 8 października
Dziesiąty stopień pokory: jeżeli nie jest łatwy i skory do śmiechu, ponieważ zostało napisane: Głupi przy śmiechu podnosi swój głos (Syr 21,20).
Święty Benedykt nie zabrania się radować; wręcz przeciwnie. W Rozdziale 5. mówi, że „radosnego dawcę miłuje Bóg”. W Rozdziale 49. przypomina, że wielkopostne wyrzeczenia mają być ofiarowywane Bogu „w radości Ducha Świętego”, zaś mnich ma wyglądać „świętej Paschy pełen duchowej radości i tęsknoty”. Skoro święty Benedykt mówi w tym samym rozdziale, że „dobrze by było (...), by mnich w każdym czasie żył tak, jak należy żyć w Wielkim Poście”, wynika z tego, że radość powinna być przez cały czas cechą charakterystyczną życia benedyktyńskiego.
Zapanują w nim radość i wesele, dziękczynienie i dźwięk pieśni (Iz 51,3).
Co więcej w świętej liturgii wielokrotnie modlimy się o radość w hymnach i oracjach powstałych z natchnienia Ducha Świętego. A zatem radość jest czymś pożądanym. To dar z góry, ubi vera sunt gaudia, „gdzie prawdziwe są radości”. Dzięki radości rodzina klasztorna wzrasta. Radosna wspólnota ujmuje i przyciąga. Z kolei ponura odrzuca, a z twarzy jej członków można wyczytać, że skazana jest na śmierć. Pierwsze wspólnoty apostolskie umiały się cieszyć.
Codziennie jednomyślnie gromadzili się w świątyni. Łamali chleb po domach, a pokarm przyjmowali z radością i prostotą serca (Dz 2,46).
Mnisi zawsze i wszędzie są powołani do radości.
Radujcie się zawsze w Panu! Jeszcze raz mówię: radujcie się! (Flp 4,4).
Święty Benedykt nie zabrania ani uśmiechu, który jest wszak wdzięczną jałmużną człowieka ubogiego ofiarowywaną drugiemu, ani też śmiechu wyrażającego zdrowe poczucie humoru czy zadowolenie. Śmiech świętych jest skromny, łagodny i czysty. To, czego autor Reguły zabrania, to okrutny śmiech drwiny, śmiech, który poniża drugiego i ośmiesza. Zabrania także śmiechu, który jest lubieżny. I wreszcie przestrzega przed śmiechem maskującym niedojrzałość i niezdolność człowieka do wzięcia na siebie odpowiedzialności, czy do potraktowania na poważnie spraw, które ze względu na swoją naturę, wymagają poważnego namysłu.
Mark Kirby OSB
tłum. Natalia Łajszczak
(1952), przeor klasztoru Silverstream w hrabstwie Meath w Irlandii.