15 Do posłania łóżka wystarczy mata, szorstkie prześcieradło, przykrycie i podgłówek. 16 Łóżka te jednak opat powinien często przeglądać, czy nie znajdzie w nich jakiejś prywatnej własności mnicha. 17 Gdyby u kogoś odkryto coś takiego, czego nie otrzymał on od opata, winny podlega bardzo ciężkiej karze.
18 Aby wykorzenić do reszty tę występną skłonność do posiadania czegoś na własność, opat powinien dawać mnichom wszystko, czego im potrzeba, 19 a mianowicie: kukullę, tunikę, pończochy, buty, pas, nóż, rylec, igłę, chustkę do nosa, tabliczki do pisania, a wówczas nie będą już mogli tłumaczyć się konieczną potrzebą. 20 Opat powinien jednak zawsze mieć w pamięci to ważne zdanie z Dziejów Apostolskich: każdemu rozdzielano według potrzeby (Dz 4,35). 21 A zatem i on również niechaj uwzględnia raczej potrzeby słabych niźli złą wolę zazdrosnych. 22 A przy wszystkich decyzjach niech myśli o tym, że Bóg go potraktuje tak, jak on braci.
Poza ubraniem klasztor udostępnia mnichowi także niezbędne sprzęty. W epoce Reguły — gdy mnisi nie posiadali osobnych cel, a nocowali razem, głównym lub jedynym sprzętem przydzielanym każdemu z nich było łóżko. O nim tu najpierw mowa — o jego pościeli. Komentatorzy zmęczyli się od dociekań co konkretnie oznaczają poszczególne nazwy. W każdym razie tradycja identyfikowała je dość różnie w rozmaitych odnogach benedyktyńskiego monastycyzmu.
Skoro łóżko było dla mnicha jedynym takim sprzętem wyodrębniajacym „miejsce“ zostawione jego używaniu, stawało się też polem pokusy ukrywania, jeśli coś uznawało się za „własne“. Reguła poleca, by sam opat działał przeciw temu — ale zaraz dopowiada, że dobrym sposobem wykorzenienia „skłonności do posiadania czegoś na własność“ jest „dawanie wszystkiego, co potrzebne“ — tak żeby nikt nie miał pretekstu, że musi sobie „sam załatwić“ coś niezbędnego.
Ciekawe zdanie: „niechaj [opat] uwzględnia raczej potrzeby słabych niźli złą wolę zazdrosnych“. W zespołach ludzkich — nie tylko w klasztorze, także w rodzinie — przydzielanie przedmiotów to sztuka wymagająca połączenia sprawiedliwości z roztropnością, pod patronatem miłosierdzia. Ten, kto rozdziela — opat czy rodzic — zawsze natrafi na podejrzenia, że wyrzuty niezadowolonych, oskarżenia o „niesprawiedliwość“ itp. Reguła pilnuje, żeby te dąsy nie powstrzymywały przełożonego w dawaniu różnym osobom różnych rzeczy — według oceny tego co jest potrzebne poszczególnym.
PM
-----
Drogi Czytelniku, skoro jesteśmy już razem tutaj, na końcu tekstu prosimy jeszcze o chwilę uwagi. Udostępniamy ten i inne nasze teksty za darmo. Dzieje się tak dzięki wsparciu naszych czytelników. Jest ono konieczne jeśli nadal mamy to robić.
Zamów "Christianitas" (pojedynczy numer lub prenumeratę)
-----
(1966), założyciel i redaktor naczelny "Christianitas", filozof, historyk, publicysta, freelancer. Mieszka w Brwinowie.