Miałem wczoraj ciężki dzień. Jak to w takich wypadkach bywa, zasnąć wieczorem długo nie mogłem, mimo niewyobrażalnego zmęczenia. Przebiegałem myślą w tę i z powrotem rozmaite swe troski rodzinne i zawodowe, szukając ukojenia zacząłem wspominać lata dziecinne. W końcu zasnąłem dość niespokojnie.
I wtedy zacząłem śnić sen bardzo niezwykły. Przyśniło mi się, że poszedłem do kościoła, naszego parafialnego kościoła, a tam Msza święta wcześnie rano, odprawiana była jak latach mego wczesnego dzieciństwa, kapłan wraz wiernymi zwrócony w jedną stronę, "do Boga, który rozwesela młodość moją". Klęcząc dziękowałem Panu Bogu za taką wspaniałą niespodziankę.
Po Mszy poszedłem do proboszcza pytając skąd ta - tak miła sercu mojemu - odmiana? Ten wyjął z szuflady w zakrystii pismo opieczętowane czerwoną biskupią pieczęcią i podał mi bez słowa do przeczytania.
Dokument brzmiał jak następuje:
"Czcigodni i drodzy moi Bracia w kapłaństwie, Księża Proboszczowie!
Po długim i głębokim namyśle, po lekturze licznych w tej sprawie pism umiłowanego Ojca naszego, papieża seniora Benedykta, oraz po analizie kilku wystąpień aktualnego prefekta Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Jego Eminencji kardynała Roberta Saraha, po zasięgnięciu rady niektórych moich braci kapłanów, jako biskup ordynariusz, zgodnie z kanonem 838 §1 Kodeksu prawa kanonicznego, zarządzam, co następuje:
1. We wszystkich kościołach orientowanych w naszej diecezji, czyli tych, których absyda zwrócona jest na wschód, niezależnie od tego czy taka orientacja została zamierzona przez budujących, czy też powstała w sposób przypadkowy, pierwsza Msza święta rano każdego dnia ma być sprawowana "ad orientem", czyli z takiej strony ołtarza, by kapłan wraz z wiernymi zwrócony był ku wschodowi. W ten sposób zachowana zostanie pełna wymowa znaku, który Kościół zauważał, wykorzystywał i otaczał szacunkiem od swoich początków, że Chrystus jest "wschodzącym Słońcem, które nie zna zachodu". Ponadto, jak to celnie zauważył papież Benedykt XVI, "Skierowanie na Wschód oznacza (...), że kosmos i historia zbawienia wzajemnie do siebie przynależą. Kosmos włącza się w modlitwę, także on czeka na odkupienie. Właśnie ten kosmiczny wymiar jest zasadniczą cechą liturgii chrześcijańskiej. Liturgia nigdy nie dokonuje się jedynie w świecie wytworzonym przez człowieka. Jest zawsze liturgią kosmiczną - problematyka stworzenia należy do samego rdzenia modlitwy chrześcijańskiej. Modlitwa ta straci swą wielkość, jeśli zapomni o tym związku. Dlatego też wszędzie tam, gdzie to tylko jest możliwe, należy podejmować apostolską tradycję kierowania się na Wschód zarówno w budowie kościołów, jak i w realizowaniu liturgii".
2. Jeśli w kościele, o którym mowa w p. 1, jest sprawowana tylko jedna Msza święta, proboszcz lub rektor kościoła może wyznaczyć dni tygodnia, w których będzie ona sprawowana "ad orientem", powinny być w takiej sytuacji przynajmniej dwa takie dni w tygodniu.
3. Pozostałe Msze święte w kościołach, o których mowa w p. 1, mogą być sprawowane jak dotąd, "versus populum", pamiętać jednak należy, że sprawowanie Mszy świętej "ad orientem" jest zawsze dozwolone.
4. W pozostałych kościołach można również wprowadzić zasadę analogiczną, traktując zamknięcie absydy kościoła jako symboliczny wschód, nie jest to jednak obowiązkowe.
5. Do celebracji, o której mowa w powyższych punktach, można wykorzystać dawny ołtarz, jeśli był on konsekrowany, lub tzw ołtarz soborowy, pochodząc do niego od strony nawy.
Zachowanie powyższych norm winno nastąpić od pierwszej niedzieli Wielkiego Postu bieżącego roku Pańskiego, bez względu na jakiekolwiek przeszkody.
(-) Biskup
(-) Kanclerz".
Obudziłem się.
Michał Jędryka
-----
Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.
Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)
-----
(1965), z wykształcenia fizyk. Był nauczycielem, dziennikarzem radiowym i publicystą niezależnym. Jest ojcem czwórki dzieci. Mieszka w Bydgoszczy.